Mam mały problem z moim 5 miesięcznym kocurem.
Odkąd go wzięliśmy w ogóle nie chce jeść suchej karmy. Codziennie nasypuję mu trochę RC dla kociąt ale tylko drapie w koło miski.
Bardzo apetycznie wcina puszki Animondy (te droższe, nie pamiętam nazwy i nie mam jak teraz sprawdzić). Problem polega na tym, że jego odchody mają zapach prawie taki sam jak karma, tylko jeszcze gorszy;) Kot był u weterynarza i jest całkowicie zdrów. Kolejny problem to poranne pobudki i domaganie się jedzenia. Nawet jak dołożę mu w nocy to i tak od razu wszystko zje.
Chciałbym go namówić do jedzenia suchej karmy ale nie przychodzi mi do głowy nic prócz małej głodówki. Mieszanie nie wchodzi w grę bo wyjada tylko mięso:(
Dzisiaj na obiad wsypałem mu tej suchej karmy i w końcu trochę podziobał ale później poszedł spać;) Wieczorem pewnie ulegnę i dostanie swoją puszkę.
Macie jakieś pomysły?
Chciałbym, żeby przerzucił się na suchą karmę całkowicie i dostawał jedynie pół saszeteczki jakiegoś mięsa w sosie do obiadu.
Które saszetki polecacie? RC odpadają, są za drogie bo to ma być jedynie przekąska a nie posiłek;)
Tutaj macie jego zdjęcie za młodu

