kotkins pisze:Kiedy los mnie obdarzył Fio uznałam,że dał mi glupiego ,ślicznego koteczka.
Zmieniłam zdanie kiedy poznałam Amkę.
Amka to koci kosmos.Fionka to przy niej noblistka:)
Miałam to samo z moimi kotami.
Norka, wiadomo jak to zwykle z panienkami bywa, była mądra. Miała swój charakter i ROZUM.
Gdy pojawił się Maurycy, byłam w ciężkim szoku- zastanawiałam się jakim cudem kot może być tak bezmyślny. Rety, co za cielak mi się trafił.
Ale w marcu zmieniłam zdanie, bo w marcu zamieszkał z nami Fiodor i nagle okazało sie, że Maurycy jest bardzo mądrym koteckiem.
W porównaniu z mądrym inaczej Fiodkiem to prawdziwy inteligent.
Zresztą imię Fiodor wszystko wyjaśnia. Pierwszą reakcją tymczasowych opiekunów po zobaczeniu Fiodora były słowa "co za idiota". Ale jakoś tak głupio było im dawać kotu na imię idiota więc jest Fiodor od Dostojewskiego

Bolusiowi spodoba się doniczka i za jakiś czas będzie problem- kotek urośnie a doniczka nie. I co wtedy?