OLSZTYN! POMÓŻ SZUKAĆ WENUS! ZA ZNALEZIENIE NAGRODA 250 zł !

[dana.b]

Pisałam do kilku osób. Kilka tu się odezwało i nawet pomogło np. przy ogłoszeniach,
ale są wakacje.
Gro osób po prostu wyjechało z Olsztyna.
Najbliżej Olsztyna? Tylko co znaczy blisko?

Pora na zdjęcie.

[darialekarzyk]

Nie będzie mnie raczej do jesieni w Olsztynie, z tego co wiem to widziałam zdjęcia u DS Wenus jak przywoziła mi transporter, nie wiem już sama co mam o wszystkim myśleć.

[dana.b]

Tak jak my wszyscy.
Najgorsze jest to, że S... się nie odzywa a to rodzi różne podejrzenia
Samo mówienie, że szuka to mało. Nawet nie rozwiesiła ogłoszeń, więc...

[joanna3113]

Tak jak my wszyscy.
Najgorsze jest to, że S... się nie odzywa a to rodzi różne podejrzenia
Samo mówienie, że szuka to mało. Nawet nie rozwiesiła ogłoszeń, więc...

Danusia Sylwia szuka, no kochana optymista z Ciebie, ona jeżeli szukała, jeżelito dawno stwierdziła że nie warto. Wiem że uważa nas za idiotki (nie ode mnie, ja z nią kontaktu nie mam) słowa sekta nie użyła ale prawie, w końcu to pielęgniarka pracująca w Miejskim Szpitalu, ale ja mam nadzieję że w jej ręce nigdy nie trafię.

Jeżeli ktos kiedykolwiek trafi w ręce pielęgniarki Sylwii w Miejskim Szpitalu w Olsztynie to trzeba zmienic pielęgniarkę

[dana.b]

Asiu Źle zrozumiałaś!
Mówi, że szuka!!! Mówi tak do Darii.

[kropkaXL]

Asiu Źle zrozumiałaś!
Mówi, że szuka!!! Mówi tak do Darii.

Jest takie fajne powiedzonko z jakiegoś filmu:
Jak mówię "nie"-to znaczy "nie"-jak mówię "tak",to znaczy,że mówię!

[morelowa]

No, trudno. Szuka [ta Sylwia] czy nie. Jeśli tylko jest pewność, że nie ma na sumieniu jakiegoś przekrętu,albo że nie można tego z niej wydobyć [tortury zakazane] - to trzeba ją olać. Zająć się szukaniem.

Kobitki, to może osoby, które mieszkają najbliżej Olsztyna... coś uradzą... może udałoby się komuś bezpośrednio w Olsztynie zadziałać, bo miau rzeczywiście nie jest słupem ogłoszeniowym, na miau jej niestety nie znajdziemy...
bo chyba sam Olsztyn na tym wątku nie bywa

Najbliżej - to pewnie w takiej odległości, że moga osobiście dla każdego inaczej - np. być na miejscu albo tak, że się da dojechać samochodem, czy czymś innym.. przy dobrej woli.
Może dzwońcie do siebie, poumawiajcie się jakoś?
Ogłoszenia są niezbędne, cała masa ale i szukanie aktywne tak samo - bez tego się nie obejdzie

[Iwonami]

Ogłoszenia są niezbędne, cała masa ale i szukanie aktywne tak samo - bez tego się nie obejdzie

Szukanie fizycznie kotki moim zdaniem to jak wygranie w totolotka. Najbardziej trzeba się skupić na rozdawaniu ulotek - przechodniom, rowerzystom, biegaczom etc. oraz rozklejanie ogłoszeń.
No i strasznie ważne jest szukanie karmicielek.
Gdy rozdawałam ulotki pytałam przy okazji czy dana osoba nie wie czy gdzieś w okolicy są karmione koty. O dziwo bardzo wiele osób orientowało się gdzie są te miejsca.

Kota w dzień się raczej nie zobaczy (jest w stresie, nie zna terenu, otoczenia) ja chodziłam w nocy, ale spotykałam tylko. jak się potem okazało, stałych rezydentów.
Zresztą czytając historie odnalezień na forum, to najczęściej koty odnajdowały się w nowym miejscu gdzie osiadły, odnalezione dzięki karmicielkom, kilka wróciło po jakimś czasie (ale to stali domownicy) albo ktoś gdzieś zauważył zagubionego kota i dał znać.
Oczywiście nie ma reguły bez wyjątku, ja jednak skupiłabym się najbardziej na akcji ulotkowej, ogłoszeniach i docieraniu do karmicielek (również via TOZ i gminę).

[morelowa]

Jako szukanie aktywne rozumiem ROBIENIE czegoś , a nie tylko rozlepienie ogłoszeń , czyli tak jak piszesz, ulotki, rozmowy z karmicielkami , ludźmi i cała reszta. Ale szukanie samemu też - bo nie wyobrażam sobie siedzenia w domu i czekania.. Choćby na wszelki wypadek, bo może akurat..

[Alisax]

To przy którym Tesco widziano taką kotkę? Dzisiaj wieczorem rozwieszę ogłoszenia w okolicy tego na pstrowskiego.
Do tego drugiego mam dużo dalej (wstyd się przyznać, ale nawet nie wiem gdzie on dokładnie jest) i dziś na pewno się nie wyrobię,
ale może jutro dałabym radę.

[joanna3113]

To przy którym Tesco widziano taką kotkę? Dzisiaj wieczorem rozwieszę ogłoszenia w okolicy tego na pstrowskiego.
Do tego drugiego mam dużo dalej (wstyd się przyznać, ale nawet nie wiem gdzie on dokładnie jest) i dziś na pewno się nie wyrobię,
ale może jutro dałabym radę.

Z tego co pamiętam to ul. Pstrowskiego, nawet nie wiem w jakiej części Olsztyna, ale musiałaś tam niedaleko powiesić ogłoszenia.

[alma_uk]

przy pstrowskiego? ale z ktorej strony? tam sa bloki. jeden zaraz przy tesco a za blokiem lasek a z drugiej strony jest wewnetrzna uliczka, ale mocno jezdzona przez samochody a za jezdnia niedokonczony parking samochodowy , taki pietrowy. dalej wzdluz ulicy juz tylko bloki, ale takie nowoczesne, pozamykane na szlabany, piloty, bez okienek piwnicznych otwartych, zero w sumie kryjowek dla kota. ten blok obok bym obstawiala- bo tam sporo ludzi i on jest ustawiony tak w kolko, i jet pare wewnetrznyc podworek. z 3 strony jest mega ruchliwa ulica dojazdowa do tesco i stacja paliw, potem znow krzaczory w przerwie i duzy sam, a potem juz jest pieklo dla szukajacego- mnostwo malych barakow i krzaczorow, male firmy maja tam swoje miejsca. a za tym parkiem za blokiem mozna dojsc az na dzialki ogrodowe......

do bloku mozna by uloki przyczepic. niestety sami mieszkancy nie wpuszczaja do srodka ludzi.



drugie male tesco jest jak sie jedzie na dawne sanatorium tudzie fabryke mmi. to jest zatorze i blokowisko- nowe plus stare oraz plus stare kamienice-bloki. i baardzo ruchlia ulica....

[Alisax]

W okolicach Tesco sporo już rozwiesiłam, mam nadzieję, że jakimś cudem Wenus się tam szwęda i ktoś się odezwie.
Widziałam podobnego kota, ale w otwartym oknie na 2 piętrze (bałam się, że spadnie).

[joanna3113]

W okolicach Tesco sporo już rozwiesiłam, mam nadzieję, że jakimś cudem Wenus się tam szwęda i ktoś się odezwie.
Widziałam podobnego kota, ale w otwartym oknie na 2 piętrze (bałam się, że spadnie).

Poucz państwa o zabezpieczeniu okien tak sobie myślę.

[Iwonami]

przy pstrowskiego? ale z ktorej strony? tam sa bloki. jeden zaraz przy tesco a za blokiem lasek a z drugiej strony jest wewnetrzna uliczka, ale mocno jezdzona przez samochody a za jezdnia niedokonczony parking samochodowy , taki pietrowy. dalej wzdluz ulicy juz tylko bloki, ale takie nowoczesne, pozamykane na szlabany, piloty, bez okienek piwnicznych otwartych, zero w sumie kryjowek dla kota. ten blok obok bym obstawiala- bo tam sporo ludzi i on jest ustawiony tak w kolko, i jet pare wewnetrznyc podworek. z 3 strony jest mega ruchliwa ulica dojazdowa do tesco i stacja paliw, potem znow krzaczory w przerwie i duzy sam, a potem juz jest pieklo dla szukajacego- mnostwo malych barakow i krzaczorow, male firmy maja tam swoje miejsca. a za tym parkiem za blokiem mozna dojsc az na dzialki ogrodowe......

do bloku mozna by uloki przyczepic. niestety sami mieszkancy nie wpuszczaja do srodka ludzi.



drugie male tesco jest jak sie jedzie na dawne sanatorium tudzie fabryke mmi. to jest zatorze i blokowisko- nowe plus stare oraz plus stare kamienice-bloki. i baardzo ruchlia ulica....

Nie sugerujcie się ruchliwymi ulicami, zamkniętymi terenami. Moim zdaniem kotka może się przemieszczać nocą, gdy ruch uliczny zamiera. Przypuszczam, że tak moja zguba pokonała kawał drogi z miejsca zaginięcia i tylko tak mogła przejść Plac Narutowicza - jedno z najbardziej ruchliwych placów w Warszawie. Ja też nigdy bym się nie spodziewała, że ona znajdzie się w takim miejscu gdzie się odnalazła. Klejcie ogłoszenia po całym Olsztynie jak leci, w promieniu nawet i 5 km, wiem że to niewykonalne dla jednej osoby, ale w przypadku poszukiwania zaginionego kota wiele dzieje się wbrew jakiejkolwiek logice.
Kiedyś znalazłam kota na mojej klatce schodowej, a też wszędzie są domofony. Mieszkał u nas około 10 dni, nikt go z tej klatki nie wypędzał. Na szczęście odnalazł się właściciel kota, też wyłącznie dzięki ogłoszeniom - ale o znalezieniu kota.