Moderator: Estraven
Aniada pisze:Rety, co robić, Duży pożera Bolusia... Robi mu "pierdzioszki" na brzuszku, podgryza go, zjada mu uszka i łapki, a ten mały dzięcioł nic a nic się nie boiCieszy się całom otwartom pascom i próbuje Dużemu odgryźć nos. Potem jest kwik, gdy złapie całą opancerzoną łapką i trzyma!
Zaraz ich obu z domu wyprowadzę, bo kompletnie się na niczym skupić nie mogę!
Aniada pisze:Rety, co robić, Duży pożera Bolusia... Robi mu "pierdzioszki" na brzuszku, podgryza go, zjada mu uszka i łapki, a ten mały dzięcioł nic a nic się nie boiCieszy się całom otwartom pascom i próbuje Dużemu odgryźć nos. Potem jest kwik, gdy złapie całą opancerzoną łapką i trzyma!
Zaraz ich obu z domu wyprowadzę, bo kompletnie się na niczym skupić nie mogę!
izka53 pisze:Duży niech uważa, bo u nas podobne zabawy z Guciem skończyly się pilną wizytą u kotkinsa
Miya2 pisze:Przy mnie to koty byłyby całe łyse od głaskania i całowania
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 197 gości