MÓJ SIEDMIOKOT. Bruni-konieczny dom bo prześladuje seniorkę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 16, 2012 21:17 Re: Nowy czarny futerkowy ktoś w domu - da się oswoić?

No więc Bruni wróciła po sterylce. I tutaj u weterynarza spotkała mnie niespodzianka. Czy wiedziała Pani, że była w ciąży? 8O Zdębiałam. Kita u mnie od ponad dwóch miesięcy a w domu jedyny koci facet to Pedro-kastrat od ponad 3 lat. Jedyne podejrzenie może paść na niego. To ci dopiero! 8O Dobrze, że ją wysterylizowalam, bo przy podawaniu tabletek mogłyby pojawić się kłopoty .
Teraz muszę przetrzymać ją znowu w łazience choć po tym jak sie wybudziła dobrze z narkozy i zjadła to już izolacja nie usmiecha jej się. Niech szybko wraca do pełni sił:ok: :ok: :ok:

anka13

 
Posty: 353
Od: Sob paź 31, 2009 23:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lip 03, 2012 21:03 Re: KOCIE STADKO 5+ 2 MELDUJE SIĘ PONOWNIE

Nie należę chyba do osób, które potrafia konsekwentnie prowadzić wpisy. Ale może ktoś jeszcze tutaj zajrzy.
W naszym stadku życie toczy się szybko / bo często coś biega po mieszkaniu w tempie rakiety/ i ciekawie / do główek czworonożnych mieszkańców różne pomysły wpadają/. Na nudę narzekać nie można.
Bruni wyrosła na piękną pannę i zaczynamy jej szukać domu. Ona mogła być zabrana z zewnątrz w ciąży/ a była ledwie 5-ciomiesięczna!/Sterylka uratowala jej życie bo płody były podobno zmumifikowane i zapewne póżniej zamieniłyby się w ropomacicze. Znalezienie jej opiekuna na pewno nie będzie łatwe ale poczekamy żeby znalazła swojego własnego CZŁOWIEKA.
Obrazek Obrazek
Szeri dostaje tymczasem zastrzyki sterydowe i je tylko karmę Intestinal Hill's i jej sierść wygląda lepiej. Ale to jeszcze nie koniec walki o nią. A to jej ulubione miejsce do leżenia- parapet okna z forumowym parapetnikiem.
Obrazek
Koniecznie Bruni powinna znaleźć swój dom, bo zaczęła prześladować Szerkę. Przedtem ona była przeganiana i teraz chyba się odwdzięcza. One dwie szczególnie nie darzą się sympatią. A poza tym nic na działkach się nie dzieje..... :wink:
Nie chodzi o to, by człowiek miał kota,
tylko,by kot miał człowieka


Obrazek

anka13

 
Posty: 353
Od: Sob paź 31, 2009 23:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lip 05, 2012 13:24 Re: KOCIE STADKO 5+ 2 MELDUJE SIĘ PONOWNIE

witam jaka ślicznośc :mrgreen: :1luvu:
Obrazek

panimama

 
Posty: 3371
Od: Czw paź 08, 2009 15:14

Post » Nie lip 08, 2012 20:01 Re: KOCIE STADKO 5+ 2 MELDUJE SIĘ PONOWNIE

No i pojawiła się kolejna malutka śliczność. Czy ja muszę widzieć coś, czego inni nie zauważają? Ktoś wyniósł w akcie "dobroci" to maleństwo do budki wolnobytujących. W domu patrzyli na mnie podejrzanie kiedy, chyba ją przytargalam. Mam nadzieję, że stosunkowo szybko znajdzie dom. :ok:
Obrazek Obrazek
Nie chodzi o to, by człowiek miał kota,
tylko,by kot miał człowieka


Obrazek

anka13

 
Posty: 353
Od: Sob paź 31, 2009 23:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 08, 2012 21:33 Re: KOCIE STADKO 5+ 2 MELDUJE SIĘ PONOWNIE

wstąpiliśmy sobie... :wink:czy możemy? :oops:
Piękne zdjęcia! A to spojrzenie maluszka! :ryk:
No cóż, jak się ma takie cudnisie ślipka, to inaczej się nie da! :1luvu:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Pon lip 09, 2012 12:08 Re: KOCIE STADKO 5+ 2 MELDUJE SIĘ PONOWNIE

Witamy serdecznie :1luvu:
Nie tylko ślipka ma się piękne ale samodzielnością i wielka energią do zabawy od razu się łapie za serce. Żeby tylko złapała odpowiedni domek :ok: Może będzie miała więcej szczęścia tym razem. U mnie musi siedzieć w łazience, bo to jeszcze nie szczepiony kociak. Nie sprawia żadnego kłopotu, jest bardzo dzielna i samodzielna. :kotek:
Nie chodzi o to, by człowiek miał kota,
tylko,by kot miał człowieka


Obrazek

anka13

 
Posty: 353
Od: Sob paź 31, 2009 23:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lip 09, 2012 13:53 Re: KOCIE STADKO 5+ 2 MELDUJE SIĘ PONOWNIE

Taki grzeczny i samodzielny cudaczek :1luvu: szybko znajdzie domek :ok:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Wto lip 10, 2012 21:35 Re: KOCIE STADKO 5+ 2 MELDUJE SIĘ PONOWNIE

Możliwe, że mała znajdzie domek. Oby to bylo to :ok: Miałaby młodego towarzysza do zabaw. Jutro się wszystko okaże. To taka mała iskierka. Ma pełno energii, biega jak szalona i potem pada zmęczona i natychmiast zasypia. To jej obecna pozycja. Zdjęcie niewyraźne ale wygląda uroczo.
Obrazek
Już po tych dwóch dniach ciężko ją oddawać .Zawsze tłumaczę sobie, że alternatywa byłaby taka, że sierotka zostaje na zewnątrz i byc może ginie. Dzięki zabraniu jej stamtąd dostaje szansę na dobre życie. A dla mojego stadka lepiej jak wszystko wróci do normy, bo widać u Żorki zdenerwowanie. Ta zawsze ustawia się ostatnia w stadzie.
Nie chodzi o to, by człowiek miał kota,
tylko,by kot miał człowieka


Obrazek

anka13

 
Posty: 353
Od: Sob paź 31, 2009 23:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lip 11, 2012 20:24 Re: KOCIE STADKO 5+ 2 MELDUJE SIĘ PONOWNIE

Malutka Roksi pojechała do nowego domku. :1luvu: Mam nadzieję, że moja intuicja nie zawiedzie i będzie miała kochających właścicieli. :ok:
Nie chodzi o to, by człowiek miał kota,
tylko,by kot miał człowieka


Obrazek

anka13

 
Posty: 353
Od: Sob paź 31, 2009 23:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lip 11, 2012 20:57 Re: KOCIE STADKO 5+ 2 MELDUJE SIĘ PONOWNIE

Gratuluję! Oby Kocia była szczęśliwa :D
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Śro lip 18, 2012 20:53 Re: KOCIE STADKO 5+ 2 MELDUJE SIĘ PONOWNIE

Mam nadzieję, że Roksi dobrze trafila. Dostalam zdjęcie z jej nowym małym towarzyszem :1luvu: - kotkiem rudzielcem niewiele od niej starszym, przygarniętym z podwórka. Myślę, że się dogadają. Ludzie robią wrażenie odpowiedzialnych i oby tak było dalej :ok:
A ja dziś jestem po odrobaczaniu mojego towarzystwa, więc kilka zadrapnięć i odbicie ząbka na palcu się znajdzie. Na szczęście opanowałam już metodę wciskania tabletki schowanej w zamrożonym maśle do gardła, który to sposób skutkuje u większości podopiecznych. Co prawda Kaja jest tak wrażliwa na gorycz, że kilka godzin po podaniu tabletki toczyła pianę z pyszczka. Wcześniej nie poczuła goryczy i juz myślałam, że pójdzie bez kłopotów. A jednak nie odpuściła :twisted: Wygląda to tak jakby się wściekła. Biega po mieszkaniu i z pyszczka sączy jej się piana. Pierwszy raz taką akcję widzieliśmy kiedy była młoda i na balkonie podżarła jakiegoś robala. Mój TŻ był przerażony widząc wściekłego kota. Potem powtórzyła kiedy podałam jej no-spę bezpośrednio do pyszczka. Inne koty tak nie reagują. Ona ma jakąś wyjatkową wrażliwośc na smak goryczy.
Niestety jeszcze jedna Żorka zostala do odrobaczenia. I tu jest to najtwardszy orzech do zgryzienia. Nawet podanie kropli na kark to problem. Mój TŻ twierdzi, że to jest kotka wolnobytująca w naszym mieszkaniu. No i tak jest naprawdę :?
Nie chodzi o to, by człowiek miał kota,
tylko,by kot miał człowieka


Obrazek

anka13

 
Posty: 353
Od: Sob paź 31, 2009 23:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lip 18, 2012 21:44 Re: 5 stałych futer, seniorka SZERI i młoda BRUNI poszukując

U mnie tez każdy kociak inaczej się zachowuje podczas przyjmowania tabletek, np. Gapciu to taki ogromny łakomczuch, że po włożeniu tabletki w gardełko podtykam mu zaraz kawałeczek kurczaka, z łakomstwa nawet nie zdąży poczuć różnicy w smaku :ryk:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Czw lip 19, 2012 19:35 Re: 5 stałych futer, seniorka SZERI i młoda BRUNI poszukując

To chyba tylko pozazdrościć, bo moje juz na żadne przysmaki się nie nabierają.
Mialam dziś pozytywny telefon od opiekunki Roksi. Już po szczepieniu i wygląda na to, że mala kupila serducho opiekunki i jej rodziny. Pani troszczy się o bardzo konkretne sprawy związane z futerkami więc chyba będzie fajny domek :ok: Poza tym z rudym rówieśnikiem też przypadli sobie do gustu :1luvu:
Ale gdzie to lato :?: Koty nawet na balkon nie moga wyjśc bo dziś trudno upolować czas bez deszczu. A ja mieszkam nad morzem i nie mogę się choć trochę opalić :(
Nie chodzi o to, by człowiek miał kota,
tylko,by kot miał człowieka


Obrazek

anka13

 
Posty: 353
Od: Sob paź 31, 2009 23:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lip 19, 2012 19:55 Re: 5 stałych futer, seniorka SZERI i młoda BRUNI poszukując

U mnie to tylko idzie gładko z Kacperkiem, dwie panny to dopiero histeryczki,ale tabletki ukryte w masełku to i owszem :mrgreen:
Tylko się cieszyć, że maleństwo ma szczęście! Dobrze, że ma rówieśnika i odpowiedzialnych opiekunów! :1luvu:
Ja mieszkam w Rumii a więc ciut dalej od morza :wink: - i deszczu też mam już po kokardę :evil:
Nie można posiedzieć w ogrodzie, mamy rozbabraną rozbudowę domu, ciągły deszcz uniemożliwia nam zaplanowane prace, nie mówiąc już o kociakach, które chodzą na siusiu tylko między ulewami :ryk:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Pt lip 20, 2012 15:17 Re: 5 stałych futer, seniorka SZERI i młoda BRUNI poszukując

No to witam sąsiadkę :1luvu: Rumia ode mnie to rzut beretem bo mieszkam w Chyloni.
Nie chodzi o to, by człowiek miał kota,
tylko,by kot miał człowieka


Obrazek

anka13

 
Posty: 353
Od: Sob paź 31, 2009 23:40
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 461 gości