WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 24, 2012 12:18 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Rozliczenie karmy w miesiącu lipcu

20 kg Sanabelle Kitten od Taizu
60kg Josera Sensicat z wpłat Bazarkowych
36 kg Josera Sensicat pomoc z Vivy!
14 kg Whiskas Senior od Megany


Razem 130 kg karmy.

Karmę której zabraknie pomiędzy zamówieniami muszę oczywiście dokupić.


Przypomnę.Nasze miesięczne zapotrzebowanie to około 200 kg suchej karmy.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 24, 2012 12:27 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Niestety nadal nie ma ani Nory ani Księżniczki. :| Bardzo sie niepokoję.Rozpytałam wczoraj ludzi mieszkających w pobliżu.Szukałam.Wołałam.Dzisiaj musze wygospodarować chociaz godzinkę i przeczesać teren.Bardzo trudny, rozległy bagnisty teren.Wczoraj miałam wrażenie ze ktos zamiauczał.Ale był juz zmrok.Nic nie udało mi sie ustalic.Obawiam sie czy Nora gdzieś nie leży ranna.Nie dojdę do niej, jeśli nie wyda z siebie dżwieku.Przebiegała tam ulice.Może leżeć bez ruchu.Moze nie mieć siły zamiauczeć. :roll: :|
Sprawa skomplikowała sie przez kocura który sie tam pojawił jakis czas temu.Potem sprawy jakos sie ułożyły aż pojawiła sie kotka z koceętami.Wydaje mi sie że kotki czyli Nora i Ksieżniczka ze strachu opusciły stary teren.Teren w którym mieszkały i były bezpieczne od wielu lat. :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 24, 2012 23:22 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Zero śladu nic. :| Dwie dorosłe, silne, zdrowe, duże kotki przepadły jak kamień w wodę. :roll: :| Oblazłam jeden teren.Potem drugi.Jutro znowu ide szukać.Tam gdzie wczoraj słyszałam miauczenie wyszedł do mnie.... 8O Juniorek.Od dawna planowałam ściagnać go w ten teren, bo jest trochę bezpieczniejszy.Blizej zabudowań.Mam tam warunki zeby postawic budkę.Ale Juniorek to kot po cieżkich przejściach ,wiec wie ze trzeba uważać jakby co. Bardzo uważać.Jest ostrozny, nasłuchuje.Czasem zbyt nerwowy ale miał juz kontakt z lisami więc wie.Przesuwałam jego stołówkę zeby go odciagnać od gniazda lisicy.Aby nauczył sie ze można bezpiecznie przejsć szerokim poboczem a nie tonać po pachy na zalanej woda łące.Udało mi sie go odstresować na tyle ze porusza sie teraz uważnie ale dosć swobodnie i nie pcha sie na łąki ,gdzie nie dosć ze mokro to niebezpiecznie.Jesienia podczas opadów woda stoi tam po kolana.Juniorek czasem nie mógł sie dostać do jedzenia przez kilka dni. :|
Dzisiaj spotkałam go w terenie gdzie szukam Nory i Księżniczki.One sobie w tym terenie nie poradza. :| Wiem to na pewno.Najgorsze jest to ze nic nie znalazłam, nic nie słyszałam.Zupełnie nic. :|

Tego kocura załatwie jak tylko Maż wróci. :evil: Wykastruje drania bez zastanowienia.Mam wiecej kotek w stadzie, ale są i kocury i nigdzie nie ma takiego świra. :|
Raz sprowadzil sie nie wiadomo skąd. :roll: Ledwo tyłek odpasł zaczał ustawiać Nore i Ksieżniczke. :| Musiałam stac aby kotki mogły zjeść spokojnie, bo inaczej on zjadał swoje a nawet troche zostawiał, przepędzał je od jedzenia, zjadał ich porcje i dopiero wracał do swojej.Potem sprowadził mi kotkę z kociakami.Pewnie to jego dzieci.Zna ta kotkę.Patrza na siebie tak słodko a te dzieci wylatuja do niego,jedzą koło niego.Kotka je i nic. :roll: :| Pewnie go ta kotka nie wkurza ,bo zapach ma jak trzeba.A nasze wysterylizowane go wkurzają.

Teraz potrafi byc jeszcze bardziej podły. :| Przebiega na drugą stronę.On wie że kotki tam uciekły chyba i mało mu że wypędził je z ich terenu, to jeszcze tam lata im dokuczać.Dzisiaj w tym miejscu spotkał Juniorka.Juniorek był w szoku czego ten kocur od niego chce. 8O Tak mnie wkurzył ze normalnie szok.Miałam ochotę mu przywalić, :evil: bo juz sie prężył i warczał na Juniorka a ten Bogu ducha winny chciał sobie jeszcze zjeść trochę tego co mu zostawiłam.

Załatwię drania.

matko żeby choć te kotki sie odnalazły.... :roll:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 24, 2012 23:27 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Acha.Kociaczki od tej nowej szarej kotki sa wszystkie 4 sztuki.Żadnemu nic sie nie stało.Dzisiaj widziałam komplet.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 24, 2012 23:38 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Dzięki Bogu że choć pozytywnie zakończyła się sprawa tego Gościa z przyczepy kempingowej z psem.Odjechał.Mam nadzieję ze juz w tym roku sie nie pojawi. :roll: Dziwnie wczesnie.W tamtym roku chyba siedział aż do konca września. :roll: Koty chociaz moga spokojnie zjeść i zjeść tyle ile im zostawiam bez obawy ze zdążą tylko trochę a reszte pożre im pies.No i mogą swobodniej sie poruszać i wyjść mi na spotkanie.

Takie mamy straty w karmie przez dziki. :| Jeszcze psy nam potrzebne do szczęścia. :roll: :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 25, 2012 2:29 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Wasze? Jeśli nie, napiszę o możliwości pomocy w sterylce:

http://zachodniopomorskie.gumtree.pl/c- ... Z398101591

Dwie śliczne kotki, około 2, 5 m-ca, odchowane, samodzielne, odpchlone i odrobaczone oddam w dobre ręce. Są kochane, lubią się bawić, przytulać, głaskać. Lubią obecność człowieka, aż biegną na przywitanie.

Są to odchowane kotki zabrane z podwórka, nauczone korzystać z kuwety, drapaka. Szybko przystosują się i pokochają nowych właścicieli, dla których zapewne będą wielką pociechą. Kotki oddamy razem lub osobno, tylko do domu. Możliwość obejrzenia i odbioru na prawobrzeżu. Więcej zdjęć dla zainteresowanych na maila.

Kontakt: tel. 91-46-40-521 (po g. 16. 30), 691-639-601, 601-830-508
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Śro lip 25, 2012 10:10 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

iza71koty pisze:Zero śladu nic. :| Dwie dorosłe, silne, zdrowe, duże kotki przepadły jak kamień w wodę. :roll: :| Oblazłam jeden teren.Potem drugi.Jutro znowu ide szukać.Tam gdzie wczoraj słyszałam miauczenie wyszedł do mnie.... 8O Juniorek.Od dawna planowałam ściagnać go w ten teren, bo jest trochę bezpieczniejszy.Blizej zabudowań.Mam tam warunki zeby postawic budkę.Ale Juniorek to kot po cieżkich przejściach ,wiec wie ze trzeba uważać jakby co. Bardzo uważać.Jest ostrozny, nasłuchuje.Czasem zbyt nerwowy ale miał juz kontakt z lisami więc wie.Przesuwałam jego stołówkę zeby go odciagnać od gniazda lisicy.Aby nauczył sie ze można bezpiecznie przejsć szerokim poboczem a nie tonać po pachy na zalanej woda łące.Udało mi sie go odstresować na tyle ze porusza sie teraz uważnie ale dosć swobodnie i nie pcha sie na łąki ,gdzie nie dosć ze mokro to niebezpiecznie.Jesienia podczas opadów woda stoi tam po kolana.Juniorek czasem nie mógł sie dostać do jedzenia przez kilka dni. :|
Dzisiaj spotkałam go w terenie gdzie szukam Nory i Księżniczki.One sobie w tym terenie nie poradza. :| Wiem to na pewno.Najgorsze jest to ze nic nie znalazłam, nic nie słyszałam.Zupełnie nic. :|

Tego kocura załatwie jak tylko Maż wróci. :evil: Wykastruje drania bez zastanowienia.Mam wiecej kotek w stadzie, ale są i kocury i nigdzie nie ma takiego świra. :|
Raz sprowadzil sie nie wiadomo skąd. :roll: Ledwo tyłek odpasł zaczał ustawiać Nore i Ksieżniczke. :| Musiałam stac aby kotki mogły zjeść spokojnie, bo inaczej on zjadał swoje a nawet troche zostawiał, przepędzał je od jedzenia, zjadał ich porcje i dopiero wracał do swojej.Potem sprowadził mi kotkę z kociakami.Pewnie to jego dzieci.Zna ta kotkę.Patrza na siebie tak słodko a te dzieci wylatuja do niego,jedzą koło niego.Kotka je i nic. :roll: :| Pewnie go ta kotka nie wkurza ,bo zapach ma jak trzeba.A nasze wysterylizowane go wkurzają.

Teraz potrafi byc jeszcze bardziej podły. :| Przebiega na drugą stronę.On wie że kotki tam uciekły chyba i mało mu że wypędził je z ich terenu, to jeszcze tam lata im dokuczać.Dzisiaj w tym miejscu spotkał Juniorka.Juniorek był w szoku czego ten kocur od niego chce. 8O Tak mnie wkurzył ze normalnie szok.Miałam ochotę mu przywalić, :evil: bo juz sie prężył i warczał na Juniorka a ten Bogu ducha winny chciał sobie jeszcze zjeść trochę tego co mu zostawiłam.

Załatwię drania.

matko żeby choć te kotki sie odnalazły.... :roll:



trzymam kciuki za odnalezienie koteczek :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Rudolf [*] 12.04.2015
żegnaj kochany..

Puśka [*] 09.10.2015
żegnaj koteńko..

skarbonka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5967
Od: Sob wrz 04, 2010 12:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lip 25, 2012 10:34 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

VeganGirl85 pisze:Wasze? Jeśli nie, napiszę o możliwości pomocy w sterylce:

http://zachodniopomorskie.gumtree.pl/c- ... Z398101591

Dwie śliczne kotki, około 2, 5 m-ca, odchowane, samodzielne, odpchlone i odrobaczone oddam w dobre ręce. Są kochane, lubią się bawić, przytulać, głaskać. Lubią obecność człowieka, aż biegną na przywitanie.

Są to odchowane kotki zabrane z podwórka, nauczone korzystać z kuwety, drapaka. Szybko przystosują się i pokochają nowych właścicieli, dla których zapewne będą wielką pociechą. Kotki oddamy razem lub osobno, tylko do domu. Możliwość obejrzenia i odbioru na prawobrzeżu. Więcej zdjęć dla zainteresowanych na maila.

Kontakt: tel. 91-46-40-521 (po g. 16. 30), 691-639-601, 601-830-508


Nie nie nasze.Ale jeśli juz tutaj jesteś to Ci napisze że udało mi się wysterylizować aborcyjnie tą czarną kotkę z moich działek na którą polowałam poprzednio 3 tygodnie.Pamiętasz sprawę?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 25, 2012 12:00 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

W nocy jak jechałam z moich działek to jakoś do mnie dopiero dotarło że na moich działkach plus na dojeżdzie do działek mam wysterylizowane już wszystkie kotki. :D

Oraz to ze ile to mniej problemów i kłopotów z ludżmi.Przerabiałam ten temat wiele lat temu jak zaczynałam opiekę nad stadem.Masakra. :roll: :|

Kurcze gdyby nie te 2 nowe kotki z kociakami to mielibyśmy znikomy przyrost w tym roku. :roll: Mama Niedzwiadka ma 4.Młodziutka szara zaledwie 2 a ta zza garaży co sie sprowadziła jesienia też pewnie z 2 maksymalnie.Na tak ogromne stado pod opieką to chyba nie wielki przyrost? :roll:

17 sterylek zrobionych plus 2 kastracje.Jak Mąż wróci to mam zamiar zaliczyć chociaż sterylkę Mamy Niedżwiadka no i kastrację tego kocurka co wczoraj pisałam.Nie powinnam go kastrować :roll: bo teren jest bardzo niebezpieczny ale wyjścia nie ma ze względu na dobro innych kotów. :| Chociaż jak to będzie potem..... :roll: nie wiadomo.Miałam przypadek ze wolnożyjacy po kastracji zaczął być dopiero agresywny. :|


Ta zza garaży jeszcze nie pokazała mi swoich kociąt.Ale pewnie sa malutkie i trzeba poczekać. :roll: To niebezpieczny zielony teren.Nie moga zostać same.Ale kociakom od mamy Niedzwiadka raczej nic przez 2 dni nie będzie.Kotka nie jest w ciąży ,zatem szew bedzie malutki i szybki do wygojenia.W tym miejscu sa Ziva, Blusia, Jacuś.Mam nadzieję ze kociaki sobie poradzą przez ten krótki czas :roll: a będzie spory problem z głowy.Kotka co prawda rodzi raz do roku ale mioty niemałe a jak zaciąży to ciężko ja wtedy złapać.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 25, 2012 12:04 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Kochani.Jeszcze kilka dni nam zostało. :| Nie dostaliśmy dzisiaj ryby.Jutro też nie będzie. :| Jesli Ktoś moze nas Wspomóc na bieżące wydatki lub wpłacić na Swojego Wirtualnego kotka nieco wcześniej ,będę bardzo, bardzo zobowiązana. :oops: :wink:

zapraszam również na nasze Bazarki.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 25, 2012 22:44 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

postaram się

wilhelm170

 
Posty: 716
Od: Pt cze 08, 2012 19:32

Post » Śro lip 25, 2012 23:32 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

wilhelm170 pisze:postaram się


Dziękuję Kochana. :D :1luvu:

Widzę że kupiłaś wiaderko na naszym Bazarku. :1luvu: A ja spożniona jeszcze z wysyłką kosmetyczki do Ciebie..... :oops: Hmm no to chyba pójdzie razem... :wink:

Weszłam kilka minut temu.Padam.Kuwety muszę jeszcze posprawdzać.Było dzisiaj bardzo bardzo gorąco.Upał mnie dobił jak nigdy. :roll: :|

Odnalazła się Księżniczka. :D Jutro dalej szukam Nory. :roll: :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 26, 2012 11:37 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Jak juz pisałam.Wczoraj na jedzonku pokazała sie Księżniczka. :D Byc moze to moje łażenie po terenie przedwczoraj coś dało :roll: i nakierowałam ją na odpowiedni trop.Martwi mnie tylko ze kocur patrzy na nią spod byka. :| Ona sie go bardzo boi no i nadal nie ma Nory. :| Wczoraj go poklepałam po tyłku podczas jedzenia zeby sprawdzic ,czy dam rade gada ręcznie zapakować na kastracje.Powiedziałam zeby jajek pilnował, bo to juz jego ostatki.Chciałabym aby sie ułożył w stadzie. :roll: Aby mu sie hormony uspokoiły. :roll: Dla dobra tych kotów co tam są.
Potem będę musiała zrobic i tą szara kotkę co przyprowadziła kociaki.Więc i pewnie ją zacznie potem atakować, jeśli nie zrobię z nim definitywnie porządku.

Kurcze.Dziwny ten kot. :roll: :| Mamy kocurki w stadzie.Żyją w zgodzie i z sobą i z kotkami chociaż kotki wysterylizowane.Nie ma żadnych bójek, afer a tutaj coś takiego.

Tyle jedzenia mu zawsze nawalę.Daję co lepsze żeby sie nasycił i dał spokój innym, a on jakby diabeł w niego wstąpił. :| Co dziwne to wcale nie jest taki dzikus.Daje mi sie pogłaskać przy jedzeniu a nawet sprawia mu to przyjemność.Dziwak no! :roll:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 26, 2012 11:40 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

iza71koty pisze:Jak juz pisałam.Wczoraj na jedzonku pokazała sie Księżniczka. :D Byc moze to moje łażenie po terenie przedwczoraj coś dało :roll: i nakierowałam ją na odpowiedni trop.Martwi mnie tylko ze kocur patrzy na nią spod byka. :| Ona sie go bardzo boi no i nadal nie ma Nory. :| Wczoraj go poklepałam po tyłku podczas jedzenia zeby sprawdzic ,czy dam rade gada ręcznie zapakować na kastracje.Powiedziałam zeby jajek pilnował, bo to juz jego ostatki.Chciałabym aby sie ułożył w stadzie. :roll: Aby mu sie hormony uspokoiły. :roll: Dla dobra tych kotów co tam są.
Potem będę musiała zrobic i tą szara kotkę co przyprowadziła kociaki.Więc i pewnie ją zacznie potem atakować, jeśli nie zrobię z nim definitywnie porządku.

Kurcze.Dziwny ten kot. :roll: :| Mamy kocurki w stadzie.Żyją w zgodzie i z sobą i z kotkami chociaż kotki wysterylizowane.Nie ma żadnych bójek, afer a tutaj coś takiego.

Tyle jedzenia mu zawsze nawalę.Daję co lepsze żeby sie nasycił i dał spokój innym, a on jakby diabeł w niego wstąpił. :| Co dziwne to wcale nie jest taki dzikus.Daje mi sie pogłaskać przy jedzeniu a nawet sprawia mu to przyjemność.Dziwak no! :roll:


zboczek i zadziora :lol:
Obrazek Obrazek

Rudolf [*] 12.04.2015
żegnaj kochany..

Puśka [*] 09.10.2015
żegnaj koteńko..

skarbonka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5967
Od: Sob wrz 04, 2010 12:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lip 26, 2012 12:11 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Tak i rasista! :ryk:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, teesa i 305 gości