meksykanka pisze:Na razie proszę, podpowiedzcie, czy macie jeszcze jakiś pomysł na "odjedynaczenie" Żubra.
Nie z kotami, które jej się boją i dają się zastraszyć. Wychodzi z niej dominująca natura MCO. Potrzebny byłby kot, (dobrze by był to kocur MCO bo większy ale i odpowiedni charakterem dachowiec tez się nada) zrównoważony, pewny siebie i swojej pozycji ale bez potrzeby potwierdzania dominacji.
Po prostu powinien olać wyczyny Fiony i tyle. Ona tez się wtedy przestanie wygłupiać.
Kot nie zaatakuje drugiego, pewnego siebie, spokojnego kota.
Tak Bajra "ustawiła" kiedyś moją tymczaskę o jakiej pisałam - spokojem, stanowczością i pokazaniem samą postawą że nie ma co podskakiwać. Wszystko odbyło się bezgłośnie i niemal w bezruchu.