WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 18, 2012 18:37 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Cześć Iza!
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro lip 18, 2012 19:11 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Ja też się witam wieczorową porą :wink:
ObrazekObrazekObrazek

Angalia

 
Posty: 455
Od: Sob mar 31, 2012 9:00

Post » Śro lip 18, 2012 19:26 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Dobremu Wetowi zwłaszcza takiemu który leczy moje stado od lat i wie że nie jest to pierwszy i nie ostatni przypadek gdzie podejrzewa białaczkę czy Fip wystarczą czasem postawowe badania krwi i odczyn wątrobowy oraz brak reakcji na leki.Takie badania miała przeprowadzona każda z kotek, która odeszła.Żadnej z tych kotek nie zdołałyśmy pomóc.

Nie rozumiem po co ta dyskusja na temat mojej wiedzy.Dla mnie i mojego stada jest wystarczająca na tyle, że pomagam tym którym można pomóc jak i pomagam odejść tym którym pomóc się nie da.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 18, 2012 19:28 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Witam Dziewczyny. :D Musze lecieć.Pogoda znowu paskudna.Weszłam napić się tylko kawy.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 18, 2012 21:15 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Hej Iza! Jakoś ostatnio mi nie po drodze na forum, ale przeczytałam wszystko od ostatniej mojej wizyty :?
Ziva już się odobraziła? Mam nadzieję, że tak, bo przecież tak dobrze się nią opiekowałaś.
A Zulu jak się miewa?

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Śro lip 18, 2012 22:30 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Willow_ pisze:Hej Iza! Jakoś ostatnio mi nie po drodze na forum, ale przeczytałam wszystko od ostatniej mojej wizyty :?
Ziva już się odobraziła? Mam nadzieję, że tak, bo przecież tak dobrze się nią opiekowałaś.
A Zulu jak się miewa?


Witaj Kochana. :D

U Zivy wszystko jak w najlepszym porządku.Przywykła juz do starego miejsca.Je z ogromnym apetytem.Zamieszkała chwilowo w drewnianej budce.Pewnie zmieni kwatere jak sie ochłodzi.Dzisiaj jadła w zgodzie z Blusią.Musze ją jednak mieć na oku zwłaszcza w okresie jesieno- zimowym.Dosć często się przeziębia, o czym już wielokrotnie pisałam,pomimo tego że ma cieplutkie schronienie.Najwazniejsze to nie przeoczyć i podać zawczasu lek.
U Zulu również wszystko w jak najlepszym porządku.Wrócił w stary teren.On taki śmieszny, misiowaty trochę.Zawsze zajada ze smakiem.Uwielbia Joserę.Śmieję się czasem z niego ze on to takie ciepłe kluski.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 18, 2012 22:34 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Również u Andzi wszystko w jak najlepszym porządku.Przypomnę.To kotka operowana która przeszła długą rekonwalescencję u mnie.Na razie nie ma nawrotu i guz się nie odnawia.Je z wielkim apetytem i jest pełna wigoru.Dokładnie jak przed chorobą.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 18, 2012 22:41 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Pogoda tego lata jest fatalna.Obawiam sie ze lada moment pojawi się jesień i ani ja ani koty tak naprawdę nie skorzystamy ze słońca.Szkoda.Lada moment wrzesień, pazdziernik i znowu słota i deszcze.

Jedyne z czego jestem zadowolona to ilosć sterylek która udało sie zrobić.Jakby Ktoś pamietał ile bo muszę doliczyc tą ostatnia czarna kotkę, będe wdzieczna.Wiem ze pisałam na watku ale nie pamietam na której stronie.Jest mi to potem potrzebne do rocznego zestawienia w Vivie! Bede wdzieczna jeśli Ktos pamieta.

Udało mi sie zrobic czyli wysterylizować trudna, bardzo trudna kotke.To uważam za spory sukces.Polowałam na nią dwa tygodnie wraz z Mężem, potem jeszcze sama przez tydzień.Ta sprawa bardzo mnie cieszy.

Cieszy mnie również to ze udało mi sie wykonać niezły plan w zwiazku z remontem w domu.Wchodze teraz do domu z radością bo jest schludnie i czyściutko.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 18, 2012 22:47 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Weszłam.Napisałam.Muszę zmykać.Do roboty i zająć się Marcysią.Dobranoc Kochani.

mam jeszcze takie pytanie trochę nie na temat.Ile może leżeć poporcjowana ryba w zamrażalniku?Nie pytam o kocią oczywiście, bo ta jest mrożona maksymalnie 2 dni.Dostaliśmy w piatek pięknego wielkiego suma od naszych Rybaków.Mąż pomagał im tam troche przy łodzi i dali nam taaaką rybę że mało nie padłam.Chyba ponad metr długości.Zjedliśmy troche ale reszte Maż poporcjował na 5 cześci.U mnie kiepsko z gotowaniem bo czasu brak.Dlatego tak sie zastanawiam czy może leżeć spokojnie do czasu Jego powrotu?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 19, 2012 6:35 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Zamrożona ryba może leżeć spokojnie tygodniami nawet, więc do powrotu męża na pewno doczeka :)
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 19, 2012 9:25 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

iza71koty pisze:Dobremu Wetowi zwłaszcza takiemu który leczy moje stado od lat i wie że nie jest to pierwszy i nie ostatni przypadek gdzie podejrzewa białaczkę czy Fip wystarczą czasem postawowe badania krwi i odczyn wątrobowy oraz brak reakcji na leki.Takie badania miała przeprowadzona każda z kotek, która odeszła.Żadnej z tych kotek nie zdołałyśmy pomóc.

Nie rozumiem po co ta dyskusja na temat mojej wiedzy.Dla mnie i mojego stada jest wystarczająca na tyle, że pomagam tym którym można pomóc jak i pomagam odejść tym którym pomóc się nie da.

Bardzo proszę czytelników, aby podeszli do tego co zaznaczyłam na czerwono z dystansem, bo jest to po prostu - przepraszam bardzo - bzdura :(
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 19, 2012 10:10 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

A ja bardzo proszę o nie narzucanie czytelnikom tego jak mają podchodzić do moich wypowiedzi ani też o nie obrażanie Wetów i ich diagnoz i wiedzy.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 19, 2012 10:14 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Marcysia odeszła [*]

Żegnaj Kochana.Będziemy o Tobie pamiętać.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 19, 2012 10:23 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

panikota pisze:Zamrożona ryba może leżeć spokojnie tygodniami nawet, więc do powrotu męża na pewno doczeka :)


Dziękuję Kochana.Zatem jestem spokojna.

Jak ktoś się dokopie do ilości sterylek w tym roku to też bedę wdzięczna.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 19, 2012 10:30 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Marcysiu :( [*]

iza71koty pisze:Ja mam niestety dosć ograniczone możliwosci jeśli chodzi o transport.Moje checi niewiele tutaj zmieniaja kiedy mam do dyspozycji tylko tydzień w miesiacu kiedy jest Mąż.To i tak Cud ze udało sie mi namówic do pomocy Znajomą i udało sie zrobić te ostatnie dwie kotki.Zwrot kosztów paliwa to przecież nie wszystko.Liczy sie dobra wola i to ze ktoś zechce poświecić niemało swojego czasu.Koty trzeba zawiezć rano.Potem odebrać i przywieść.Te 16 kotek które udało sie nam zrobic w tym roku to i tak masa kociaków ,przecietnie licząc około 50 które sie nie urodzily.

Post z 7 lipca, str. 61 wątku
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 342 gości