Czarna półdługowłosa, Szczytno - czy odejdzie jak inne?!

O rany

Dafne, nie wygłupiaj się... nie teraz...

Blue pisze:
Nowa_Sztno pisze:W ogóle mam wrażenie, że przez tych kilka dni, z dnia na dzień, robiła się coraz bardziej brzuchata. A pod sierścią skóra i kości. Waży niewiele ponad 3kg.

Słuchajcie - a jesteście pewni że to ciąża?....
Tyle kotów z FIPem i innymi paskudztwami ostatnio dookoła mnie że przewrażliwiona na takie opisy jestem...
Koteczka śliczna, choć jej pomóc nie mogłam to mocno kibicuję.

To na pewno nie FIP, spokojnie, prosze nie denerwować ciężarnej kobiety :mrgreen:

issey32 pisze:Dafne, nie wygłupiaj się... nie teraz...

Kochanieńka lepiej teraz niż w schronisku, mądra koteńka.
Julia ona pewnie wiedziała i czekała, w schronisku by nie miała szans, czekała do ostatniej chwili. Niestety nie podpowiem co dalej uśpić czy dać wychować.

Julia i co u Dafne? Cała jest czy się rozsypała :roll:

joanna3113 pisze:
issey32 pisze:Dafne, nie wygłupiaj się... nie teraz...

Kochanieńka lepiej teraz niż w schronisku, mądra koteńka.
Julia ona pewnie wiedziała i czekała, w schronisku by nie miała szans, czekała do ostatniej chwili. Niestety nie podpowiem co dalej uśpić czy dać wychować.

Pewnie, że lepiej niż w schronisku, tylko niech jeszcze zaczeka może do tej sterylki...

Ja znów na chwilę, w biegu.

Dafne jeszcze cała.... uffff....
Ale coś taka spokojna jest. Mruczy, przytula się, ale głównie leży. Mam nadzieję, że nie ma gorączki i jednak będzie się dziś nadawała do sterylki.
Joanno, gdyby się rozsypała... to miot byłby raczej do uśpienia. Obawiam się, że te maluchy i tak by nie przeżyły, a i Dafne zbyt by to obciążyło

A tak w ogóle, to ma na szyi obrożę przeciwpchelną, która do najtańszych nie należy. Wczoraj nie mogłam zasnąć, bo sobie pomyślałam, że może przy odrobinie szczęścia jest też zaczipowana. Może ktoś ją zaczipował, bo była kotką wychodzącą, wyposażył w dobrą obrożę, a ona w trakcie rujki uciekła i nie zdążyła już wrócić, bo złapana trafiła do schroniska. Tak sobie fantazjuję, ale dziś to sprawdzę.
Ja, gdybym miała koty wychodzące, najpierw bym zaczipowała.

Nowa_Sztno pisze:Ja znów na chwilę, w biegu.

Dafne jeszcze cała.... uffff....
Ale coś taka spokojna jest. Mruczy, przytula się, ale głównie leży. Mam nadzieję, że nie ma gorączki i jednak będzie się dziś nadawała do sterylki.
Joanno, gdyby się rozsypała... to miot byłby raczej do uśpienia. Obawiam się, że te maluchy i tak by nie przeżyły, a i Dafne zbyt by to obciążyło

A tak w ogóle, to ma na szyi obrożę przeciwpchelną, która do najtańszych nie należy. Wczoraj nie mogłam zasnąć, bo sobie pomyślałam, że może przy odrobinie szczęścia jest też zaczipowana. Może ktoś ją zaczipował, bo była kotką wychodzącą, wyposażył w dobrą obrożę, a ona w trakcie rujki uciekła i nie zdążyła już wrócić, bo złapana trafiła do schroniska. Tak sobie fantazjuję, ale dziś to sprawdzę.
Ja, gdybym miała koty wychodzące, najpierw bym zaczipowała.

Kotka była przywieziona z działek które mieszczą się nad którymś z Mazurskich jezior.

Dafne już po zabiegu. Temperatura jej spadła, więc pewnie szykowała się już do porodu... 5 kociaków

Na razie została w przychodni. Ja wpadłam tylko na chwilę do domu nakarmić rodzinę i zwierzyniec i jadę do niej z powrotem.
Jest jeszcze w narkozie, pod kroplówką. Po zszyciu, jak leżała na grzbiecie, to normalnie skóra od razu na kręgosłupie jakby leżala... taka jest chudziutka. Przed zabiegiem ważyła 3200 (moja kotka, dla porównania, ważyła dziś przed szczepionką 4700, a przecież nie należy do tych "przy kości"). Mam nadzieję, że z taką wagą, dźwignie się po tej sterylce. Mam mieszane uczucia, myślę jednak, że z porodem i wykarmieniem na pewno nie dała by rady

Martwię się o nią...

Jeśli chodzi o koszt sterylki, to dopłata przy dofinansowaniu wynosi 75zł. (czyli jednak nie do końca urząd dofinansowuje 50%). Nie płaciłam jeszcze. Zapłacę w poniedziałek.

Trzymajcie :ok:

PS. czipa nie miała :cry:

Dafne...

Trzymamy

Nic teraz sie nie może stać! No!

Jak Dafne i koteczka szylkretka, bo bardzo się martwimy? :oops:

Nowa_Sztno pisze:Jeśli chodzi o koszt sterylki, to dopłata przy dofinansowaniu wynosi 75zł. (czyli jednak nie do końca urząd dofinansowuje 50%). Nie płaciłam jeszcze. Zapłacę w poniedziałek.

Trzymajcie

To poproszę nr konta. Wspomogę pięknotę i kciuki oczywiście są za szybki powrót do zdrowia.

Czarna półdługowłosa, Szczytno - czy odejdzie jak inne?!

Kto przegląda forum