Kot muchojad... kto tak ma?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 02, 2011 18:10 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

majku33krakow pisze:moje jedzą wszystkie stworzonka które są w domu.
Moje też :mrgreen:
vailet pisze: fuj,brzydzę się i boję tego i kotu nie pozwolę by to złapał.
No ale kot się chyba nie brzydzi i nie boi? :roll: :ryk:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob lip 02, 2011 18:22 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

PcimOlki pisze:
vailet pisze:...Ptaki mi wlatują :lol: :lol: dwa razy jeżyk i dwa gołębie w kuchni na szafce długo sobie siedziały i obsrały ścianę :evil:

Chyba coś nie halo z kotyma - może do weta je powieść.

:ryk: To było jak miałam pierwszą a'la tri,ona nie zjadła i nie męczyła ptaszków,ale ćwierkała i właziła jak jeżyk wpadł za kaloryfer i ja nic nie widziałam bo wogóle myślalam że robal wpadł.Jeżyk bał się i trząsł,wziełam i wypuściłam to nie wierzył i długo na ręce mi leżał :wink: Drugi w pokoju wpadł młody przez uchylone okno tak jak w blokach są,wtedy kotka już była za TM :( a gołębie to jeszcze była,ale była za gruba by się do nich dobrać :lol: Pół dnia siedziała parka i srały na szafkę w kuchni :evil: Sikorki zimą wlatują na lodówkę :ryk: i srają że hej.Bejbi jeszcze nie miała okazji widzieć w mieszkaniu,a wrony jak widzi to chyba się boi :lol:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 03, 2011 2:00 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

a plus jest taki że nas wyręczają w zabijaniu much,u mnie nawet pająków nie ma,aż się boje myśleć że one to jedzą.

majku33krakow

 
Posty: 156
Od: Czw sie 14, 2008 17:47
Lokalizacja: krakow

Post » Czw wrz 08, 2011 22:10 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

po takich muchach,pająkach i innych w domu małych żyjątkach koty muszą być zarobaczone,bo sobie odbyt liżą jeden drugiemu.

majku33krakow

 
Posty: 156
Od: Czw sie 14, 2008 17:47
Lokalizacja: krakow

Post » Czw wrz 15, 2011 19:44 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

a zjadły twoje koty kleszcza napełnionego krwią?to chyba nie bezpieczne bo mogą się zarazić babeszjozą.nie?

majku33krakow

 
Posty: 156
Od: Czw sie 14, 2008 17:47
Lokalizacja: krakow

Post » Czw wrz 15, 2011 20:34 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

majku33krakow pisze:a zjadły twoje koty kleszcza napełnionego krwią?to chyba nie bezpieczne bo mogą się zarazić babeszjozą.nie?

8O :conf:

obecna

Avatar użytkownika
 
Posty: 337
Od: Wto sty 18, 2011 16:23
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Czw wrz 15, 2011 20:37 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

majku33krakow pisze:po takich muchach,pająkach i innych w domu małych żyjątkach koty muszą być zarobaczone,bo sobie odbyt liżą jeden drugiemu.


:?: :?: O co chodzi, bo nie rozumiem? To wskaźnik zarobaczenia?

Mój kot zjada ćmy, wyjątkowo muszą być smaczne sądząc po tym jak się oblizuje i ciamka 8) Mimo to zarobaczony nie jest, regularnie ma badany kał.
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 15, 2011 20:40 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

Ja się cieszę, że okien nie pomyłam ;) Krewetka poluje na muchy i na okna się rzuca. I mam śliczne ślady łapek na oknach.
No i potem je zjada.

DZASTI

 
Posty: 24
Od: Pon cze 27, 2011 18:19
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 26, 2011 15:56 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

Eh... już się kończy sezon na owady... :cry:

obecna

Avatar użytkownika
 
Posty: 337
Od: Wto sty 18, 2011 16:23
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pon wrz 26, 2011 16:03 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

Dziś wielka czarna nie zielona mucha wleciała,a Bejbi małe lubi tyko zjeść,tej to tylko w pyszczek i puszczała i zamęczyła muszysko.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lip 27, 2012 0:47 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

a mój mądry kotek chciał zjeść pszczołę,ale w sekundzie ja wypluł,nie wiem skąd wiedział ze to nie jest dobre,widocznie pszczoły nie dobre są,po prostu wypluł,koty nie potrafią pluć?,a mój potrafi.NIE UŻĄDLIŁA GO.

majku33krakow

 
Posty: 156
Od: Czw sie 14, 2008 17:47
Lokalizacja: krakow

Post » Pt lip 27, 2012 15:02 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

majku33krakow pisze:a mój mądry kotek chciał zjeść pszczołę,ale w sekundzie ja wypluł,nie wiem skąd wiedział ze to nie jest dobre,widocznie pszczoły nie dobre są,po prostu wypluł,koty nie potrafią pluć?,a mój potrafi.NIE UŻĄDLIŁA GO.

Miał wielkie szczęście bo moją w ciągu jednego miesiąca ugryzły dwie osy (w przerwie dwa tygodnie i potem druga ją użarła) Łapka balon,złe samopoczucie.To było zeszłego roku.Teraz już ucieka jak widzi osę.W końcu zapamiętała.
Tak wogóle ja bym na zawał zeszła gdyby do pysia osę wzięła :strach:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lip 27, 2012 15:21 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

A moi mądrzy są: poznają po bzyczeniu, że to żądli i dają dyla 8)

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 27, 2012 15:24 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

felin pisze:A moi mądrzy są: poznają po bzyczeniu, że to żądli i dają dyla 8)

felin moja nigdy zbyt mądra nie była :mrgreen: ale teraz też po bzyczeniu poznaje WROGA :)
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lip 28, 2012 0:57 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

vailet pisze:
majku33krakow pisze:a mój mądry kotek chciał zjeść pszczołę,ale w sekundzie ja wypluł,nie wiem skąd wiedział ze to nie jest dobre,widocznie pszczoły nie dobre są,po prostu wypluł,koty nie potrafią pluć?,a mój potrafi.NIE UŻĄDLIŁA GO.

Miał wielkie szczęście bo moją w ciągu jednego miesiąca ugryzły dwie osy (w przerwie dwa tygodnie i potem druga ją użarła) Łapka balon,złe samopoczucie.To było zeszłego roku.Teraz już ucieka jak widzi osę.W końcu zapamiętała.
Tak wogóle ja bym na zawał zeszła gdyby do pysia osę wzięła :strach:


a to były sekundy jak wziął i wypluł i wyrzuciłem .

majku33krakow

 
Posty: 156
Od: Czw sie 14, 2008 17:47
Lokalizacja: krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anya126Kl, Blue, Google Adsense [Bot] i 794 gości