MalgWroclaw pisze:Annathea pisze:Za kota pani Żanety jest odpowiedzialna pani Żaneta

. Z tego co rozumiem, to osoba pełnoletnia, poczytalna i zdrowa, która wie co oznacza kot ze schronu.
Wiem, że martwicie się o Maciusia, też siedzę i ściskam kciuki, ale dajmy pani Żanecie kredyt zaufania

.
Nie wiadomo, czy wie na pewno, co znaczy kto wyciągnięty ze schroniska. Kot bez badań, zdaje się, że bez szczepień, za to - być może - nosiciel przeróżnych wirusów. Jest odpowiedzialna za swojego kota, ale zdaje się, że nie znamy Pani Żanety osobiście i nie wiemy nic o Jej warunkach, Jej kotach, szczepieniach. Nic nie wiemy.
dlatego trzeba się dowiedziec a nie spekulowac w wątku.
To jest proste: jeśli kot pani Zanety nie jest szczepiony to niech go zaszczepi i będzie nabierał odporności w trakcie organizowania transportu macka
co do izolacji to też można ustalic przez telefon.
Jeśli chodzi o stan macka - czy zniesie transport to przynajmniej dostanie szansę na życie - w schronie jej nie ma. myślę, zę Diament (*) ktory przyjechał ze Szczytna do warszawy był w gorszym stanie niż Maciek teraz, a transport przeżył.