OTW6-Wraca:Kachna s.102,Pingusia s.109!POMOCY!Żuniek:(

[ASK@]

a i to tak nie wszystkie obfocone i wystawione.A może i są fociaste tylko ja jeszcze albumu nie ogarnęłam do końca.
Naliczyłam się pełnej prawie liczby.Prawie. Zaczynam bić rekordy kota na metr kwadratowy.Własne rekordy. A to żadna frajda.

Małe dziś odrobaczone ponownie.Mają apetyt i szaleją.Staram się poświęcić im wiele czasu ale inni też spragnieni.
Są cudnie upasione.Strączek ma przepuklinkę pępkową.

Radar próbował dziś wejść mi na kolana ale zawstydził się.Dorosły chłop siedzący na udach blondynki. Koniec świata.
Bisek próbuje pokazać swoje zmiany an lepsze.Potrafi wejść i miziać się. Ale z nim ostrożnie należy. Po paca bo Benniemu.Wczoraj przy głaskaniu pacnął mnie to i ja pacłam.Oddał.Oddałam.Oddał z pazurem.Zdryfiłam.Pazurki złamałam sobie na myciu podłogi. Wygrał.

[ruda32]

cóż za pojedynek

[merlok]

Brak słów jakie cuda

Szczególnie Straczek i białasek

[hanelka]

Śliczne szkraby. Prawie zazdroszczę...
Ale się wesołe miasteczko zrobiło...

[ASK@]

Strączuś jest delikatnym i niewielkim kotem.Widzieliśmy go płaczącego i sterczącego z "wychodka" stryszku. Wydawał się większy. Jak go zobaczyłam po raz pierwszy to mi ręce opadły. Mały ,zasuszony gnojek.Dziw,że go sroki nie zadziobały. Musiał być ostatni z miotu lub o wiele słabszy.Może mama zostawiła go świadomie na tym niby stryszku.Bo odbiegał od kociej normy? My go słyszeliśmy jak woła o pomoc.Ona musiała też go słyszeć. Ale on darciem się pomoc sprowadził dla siebie i zajął szczególne miejsce w mym sercu. Ma apetyt, wielką wolę życia i jest lekko nieśmiały.Ma przepuklinę pępkową (jak Żuk). Nie wiem czy to słuszna obserwacja ale koty słabsze często ją mają.Tak jak charakterystyczną budowę pysia. Ma taką Lucynka czy miała Zelda.Dziwny układ kości.
Malce wypuściłam na pokój córki. Trzeba było gorączki i bólu zatok by zebrać odwagę.Niech się wybiegają.Rozpiera je energia.Są cudne.Nie da rady nie uśmiechnąć się widząc je ganiające i szczęśliwe.Tyle w nich dziecięcej radości.

Aniu ,nasze wesołe miasteczko zaczęło przypominać koszmar z ulicy wiązów.Mam mordercze zapędy.I to nie tylko w kierunku kocim

[horacy 7]

Asieńko w końcu i do Was dotarłam i obejrzałam słodkie dzieciaki.Śliczne są a te z przepukliną to największe słodziaki u mnie Kleksik ma przepuklinę.

[ASK@]

Nadal ślęczę w domu z bólem gardła ,katarem i totalnym kaszlem. Dosłownie wszystko mnie boli.Niestety jak zwykle nie może być pięknie.
W środku nocy obudził mnie charakterystyczny dźwięk.Radar hafcił.Rzemieślnik nocny się zrobił. Potem Żuk zaczął.Na dwa końce.Szmata, garnek, ręczniki papierowe...TŻ śpi sprawiedliwym snem ja dulczę wydłubując z dywanu resztki,wycierając Żukowe resztki,szykując pralkę na rano... Idziemy z Radarem do weta bo nie podoba mi się.Żuka też wezmę by obmacany został czy lewatywki nie należy mu zrobić.Obaj nie stawili się na śniadanie.Co dla Radara jest wielkim poświęceniem.A on do takowych nie jest skory.
Dziś ma przyleźć (kolejny raz wizyta odłożona) pan do kompa.Tak to jest ze znajomymi.

Malce ganiają wypuszczone na pokój. Niech umęczą się troszkę.
W nocy mnie oświeciło. Przy dywanowych włosach. Oświeciła mnie co prawda wcześniej córka ale praca mozolna i prawie koronkowa dopiero nadała sensu jej słowom. Tak się użalałam,że pierwszy wet dała Tubisiom 4-5 tygodni a drugi aż 6-7 tygodni. Rozumek blondynki. Są u nas już ze 2 tygodnie i raczyły zestarzeć się. Tylko ja nie przyjęłam tego do wiadomości.
Bardzo urosły na karmie dobrej i sytej.Dziękujemy cioteczkom za nią. Po brzucholach malców widać jakość. Jak nie pękną to będzie im na życie.Potrafią przerobić stosy chrupek, słowiczków gerberków i tacek. O żwirku nie wspomnę. Składają się tylko z przełyku i odbytu. Reszta to dodatek co by ludzia frajera oczarować.

[piccolo]

Asiu czym karmisz bobaski?

U mnie też mała znajda : 6 tygodniowa czarna koteczka wyciagnięta spod samochodu.
Gotuję jej i przecieram kurczaka, probowałam dawać orócz tego tacki takie specjalne pasztecikowe dla kociąt (RC) ale po tym ma bardzo luźne kupy.

[OKI]

Taa.... te tygodnie u maluchów to lecą w jakimś strasznym tempie

Asiu, zdrówka

[ASK@]

Asiu czym karmisz bobaski?

U mnie też mała znajda : 6 tygodniowa czarna koteczka wyciagnięta spod samochodu.
Gotuję jej i przecieram kurczaka, probowałam dawać orócz tego tacki takie specjalne pasztecikowe dla kociąt (RC) ale po tym ma bardzo luźne kupy.

No to się narobiło u ciebie.Dobrze,że ją uratowałaś. Gówniarz jeszcze. Powinna jeść sama.
Dostają przede wszystkim suche BabyCat RC,Gerberki z indyka i kurczaka dorabiane z wodą na papkę, mleko dla kociąt w proszku Gimpet Cat-Milk+tauryna,kurczaka i miały jeszcze tacki też Baby coś tam ale wyżarte zostały już.Piątka gębusiek do wykarmienia.Chyba o tych samych tackach mówimy. Karolinko, dodaj jej kleiku ryżowego do rosołku i wszystko z kurczakiem przetrzyj.Pomaga na kupale. Może być do odrobaczenia dlatego luźniejsze kupale.Poza tym zmiana diety.Na początek odrobaczałam Pyrantelum w zależności od wagi.
Dzieciaki wypuszczona raz z klatki postawiły się i nie chcą w niej siedzieć.Za mała i tyle dla rozbrykanych brzdąców.
Mały gremlin to Strączek nazywany pieszczotliwie Strażakiem
Biały to Salem
Bury ?
Dymniak Smużek ?
duży pingwin?

Sugestie?

[saintpaulia]

Strączek i Salem śliczne.
Może dymniaczek Semir?
Burasek - Salim (bezpiczny).
Duży pingwin - Nadim (przyjaciel)?
Tak sobie gdybam..

[ASK@]

Fajne.Tylko muszę zapamiętać

Wylazłam do pracy bo sezon urlopowy i sprawozdaniowy. Drepcząc i chrząkając spojrzałam z góry na swe nożynki.Od razu mi się reklama Ikei przypomniała ...tak kolanami śieciszzzzzz.... W porannym słońcu są mocno widoczne .Nawet dla mnie.

Ledwo łążę ale raczej wyboru nie mam.

Radar chory.Ma zmiany w oskrzelach. Ledwo TZ wczoraj zmusiłam by pojechać z nim.To,że nie stawił się na śniadanie nie było ważnym powodem do zapakowania kota w kontener i ruszenia z nim.Darł się przestraszony przez całą drogę.Znaczy się kot darł się. TŻ w gabinecie, przewracając oczami (nie nowina ) od razu odciął się od moich przeczuć. P.Wojtek jednak dla swego spokoju osłuchał i obmacał gada. Jest chory.Czyli jak zwykle.

Lucynia rozwinęła sktrzydła. Jest cudnie blondynkowata. Może dlatego mam do niej słabość. Nie zmieniła przyzwyczajeń kulinarnych.O nie. Ale wszędzie jej zaczyna być pełno. Siedzi na blacie, zagląda w miski, chodzi i szuka zaczepki, bawi się ze sobą i Luckiem.Dziś wstawiłam coś co będzie chyba zupą ( nie wiem jaką) i zastałam Lucynię z obrzydzeniem na pysiu zaglądająca w gar. Jest wielką gadułą, co pisałam. Bardzo kontaktową. Ma swoje zdanie i jak jej się coś nie podoba to potrafi dać do zrozumienia.

Maluszki .Oj maluszki. Nasze zmartwienie i nasza radość. Mają apetyt za całe stado kotów.Klatka za ciasna. Dom za ciasny. Siedzą w klatce, czasem w pokoju biegają i są okropnie niezaradne. Białasek nie reaguje na wołania, nie wie że coś mu grozi.Ale wie,że człowiek to micha i rączki do głaskania.Wszystkie wiedzą ,że jesteśmy od michy.

Żuniek wczoraj poradził sobie z brzuchalem. W południe zgłodniał i od michy nie można było go odpędzić. Szczególnie smakują mu mięsne Gerberki.Potrafi opitolić cały słoiczek. Kilka słoiczków w ciągu dnia. TŻ ma teorię,że mały wie co chce jeść. Okazując mu opakowania wspólnie dokonują wybotu. Porąbało...Żuka.Chyba.
Dziś rano zostałam poproszona dyskretnym gulganiem i wywaleniem brzucha o masaż i całuski. Rozmruczał się, rozanielił...Jest kochanym chłopczykiem.

[ASK@]

Jeszcze Radar. Jest ślicznym już lekko upasionym kotem. Wszedł by na kolana ale wstydzi się.

[horacy 7]

Cudo po prostu

[ASK@]

Kotka od dziś w DS. Proszę o wilekie,wielkie kciuki by wszystko ok się zgrało. Pierwsze wieści od p.Uli Dużej kotki są optymistyczne. Chwilkę siedziała po przyjeździe pod szafką, potem wyszła i zjdła.Zwiedziła spokojnie całe mieszkanie co i raz podchodząc do Dużej by dostać głaska. Zaprezentowała też brzuszek prosząc o mizianki. Teaz śpi. Będzie miała na imię Molly.
Bądź szczęsliwa koteńko.

Dziękuje serdecznie za kciuki. Meksykance za puszczenie ogłoszeń bardzo,bardzo serdecznie dziękuję. Jak widać moja tfujczośc i jej klepanie przyniosło efekty. Ale bez samochwalstwa (piszę to z trudnością o sobie ) by nie zapeszyć jeszcze palce trzymam. I nie puszczę.

_ogonek_ jak Radar?
Mam pakiet do wysyłki (tekst + foty).Ktoś reflektuje?

Malce też są gotowe i pierwszy pakiet zbiorczy puszczę łącznie z fotami do CA .Dzięki Magda.