HCM???, kardiomiopatia poinfekcyjna???, chłoniak śródpiersia

A w tym płynie nie było bakterii?
Czy był jałowy?
Sprawdzili to?
Może ma ropień w klatce piersiowej?
Zdarza się, czasem bakterie docierają z krwią i wtedy może powstać w opłucnej nawet wiele takich kieszonek płynowych (co na usg bywa mylone nawet z nowotworem rozsianym po całych płucach) - a bywa że jakieś ciało obce wbija się w przełyk, najczęściej kawałek kości, jakaś drzazga, przebija się na wylot i powstaje ropień w klatce piersiowej.

Nie mówię że Twoja wetka jest zła, nie podobają mi się pewne jej decyzje.
I uważam że pewnymi schorzeniami powinni zajmować się specjaliści. W pewnym momencie mogą przekazać pałeczkę interniście, ale wcześniej to ich działka.

Człowiek gdy ma podejrzany guz w klatce piersiowej to leci jak na skrzydłach do onkologa.
Bo to jest specjalista od takich spraw.
U kotów powinno być podobnie - szczególnie gdy taki specjalista jest dostępny.

Wynik bakteriologii:12/07/2012 11:04: Badanie
Opis wywiadu/badania:
Badanie wymazu -
bakterie i grzyby
W badaniu wymazu płynu z klatki piersiowej, w kierunku: bakterie/grzyby drożdżopodobne, nie stwierdzono
obecności drobnoustrojów (próbkę inkubowano w podłożu namnażającym).
W związku z powyższym, nie wykonywano antybiogramu.

Badanie cytologiczne z Niemiec- niestety jeszcze nie przyszło tłumaczenie na Pl
12/07/2012 16:19: Badanie
Opis wywiadu/badania:
CYTOLOGICAL EXAMINATION OF A
CAVITARY EFFUSION
2 slides examined.
The submitted sample is of good diagnostic quality;
the cellularity is high.
In a hemorrhagic, granular,
eosinophilicproteinaceous background there is a mixed
inflammatory cellular population,
consisting predominantly of segmented neutrophils,
rarely degenerated, associated to some
macrophages, lymphoid blasts and lymphocytes.
There is no other cell population observed.
There are no germ or parasites observed with the
May Grunwald Giemsa stain.
CONCLUSION
The cytological examination is diagnostic of a mix inflammatory,
effusion without evidence of a specific cause.

Dobrze byłoby wiedzieć ile procentowo jest tych limfocytów i limfoblastów.
Ci Niemcy nie mają maila? Wierzyć się nie chce. Z IDEXX wyniki dostałam następnego dnia.

Ja bym pokazała kotkę onkologowi.

mamy jedno badanie płynu jeszcze z lecznicy:
krwinki białe 12,1 tys/mm3
kr czerwone 0,15 mln/mm3
hematokryt 0,7%
plt 13 tys/mm3
eozynofile 14,5 tys.mm3
limfocyty 3,1 tys/mm3
monocyty 1,1 tys/mm3
granulocyty 7,9 tys/mm3

chyba takie jednostki mają być, bo płyn był badany w "maszynie" analizującej normalnie krew. Nie wiem, może one też są przystosowane do badania również takich płynów.

Procentowo tych limfocytów nie jest zbyt dużo. To dobrze. Przy chłoniaku prawdopodobnie byłoby ich dużo więcej.

To nie zmienia faktu, że pokazałabym kotkę onkologowi.

Wiem,że Niedzielscy są we Wrocławiu

Ja do Wrocławia jeździłam do Włodarczyka bo to dobry specjalista od chorób zakaźnych, Timuś odszedł na FiPa. Bianusiu, mamy przykład na naszych Lubińskich wetach, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Przynajmniej u nas.

nasz poprzedni kiciuś też odszedł na FIP. Ale teraz na całe szczęście został on wykluczony- białko w normie, płyn nie jest żółty, poza tym wczystko trwa od Bożego Ciała, a jak wiadomo FIP aż tak długo się nie rozwija

Mam pytanie - przeczytałam jeszcze raz cały wątek - wet na początku zdiagnozował zapalenie gardła, kotka wymiotowała, to były pierwsze objawy.
Na jakiej podstawie zdiagnozowano zapalenie gardła?
Ten ropień przebity do klatki piersiowej mi chodzi po głowie...
Płyn w opłucnej, ten badany - może być z tym ściśle powiązany jako konsekwencja stanu zapalnego, ale jednocześnie jałowy. Jest taki mocno zapalny.

Ale nadal uważam że tu onkolog tu jest potrzebny do wyjaśnienia sprawy.

Blue tu niestety nasz lubiński weterynarz przy stawianiu diagnozy się nie spisał. Zajrzał do gardła i stwierdził, że czerwone, również z podniebieniem miękkim. Jak kot prawie stracił głos, zaczerwienienie sięgało podniebienia twardego i łuki podniebienne również były mocno zaczerwienione. Pytanie jest teraz jedno zasadnicze- czy zaczerwienienie to jest efekt zapalenia czy podrażnienia wymiotami.

Nas zastanawia jedna rzecz- ta nawracalność. Już jest dobrze, mija tydzień-dwa i znowu pojawiają się problemy. Może teraz jesteśmy już trochę przewrażliwieni z jej oddechem, bo wieźliśmy ją w stanie zagrożenia życia do Wrocławia.

jeszcze jedna rzecz nam chodzi po głowie...... :roll:

W połowie maja ja miałam kontakt z dzieckiem które miało mykoplazmatyczne zapalenie mózgu. Od tego czasu do dnia dzisiejszego utrzymuje mi się duszący kaszel, na który nie działa żaden antybiotyk. I tak się zastanawiam czy przypadkiem nie przytargałam ze szpitala tej mycoplasmy do domu i nie zaraziłam nią przypadkiem Bianki. (u mnie nie jest jeszcz potwierdzono zakażenie). Czasowo by się mniej więcej wszystko zgadzało. No i teraz zaostrzenie jest i u niej i u mnie..............
Nie wiem, może to głupie i doszukujemy się już obiawów nie tam gdzie trzeba............. Co o tym myślicie?

jutro na 9 jestem umówiona z Hildebrandem na klinikach.

Dzisiaj brak poprawy. Bianeczka nadal apatyczna, nie chce jeść, nadal ciężko oddycha, ale już wolniej z 36 zrobiło się 31 oddechów na minutę. Temperatury wczoraj wieczorem nie miała (39,0). Dużo sika.

Jak koteczka się czuje?

chyba jednak będzie chłoniak

Zrobili usg- znowu dużo płynu.Punkcja 110 ml białego płynu. :cry:

Z badań laboratoryjnych wyszła chłonka. Później wpiszę wyniki. Teraz zaczęła wybudzać się z narkozy.
Zrobili biopsję i cienko i gruboigłową.

110 ml to duzo

Plyn nie byl krwawy? Dobrze ze zostal odciagniety. Bianusia pewnie teraz lepiej oddycha.

A dr skomentowal jakos dotychczasowe wyniki i objawy? Podal alternatywne mozliwosci?

z histo bedzoecie mieli bardziej konkretna informacje. kiedy beda wyniki? Ja mam jednam nadzieje, ze to nie bedzie to. Jest kilka antywskazan:
mlody wiek, FeLV -, cytologia malo chloniakowa, mleczny plyn jak rozumiem bez podkrwawienia.

Trzymam kciuki mocno zeby wyszlo jakies zapalenie jednak.

tak, oddycha dużo lepiej i w końcu nie zaciąga brzuszkiem. Chodzi jeszcze skołowana, ale to pewno efekt narkozy i wszystkich badań. Wystawia nam się ciągle do głaskania.
Wyniki z biopsji cienkoigłowej mają być w ciągu 1-2 dni, a z gruboigłowej do tygodnia. Ogólnie mamy czekać do piątku na telefon.
Z badań dzisiejszych:
:arrow:

morfologia
leukocyty 12.2
erytrocyty 10,70 n do 10,0
HGB 8,8
Ht 0,426
PLT 1018 n d0 800
limfocyty 18,4 n od 20 do 55
monocyty 15,3 n do 10
granulocyty 66,3

cholesterol z surowicy 2,8mmol/l
TG 1,34 mmol/l z surowicy

:arrow:

badanie płynu
barwa mleczna
c.w. 1,036
odczyn 7,5
leukocyty 3,2 G/L
białko 83 g/l
glukoza 9,5 mmol/l
ciała ketonowe nieobecne
krew obecna (++)
TG 27,8 mmol/l
cholesterol 2,5 mmol/l

Falko niby w badaniach krew wychodzi na ++, ale przy punkcji był on bialusieńki jak mleko i trochę się pienił. Wet zasugerował jeszcze, że może być do grasiczak, albo..... przerwanie przewodu piersiowego. Właściwie żadna diagnoza nie jest dla nas pomyślna. :cry:

HCM???, kardiomiopatia poinfekcyjna???, chłoniak śródpiersia

Kto przegląda forum