Czarna półdługowłosa, Szczytno - czy odejdzie jak inne?!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 29, 2012 12:34 Re: Czarna półdługowłosa, Szczytno - czy odejdzie jak inne?!

ale tak naprawdę to nie wiadomo co jej jest :?: błagam...zawalcz o nią :ok:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 29, 2012 12:39 Re: Czarna półdługowłosa, Szczytno - czy odejdzie jak inne?!

Ja walczę, ale jeszcze ona musi zacząć walczyć też.
Ile taki osłabiony, chudziutki organizm może przetrwać na kroplówkach?
Za pół godziny dostanie następny zastrzyk p/wymiotny, a potem znów spróbuję chociaż odrobinę sosu z saszetki do pyszczka podać.
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Nie lip 29, 2012 12:40 Re: Czarna półdługowłosa, Szczytno - czy odejdzie jak inne?!

Może jednak potrzebna konsultacja u innego weta?Co jej dajesz w tej kroplówce ,ile jednorazowo?Jaki antybiotyk czy dożylnie,czy podskórnie .Testy to podstawa bo pp leczy się mocno intensywnie i ogromną ilością leków.surowica,coś na podniesienie odporności ,nic doustnie wszystko dożylnie i ew. interferon.Nie odbierz tego jako atak chce tylko pomóc Dafne.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Nie lip 29, 2012 12:43 Re: Czarna półdługowłosa, Szczytno - czy odejdzie jak inne?!

Nowa_Sztno pisze:Ma venflon. Kroplówkę dostała rano, mam też w domu do podania jej później.
Testu na pp jeszcze nie zdążyłam jej zrobić. Leukocyty miała wczoraj wieczorem w normie, ale nie wykluczam, że jednak coś się jej teraz rozwija. Jest bardzo, bardzo osłabiona, myślę, że i fizycznie i psychicznie. Jej stan pogarsza się z godziny na godzinę. Popiskuje :cry: :cry: :cry:

Nie wiem... znów, po pół roku, mam ten cholerny dylemat, kiedy należy odpuścić i nie męczyć kota dłużej. Z moim kotem zwlekałam zbyt długo, mogłam mu wcześniej ukrócić męczarnie.

Julia zrób testy może jej trzeba podać surowicę, a myśleliście o zylexisie
joanna3113
 

Post » Nie lip 29, 2012 12:55 Re: Czarna półdługowłosa, Szczytno - czy odejdzie jak inne?!

Nie wiem jaki antybiotyk dostaje; dostaje go co 2 dni, podskórnie albo domięśniowo (dostawała coś i tak i tak, więc nie wiem, który z nich był antybiotykiem). Ja nie jestem wetem, nie znam się na tym i szczerze mówiąc nie dopytuję, co konkretnie dostaje, bo nazwy i tak mi nic nie mówią. A po wyjściu z przychodni, już nie pamiętam co mówili odnośnie podanych leków. Dużo tych wszystkich strzykawek i kroplówek.

Nie odbieram rad jako ataki. Ja się na tym nie znam, nie mam też takiego doświadczenia z chorymi kotami, jak Wy.
Dziś i tak już żadnych testów nie zrobię.
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Nie lip 29, 2012 13:02 Re: Czarna półdługowłosa, Szczytno - czy odejdzie jak inne?!

Najgorsze jest to ,ze tu decydują minuty lub godziny.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Nie lip 29, 2012 13:08 Re: Czarna półdługowłosa, Szczytno - czy odejdzie jak inne?!

Nowa_Sztno pisze:Nie wiem jaki antybiotyk dostaje; dostaje go co 2 dni, podskórnie albo domięśniowo (dostawała coś i tak i tak, więc nie wiem, który z nich był antybiotykiem). Ja nie jestem wetem, nie znam się na tym i szczerze mówiąc nie dopytuję, co konkretnie dostaje, bo nazwy i tak mi nic nie mówią. A po wyjściu z przychodni, już nie pamiętam co mówili odnośnie podanych leków. Dużo tych wszystkich strzykawek i kroplówek.

Nie odbieram rad jako ataki. Ja się na tym nie znam, nie mam też takiego doświadczenia z chorymi kotami, jak Wy.
Dziś i tak już żadnych testów nie zrobię.

Julia ja cie nie atakuję, tylko pytam bo mam dwa koty którym mogę pobrać krew na surowicę.
joanna3113
 

Post » Nie lip 29, 2012 13:11 Re: Czarna półdługowłosa, Szczytno - czy odejdzie jak inne?!

joanna3113 pisze:Julia ja cie nie atakuję, tylko pytam bo mam dwa koty którym mogę pobrać krew na surowicę.


Ale ja nie odbieram niczego jako atak.
Zrobiłam jej zastrzyk przed chwilą - mruczała :)
Żeby tylko CHCIAŁA żyć... Taka jest kochana...

O tej surowicy będę pamiętać :ok:
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Nie lip 29, 2012 13:53 Re: Czarna półdługowłosa, Szczytno - czy odejdzie jak inne?!

Nie no kurcze. Dafne MUSI się trzymać!!! MUSI i już.
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

Post » Nie lip 29, 2012 14:27 Re: Czarna półdługowłosa, Szczytno - czy odejdzie jak inne?!

Słuchajcie, posmarowałam przed chwilą Dafne zęba wywarem z kurczaka. I oczywiście od razu zwymiotowała... wielką, wyglądającą jak makaron tasiemka, gliste! 8O 8O 8O
Może to jej dolega? Te cholerne robale, na sam zapach/smak jedzenia atakują, powodując wymioty, czy to możliwe?

(ten robal, to jak tasiemiec jakiś wyglądał - biały, płaski i długi... fuuujjjj. Czy to możliwe, żeby tasiemca zwymiotować? 8O )
Ostatnio edytowano Nie lip 29, 2012 14:38 przez Nowa_Sztno, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Nie lip 29, 2012 14:37 Re: Czarna półdługowłosa, Szczytno - czy odejdzie jak inne?!

Tak.Robaki są groźne dla organizmu. Musisz pogadać z wetem o jakimś odrobaczeniu dobrym w jej stanie. Nawet leki gorzej działąją jak kot zarobaczony. Odrobaczać należy rozważnie.Dafne jest słaba a rozkładające się robale wydzielają toksyny szkodliwe dla kota.

Może kup jej conwalestente w proszku i to dawaj.Bardzo dobre dla bied.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56051
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Nie lip 29, 2012 14:39 Re: Czarna półdługowłosa, Szczytno - czy odejdzie jak inne?!

A może to efekty zarobaczenia? Jeśli zarobaczenie bardzo duże, to odrobaczać trzeba ostrożnie, zwłaszcza przy takim osłabieniu.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Nie lip 29, 2012 14:44 Re: Czarna półdługowłosa, Szczytno - czy odejdzie jak inne?!

Jeśli to była taka tasiemka - to nie była glista tylko tasiemiec.
Możliwe że koteczka ma żołądek pełen pasożyta albo wyższe części jelit i dlatego tak źle się czuje, tasiemiec potrafi być bardzo długi i jak się zbije w kłąb to może nawet dojść do niedrożności układu pokarmowego.
Kotkę trzeba by odrobaczyć ale czymś skutecznym na tasiemca, bardzo ostrożnie, dobrze by po kilku godzinach od podania leku podać kilka ml parafiny, żeby ułatwić pozbycie się robala.
To musi być bardzo ostrożne odrobaczanie :!:
Jednak przy wymiotach tasiemcem - konieczne.
Trzeba cały czas pamiętać o możliwości niedrożności układu pokarmowego.

Jakiej długości był ten robal?
Przy dużej dozie szcześcia - może był cały???
Był jednakowo szeroki na całej długości?

Blue

 
Posty: 23946
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lip 29, 2012 14:47 Re: Czarna półdługowłosa, Szczytno - czy odejdzie jak inne?!

Dafne nie była teraz odrobaczana, nie było na to czasu, bo trzeba ją było szybko wysterylizować. A odrobaczenie osłabia właśnie.
Ale tak myślę, że skoro już to wyrzuciła (może to jest też dodatkowy powód jej osłabienia), to przynajmniej łatwiej będzie coś jej teraz dobrać do dalszego leczenia. Próbuję się dodzwonić do weta, ale nieosiągalny na razie.
W każdym razie, po wyrzuceniu tego z siebie, jakiś takich większych oczu dostała, takich z ulgą :ok:




...w życiu czegoś takiego nie widziałam, teraz mam wrażenie, jakby mi w gardle siedziało :? :? :?
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Nie lip 29, 2012 14:51 Re: Czarna półdługowłosa, Szczytno - czy odejdzie jak inne?!

Blue pisze:Jakiej długości był ten robal?
Przy dużej dozie szcześcia - może był cały???
Był jednakowo szeroki na całej długości?


Jakiej był długości? ok 15cm.
Czy był jednakowo szeroki? raczej się zwężał trochę, mam też wrażenie, jakby składał się z 2 części - ta jedna była załózmy ok. 2cm i łączyła się z drugą pozostała. Na bokach ta tasiemka była jakby... hmmm... pofalowana? z wypustkami?
Słaba z biologii byłam, ale mi to na tasiemca wyglądało.
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 177 gości