The Szops pisze:Misiek mnie dzisiaj nastraszył. Jak myłam miski zaczął się łasic, wskoczył na blat i mnie ugryzł. Nawet go nie dotknęłam, nie wiem co go dopadło. Potem zaczął za mną chodzic krok w krok, tak jakby chciał zaatakowac, a jak się do niego pochyliłam to ostro nafuczał. Prawdę mówiąc zaczęłam się bac, ze mnie zaatakuje, jak tak za mną łaził, psiknęłam go wodą, ale nawet nie mrugnął. Już właściwie miałam wszystko porobione, więc poprostu zwiałam


Trza było ścierą i wrzaskiem

A może to taki brutal i robił zaloty bo mu się ruda podoba
