Awanturka i Jeżynka w DS! JoKot dziękuje za głosy! :D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 21, 2012 16:24 Re: Awanturka (5tyg) i Jeżynka (5m-cy), potrzebne wsparcie i

Hikiko, właśnie o tej samej p. doktor mówimy :twisted:
Jak ja jej nie lubię, to tylko ja wiem, niech sobie będzie najlepszym wetem na świecie :roll: :roll: :roll:
Wszystko się sprzysięgło przeciwko mnie - pani, która chce adoptować Awanturę ma na imię tak samo, jak pani, która adoptowała Gringa[*] :(

W sumie wszystko b. fajnie, fajni ludzie, okna zabezpieczone, zadbana kocica, tylko całkiem sporo wątpliwości dzięki uprzejmości w/w pani doktor :roll:
Z dużym trudem, ale udało mi się powiedzieć, co miałam do powiedzenia (duża sztuka mieć większy słowotok ode mnie :mrgreen: ). W zasadzie to samo, co mówię każdemu - że gwarancji nie dam, ale jestem przekonana, że koty się dogadają, na zdrowie tak samo - kot zostanie oddany zdrowy, ale gwarancji nie dam itd., że kot zawsze może do mnie wrócić, tylko 2 tygodnie to za mało - bo wtedy to się zaczną dopiero poznawać :roll: No i blablabla.
Podeślę im skan książeczki w tygodniu, niech konsultują ze swoją wetką. Dokacanie to zawsze jest ryzyko, wg mnie, w tym wypadku minimalne, ale jest - to oni mają je podjąć, nie ja. Kota nie będę im wciskać na pewno. I bez tego mam wątpliwości :?

Po czym poinformowałam, że jak się państwo prześpią z tematem, to oczekuję od nich JASNEJ deklaracji, że kota chcą i są zdecydowani, bo ja ich przekonywać nie będę :|

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 21, 2012 22:15 Re: Awanturka (5tyg) i Jeżynka (5m-cy), potrzebne wsparcie i

Ola, jak wypadła pa i jak Malutka się czuje?
czytam co piszecie o Białobrzeskiej i mam dreszcze, bo gdzie mam się z tymi kotami przenieść? koło mnie samo licho
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 21, 2012 22:51 Re: Awanturka (5tyg) i Jeżynka (5m-cy), potrzebne wsparcie i

JolaJ pisze:Ola, jak wypadła pa i jak Malutka się czuje?
czytam co piszecie o Białobrzeskiej i mam dreszcze, bo gdzie mam się z tymi kotami przenieść? koło mnie samo licho

na Ursynów, do Ady :mrgreen:

za adopcje :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
moja 6latka DeeDee od urodzenia ma zatykający się kanalik łzowy - jak się zatka to objawia się to raz na czas jakiś (na kilka miesięcy) łzawieniem - po prostu lecą jej łzy z tego oka ciurkiem jak człowiekowi ... tak jeden dzień i jest spokój. Na szczęscie nic więcej się nie dzieje. gdy była malutka wet powiedział, ze to można odrożniac czy coś w tym stylu ale to nie daje gwarancji że nie wróci więc nie ma po co.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lip 21, 2012 22:51 Re: Awanturka (5tyg) i Jeżynka (5m-cy), potrzebne wsparcie i

JolaJ, byłam na Białobrz. 2 razy i zawsze był kocioł i wet. do której się umawiałam (i za wizytę u tejże wet płaciłam) pojawiała się na mgnienie oka lub w ogóle się nie pojawiała, bo miała innego pacjenta i załatwiały wizytę stażystki. Trzeci raz nie próbowałam. Jeżdżę do dr. Uznańskiej, a blisko nie mam, ale warto.

No właśnie, jak wizyta? Przyznaję się, że się trochę pogubiłam, to wizyta u potencjalnego DS Awanturki? Mam nadzieję, że państwo od Jeżyka się ogarną i zaczną myśleć samodzielnie, bo jak będą słuchać głupich rad weta, to ich kotka nigdy nie doczeka się towarzystwa.
ObrazekObrazek

Hikiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 1075
Od: Sob paź 30, 2010 22:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 21, 2012 23:18 Re: Awanturka (5tyg) i Jeżynka (5m-cy), potrzebne wsparcie i

Hikiko pisze: Jeżdżę do dr. Uznańskiej, a blisko nie mam, ale warto.

właśnie od jakiegoś czasu nieśmiało mowię Joli o Adzie :mrgreen: a też blisko nie mam :wink: Z Białobrzeskiej jestem zadowolona choc mam wątpliwości i rózne zastrzeżenia. Ale ja jestem z tych co to "podążąją za lekarzem" :mrgreen: teraz Ada jest na urlopie (od dziś 2 tyg) , moja DeeDee się przeziębiła i siedze i główkuję dokąd iśc.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lip 22, 2012 9:02 Re: Awanturka (5tyg) i Jeżynka (5m-cy), potrzebne wsparcie i

Tak, wiem że Ada jest w porządku, co prawda ze słyszenia tylko bo nie miałam przyjemności poznać, tylko to trochę kawałek tłuc się z dwoma kotami, a przy ich dolegliwościach zdarza się że i codziennie muszą być u lekarza. Przy moim systemie pracy to może być trudne. Oki wspominała coś o lecznicy na Dzikiej, ciekawa jestem jak wrażenia?
Ogólnie do Białobrzeskiej nic nie mam, zawsze przyjmuje nas dr Cetnarowicz, ale wkrótce wybiera się na macierzyński więc myślę...
Jedynym, ale poważnym zarzutem było pomylenie skali strzykawki insulinówki, ale to przez innego tamtejszego weta. Przyznam że to mnie boli i zapomnieć nie mogę, dlatego szukam.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 22, 2012 9:56 Re: Awanturka (5tyg) i Jeżynka (5m-cy), potrzebne wsparcie i

To po kolei, bo się zamieszanie zrobiło ;)

Wczorajsza wizyta PA była właśnie u państwa od dr Cz. i dotyczyła Awanturki. Wypadła tak:
OKI pisze:W sumie wszystko b. fajnie, fajni ludzie, okna zabezpieczone, zadbana kocica, tylko całkiem sporo wątpliwości dzięki uprzejmości w/w pani doktor :roll:
Z dużym trudem, ale udało mi się powiedzieć, co miałam do powiedzenia (duża sztuka mieć większy słowotok ode mnie :mrgreen: ). W zasadzie to samo, co mówię każdemu - że gwarancji nie dam, ale jestem przekonana, że koty się dogadają, na zdrowie tak samo - kot zostanie oddany zdrowy, ale gwarancji nie dam itd., że kot zawsze może do mnie wrócić, tylko 2 tygodnie to za mało - bo wtedy to się zaczną dopiero poznawać :roll: No i blablabla.
Podeślę im skan książeczki w tygodniu, niech konsultują ze swoją wetką. Dokacanie to zawsze jest ryzyko, wg mnie, w tym wypadku minimalne, ale jest - to oni mają je podjąć, nie ja. Kota nie będę im wciskać na pewno. I bez tego mam wątpliwości :?

Po czym poinformowałam, że jak się państwo prześpią z tematem, to oczekuję od nich JASNEJ deklaracji, że kota chcą i są zdecydowani, bo ja ich przekonywać nie będę :|

Czekam na decyzję :twisted:
Jeśli się zdecydują, to Awantura zmieni dom ok. długiego sierpniowego weekendu.

Wizyta dla Jeża będzie w tygodniu i u mnie, bo pani chce najpierw Jeża poznać. No to proszzz... ;)

Awanturka ma prawdopodobnie zatykający się kanalik, teraz niedrożny - ale nie wiadomo do końca, co było pierwsze: glut, który spowodował przytkanie, czy przytkanie spowodowało gluta ;) Ja obstawiam to drugie, bo glut ciągle i uparcie tkwi tylko w jednym nozdrzu. W tej opcji jest niestety szansa, że to będzie powracać, wolałabym opcję nr 1), ale cóż... wyjdzie w praniu, bo nie ma tego jak sprawdzić.
Pola u mojej mamy ma permanentnie i całkowicie zarośnięte oba kanaliki - udrażnianie nie ma sensu, bo nawet jeśli się uda, to one zarastają z powrotem dość szybko :roll:

Lecznica na Dzikiej wydaje się być OK w razie "W". Drogo, ale wetka, która nas przyjmowała, bardzo fajna, dokładna i umi się z kotem dogadać, a to dla mnie b. ważne ;) Wydaje mi się też, że tymczasowego Mirona policzyła o wiele taniej, niż "prywatnego" Lakiego.
Wyposażenie niezłe mają, w tygodniu urzędują do 22iej, soboty i niedziele do 20tej.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 22, 2012 20:00 Re: Awanturka (5tyg) i Jeżynka (5m-cy), potrzebne wsparcie i

Poprawka - lecznica na Dzikiej jest BARDZO droga ;) W dodatku naciągają na niepotrzebne wizyty :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 23, 2012 10:55 Re: Awanturka (5tyg) i Jeżynka (5m-cy), potrzebne wsparcie i

Chciałam jasną decyzję, to mam.
Awanturka dalej szuka domu ;)

Państwo przysłali b. sympatycznego maila, że przemyśleli i przegadali sprawę, i jednak nie są gotowi na dokocenie.
Szczerze mówiąc, z jednej strony na pewno to dobry dom dla kota, ale z drugiej - gdzieś tam, intuicyjnie, bez realnych, namacalnych podstaw, coś we mnie mówiło "nie" :roll: W gruncie rzeczy, to spadł mi kamień z serca :oops:
Mam nadzieję, że szybko się znajdzie TEN dom ;)
Zainteresowanie małą jest spore, ale zobaczymy...

A Awantura się awanturuje coraz bardziej ;)
I chyba-chyba zanosi się na to, że będzie miała zielone oczyska :roll: To niedobrze, bardzo, bardzo niedobrze :mrgreen:

Jeżu za to coraz bardziej wyindywidualizowywuje się z rozentuzjazmowanego tłumu :twisted:
Coś mi się wydaje, że rośnie materiał na jedynaczkę - w każdym razie jak się trafi dobry dom bez drugiego kota, to raczej nie będę się długo zastanawiać :roll:
Dorosłych kotów się boi i reaguje agresją, z maluchami usiłuje się bawić, ale też te zabawy są zbyt agresywne, nie wie dziewucha, gdzie się zatrzymać i dzieciarnia zaczyna przed nią wiać z piskiem :? Sypia sama, nie ciągnie jej do przytulanek z innymi kotami.
Robi się coraz odważniejsza do ludzi, chociaż jeszcze nie podchodzi sama do ręki. Przychodzi za do dość blisko i paczy ;)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa


Post » Pon lip 23, 2012 12:57 Re: Awanturka (5tyg) i Jeżynka (5m-cy), potrzebne wsparcie i

Taki sam, tylko z zębamy ;)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 23, 2012 16:04 Re: Awanturka (5tyg) i Jeżynka (5m-cy), potrzebne wsparcie i

OKI pisze:Taki sam, tylko z zębamy ;)

i dlatego Jeżyna jest fajna 8)

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Pon lip 23, 2012 16:14 Re: Awanturka (5tyg) i Jeżynka (5m-cy), potrzebne wsparcie i

_ogonek_ pisze:
OKI pisze:Taki sam, tylko z zębamy ;)

i dlatego Jeżyna jest fajna 8)

To jest Syjam
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 23, 2012 17:15 Re: Awanturka (5tyg) i Jeżynka (5m-cy), potrzebne wsparcie i

JolaJ pisze:
_ogonek_ pisze:
OKI pisze:Taki sam, tylko z zębamy ;)

i dlatego Jeżyna jest fajna 8)

To jest Syjam

O! 8)
Beżowy - jakbyś nie wiedziała :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 25, 2012 6:32 Re: Awanturka (5tyg) i Jeżynka (5m-cy), potrzebne wsparcie i

Obrazek http://animalia.pl/produkt,15687,43,ome ... 46-cm.html
Urządzenie do kupowania Beżowego Syjama ;)
Jeż się wczoraj rozpłynął totalnie :ryk:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: squid i 184 gości