Koć&Pluszon i Puć 15. P.C. available! Komunikat

o, Redaf ma czwartego kota :mrgreen:

Jowita pisze:o, Redaf ma czwartego kota

Mam kota na sośnie. :twisted:

Pluszuś stanął na wysokości zadania.
Cwaniaczek się przyczaił.
W nocy - cisza, spoko wodza, luz.
Śniadanie - cisza, spoko wodza, luz.
Wypuszczamy towarzystwo na taras.
Po dziesięciu minutach QS siedzi na sośnie, a Pluszuś heroduje pod drzewem

Niedobry Pluszuś :roll:

Niegościnny.

Podczas porannego picia kawy na tarasie usłyszałam dziwne odgłosy.
Jakby coś poszczekiwało na drzewie

Fruba i Plusz wbiegły do domu, SQ wcisnął się głębiej pod bukszpan na tarasie.
Ponieważ poszczekiwanie przenosiło się z drzewa na drzewo poszłam na wizję lokalną.
Na drzewie siedział wkurzony jakniewiemco tumak, znaczy kuna leśna.
Pod drzewem siedział rozanielony jakniewiemco tumanek, znaczy Puć.
Takie fajne nowe zwierzątko do zaprzyjaźnienia się znalazł.
Seria z szyszek przekonała zwierzątko, że lepiej mu będzie na drzewach rosnących za płotem.
Albo na jedenastym księżycu Saturna :twisted:

SQ pojawiła się wczoraj rano, cały dzień przesiedziała pod bukszpanem przy tarasie.
Od czasu do czasu złorzecząc Pluszowi, kiedy pojawiał się w polu widzenia.
Wieczorem zniknęła. Koty zameldowały się w domu na kolację.
SQ się znalazła. W moim własnym łóżku :roll:

Się do Ciebie przywiązała

Kuny bardzo lubią kocie chrupki

Pewnie ją dożywiałaś przez zimę, to co się dziwisz, że też się chce wprowadzić :twisted:

.
Duża jest?

O, redaf będzie mieć nowego tymczasa. Kunę. Jak będzie mieć na imię? :mrgreen:

MariaD pisze:O, redaf będzie mieć nowego tymczasa. Kunę. Jak będzie mieć na imię?

proponuję Kunię Guńdzię :twisted:

Malk pisze:
MariaD pisze:O, redaf będzie mieć nowego tymczasa. Kunę. Jak będzie mieć na imię?

proponuję Kunię Guńdzię

o, redaf ma już i patronkę i matkę chrzestną, znaczy potencjalny sponsoring dla tumaka :mrgreen:

smil pisze:
Malk pisze:
MariaD pisze:O, redaf będzie mieć nowego tymczasa. Kunę. Jak będzie mieć na imię?

proponuję Kunię Guńdzię

o, redaf ma już i patronkę i matkę chrzestną, znaczy potencjalny sponsoring dla tumaka

Monostra pisze:Duża jest?

A i owszem. Pół metra zwierzątka. Plus ogon.
Doczytałam o zwyczajach tumaków.
Tumak łapie zarówno myszy, jak i zające, króliki, a nawet małe sarniątka.
Atakując stara się ofiarę zadławić, albo przegryżć jej gardło lub arterie szyjne.
Często potem odgryza głowę.
Tumak ma zakaz wstępu na działkę.
Tumanek ma zakaz podejmowania prób zaprzyjaźnienia się ze zwierzątkiem. :evil:

Mam kilka fot SQ.
Ulubione ujęcie Plusza, czyli mały wstrętny kotek na sośnie.

SQ trawnikowy w słońcu. IQ wypisane na paszczy

Dziki SQ na tarasie. W tle bukszpan, pod którym rezyduje.
Przesłanie zdjęcia: człowiek jest straszliwy. :roll:

Kotek słupnik. Ogon i jarzębina gratis - w promocji.

Wczoraj QS zajął miejscówkę w moim łóżku o 17.00.
Żeby nie przegapić momentu zwoływania kotów do domu :roll:

Kolację kotom zadałam, wlazłam do łóżka pooglądać film i spać.
Po godzinie z niebytu wychynął wstrętny mały czarny kotek, wskoczył na kołdrę i zwinął się do snu.
Po pięciu minutach spod kołdry wychynął Pluszuś, który się tam wcześniej zakonspirował.
Ale się SQ zdziwił! Hy hy :twisted:

Dziś pojechałam na osiem godzin do Warszawy.
Po powrocie policzyłam koty na działce.
Są trzy - Frubsza i ryżole.
Czyżby SQ się od nas odczepił?
Czyżby nieśmiałe uf?

z nieśmiałym uf bym poczekała co najmniej do wieczornego zgromadzenia

Malk pisze:z nieśmiałym uf bym poczekała co najmniej do wieczornego zgromadzenia

Ja bym tam starannie przejrzała pościel...

Pod kątem kuny też :twisted:

redaf pisze:
Monostra pisze:Duża jest?

A i owszem. Pół metra zwierzątka. Plus ogon.
Doczytałam o zwyczajach tumaków.

A nie masz przestrzeni pod dachem? Leśne nie leśne, ale doceniają czasem dach nad głową

.
U sąsiadki mieszka taka

. Stołuje się u mnie :evil:

.

Wczoraj dostałam prezent imieninowy od Pluszona.
Kotek okulał na prawą tylną łapę.
Pojechaliśmy na sygnale za miedzę.
Ropień na stopie. Wlazł na coś i zapaprał :evil:

Wczoraj przy czyszczeniu tylko darł się jakby go ze skóry obdzierano.
Dziś już lutnął CwZG pazurem w czoło.
Wiszę jej cztery piwa za cztery dziury w czole. :roll:

Znaczy facet ewidentnie ma się lepiej.
CwZG potwierdziła, że ropa ani żaden płyn się w dziurze nie zbiera.
Wczoraj dziad tylko polegiwał pod krzakami, dziś już przelazł na sąsiednią działkę.
Ma areszt domowy w sypialni do odwołania.
No i codziennie jeździmy na zastrzyk z Synuloxu.

Czy ja już Wam mowiłam, że nie znoszę kotów? :twisted:

Koć&Pluszon i Puć 15. P.C. available! Komunikat

Kto przegląda forum