Brytek Snikers już w DS. Snikuś odszedł.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 12, 2012 21:19 Re: Brytek Snikers już w DS

Suuuuper :) kocurki chyba łatwiej się dogadują niż kotki więc będzie napewno super :piwa:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw lip 12, 2012 23:53 Re: Brytek Snikers już w DS

Musiałam wyjechać na około 5-6 godzin.W domu zostaje syn, wiec myślę, koty pod opieką, to jadę.
Wracam i... 8O koty rozdzielone, każdy w innym pokoju.
Lecę do syna z pytaniem- co biły się? :strach:
- nie wiem, miałem słuchawki na uszach, ale chyba się ganiały, bo pobiły ci to coś z okna
- ale co?
- idź tam w koszu leży ,to będziesz wiedziała
No to idę, ale już z daleka widzę czego brakuje na parapecie.To ozdobny talerzyk-koszyczek jeszcze z czasów PRL-u.
Upewniam się jednak i zaglądam do kosza. Tak, to on, ale kit z talerzykiem, co z kotami ? 8O
Oglądam jednego -nic, drugiego- nic, żadnych obrażeń. Uff !
Snikers wyluzowany, kita w górze, domaga się jedzenia, więc :ok:
Silver z brzuchem przy podłodze, ciężko wystraszony!Ooo :?
Po miziakach jednak, co? Jedzonko :mrgreen: :ok:
Kotki - psotki po jedzonku poszły grzecznie spać. Oczywiście w osobnych pokojach, ale bez zamykania.

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Pt lip 13, 2012 12:38 Re: Brytek Snikers już w DS

Wycofany, wylękniony w schronisku Snikers, w domu góruje. Dziś byłam świadkiem tego, jak odszukał Silvera i zaczął go gonić.
Ten biedaczysko, ukrył się najpierw przy mnie a potem w miejscu, gdzie siedział po przyjeździe do naszego domu, w listopadzie.
Silver jest wystraszony i zestresowany.
Szkoda mi go. Chciałam dobrze. Chciałam by miał towarzystwo, a co ma?
Musi uciekać, chować się i bez przerwy oglądać się za siebie. Widzę jak jest zestresowany. Sierść wychodzi z niego kłębami, szerokie źrenice i brzuch przy podłodze :cry:
Niestety nie każdy ma tyle siły, by spokojnie patrzeć jak koty się leją. Ja też nie. Zaczynam się martwić. :(

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Pt lip 13, 2012 17:04 Re: Brytek Snikers już w DS

:cry: może jeszcze powinni być w oddzielnych pokojach ???

trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
Śmierć nie jest wystarczającym powodem,żeby przestać Kogoś kochać (Krystyna Janda)...

Ladyś [*] TM:30.11.2015r. - Kochanie, tak bardzo mi Ciebie brak ...
Kropeczka [*] TM:8.09.2012r.

Aga&Iskierka&Lady

 
Posty: 491
Od: Pt lip 04, 2008 21:59
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pt lip 13, 2012 18:21 Re: Brytek Snikers już w DS

o tej porze roku to futro ze wszystkich leci, nawet tych wyluzowanych. Będzie dobrze, przyzwyczai się Silverek do nowej roli :)

krist

 
Posty: 416
Od: Śro gru 21, 2011 22:25

Post » Pt lip 13, 2012 18:25 Re: Brytek Snikers już w DS

to fakt- ja z obu moich panienek zdejmuję przy każdym mizianiu kłęby sierści... nawet wetkę już wezwałam w związku z tym :oops: bo wydawało mi się,że za dużo leci... ale moja wetka już przyzwyczajona do mojej histerii - na szczęście...
Śmierć nie jest wystarczającym powodem,żeby przestać Kogoś kochać (Krystyna Janda)...

Ladyś [*] TM:30.11.2015r. - Kochanie, tak bardzo mi Ciebie brak ...
Kropeczka [*] TM:8.09.2012r.

Aga&Iskierka&Lady

 
Posty: 491
Od: Pt lip 04, 2008 21:59
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pt lip 13, 2012 22:02 Re: Brytek Snikers już w DS

Kciuki za dogadanie chlopakow!! A probowalas ich jakoś zachecic do wspolnej zabawy? Np wedka?
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob lip 14, 2012 7:04 Re: Brytek Snikers już w DS

Też mocno trzymam kciuki za dotarcie się kociarstwa :kotek:
Jeżeli chodzi o wspólną zabawę - to doświadczenia z mojego "podwórka" pokazują że nie zawsze działa. W momencie kiedy wprowadził się do nas Rudolf nie czytałam jeszcze miau :D więc po prostu został wniesiony do kawalerki i tak pozostało. Nie było mowy o oddzielaniu, przyzwyczajaniu, etc. Co więcej Rudy zamieszkał u mnie w niedzielę a w poniedziałek poszłam do pracy i 10h spędziły same. W zasadzie było jak u dany, tzn. nowy lokator czuł się pewniej niż rezydent i to jego czyli Felka musiałam cały czas "zapewniać" że pozycja w stadzie nie jest zagrożona. Nic się pomiędzy nimi strasznego nie działo, bawiły i ganiały, spały razem, wylizywały etc, ale to głównie Rudolf wszystko inicjował. Dopiero po dwóch latach (czyli jakieś pół roku temu) Feluś poczuł chyba że są na równych prawach. I myślę że jest to w pewnej mierze zasługa "uspokajaczy" - Feliway i KalmAid. W międzyczasie Felek zaczął lać na kanapę, i w swojej determinacji zaprosiłam do mieszkania behawiorystkę. Myślałam, że na to sikanie wpływ mają moje częste wyjazdy i przeprowadzka, a Pani powiedziała, że pewnie i tak ale widzi też że Rudolf mnie zawłaszczył. :D Faktycznie on łazi za mną cały czas i żąda uwagi :D Zalecenie - ignorować Rudego i miziać Feluśka. A do wspólnej zabawy najlepiej sprawdził się laserek. Latają za nim po cały mieszkaniu, jedyny minus - odrapane ściany, bo usiłują go chwycić pazurami. Ale czego się nie robi dla komfortu psychicznego kota :kotek: U mnie zabawa z wędką się nie sprawdza bo zawsze ten mniej nafazowany (zależy od ich humoru) wycofuje się jak widzi, że drugi pcha się do wędki.

Monika_Wolska

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Sob paź 15, 2011 19:17

Post » Sob lip 14, 2012 12:37 Re: Brytek Snikers już w DS

Będziemy trwać i próbować.
Snikers niestety znów jest zamykany, żeby Silver mógł spokojnie pochodzić po mieszkaniu, czy zjeść.
Kiedy Snikers wychodzi na pokoje, chodzimy za nim (na wszelki wypadek zaopatrzeni w spryskiwacz z wodą), uniemożliwiając mu atak.
Pod kontrolą nie jest taki pewny siebie, za to Silver odwrotnie. Syczy i prycha nie rzucając się na oślep do ucieczki.
Owszem ucieka, ale najpierw daje znać, że jest wkurzony.
Mimo, że jest mi przykro i smutno z tego powodu, nie mogę inaczej. Nie chcę by koty się pobiły i to na moich oczach!
Może naprawdę potrzeba im więcej czasu?
Mam nadzieję, że drogą drobnych kroczków, dojdziemy do celu.
Wspólna zabawa? Na chwilę obecną to niemożliwe !
Dzięki za kciuki i za to, że jesteście, piszecie, radzicie :1luvu:

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Wto lip 17, 2012 7:22 Re: Brytek Snikers już w DS

Dzień dobry,
jak postępy we wzajemnym oswajaniu się :kotek:

Monika_Wolska

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Sob paź 15, 2011 19:17

Post » Wto lip 17, 2012 8:25 Re: Brytek Snikers już w DS

Ja też pytam wszak to kociasty z moich stron. Pozdrawiam i kciuki za dotarcie.
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2313
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Wto lip 17, 2012 8:49 Re: Brytek Snikers już w DS

Dawno nie zaglądałam - oczywiście że potrzeba więcej czasu oraz realnej oceny co jest dla kotów stresem. Fakt, ze jak chodzi z podkurczonymi łapkami i się chowa w bezpieczne znane miejsca to znaczy, ze Silver jest zestresowany. Natomiast ja bym rozdzielała dopiero jak ataki będą baaardzo groźne tzn będą rany, krew itp. Rozdzielajac oddalasz możliwośc wypracowania Silverowi strategii radzenia sobie - czyli on sobie radzi z Twoją pomocą, a chyba nie o to chodzi. Cały czas wzmacniajcie Silvera - gdy widzisz że jest zestresowany widokem Snikersa głaszcz go, siądź obok niego, gadaj do niego itp Spryskiwacz to koncentracja na Snikerze (wbrew pozorom).
Poza tym jest cała masa zachowaŃ MIĘDZY KOTAMI które są dla człowieka przykre a dla kotów jak najbardziej pożadane i specjalnie przez nie wzjaemnie prowokowane. I to warto wiedziec i rozróżniac. Ja patrzę na ogony. U mnie koty potrafią się mega gryźc, odchodzi warczenie jak u walczących psów ale ogony mają przez ten czas cały czas w górze. Więc im daję spokój. Ostatnio jest też tak, ze z powodu kociej rodziny na dt moje rezydentki są bardzo zdenerwowane i wzajemnie się atakują - ogony w poprzek , majtają lewo-prawo, więc nie wtrącam się i patrzę czy rozwiążą sytuację między sobą, ale wzmacniam jedną i drugą zaczynając od atakowanej.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lip 17, 2012 12:02 Re: Brytek Snikers już w DS

Postępów brak !
Silverowi poświęcam wiele czasu, o wiele więcej niż przed przyjazdem Snikersa.
Pisałam wcześniej, że Silver chciał się zaprzyjaźnić. Leżał przed Snikersem i zaczepiał go do zabawy, ale Snikers nie chciał się bawić. Wtedy odszedł, ale przy następnym spotkaniu już gonił Silvera.
Wczoraj Silver siedział pod kanapą. Snikers wszedł do pokoju i położył się przy kanapie, tyłem do Silvera. W pewnym momencie usłyszałam przeraźliwy wrzask i zobaczyłam goniące się koty. Uciekał oczywiście Silver. Snikers z napuszonym grzbietem i ogonem za nim. Silver wskoczył na parapet tego okna przy którym siedziałam.(Czuł się bezpieczny przy mnie?)
Snikers zatrzymał się dopiero, kiedy Silver był już na parapecie okna. Zabrał się i poszedł do swojego pokoju.
Po tej "akcji" pokój został zamknięty. Wymiziałam Silverka ile się tylko dało, aż się uspokoił i rozłożył zadowolony z głasków.
Poszłam do Snikersa. Leżał na kanapie. Usiadłam na krześle a on wstał i wszedł mi na kolana. Łasił się i mruczał, aż wreszcie położył się i zasnął. Poryczałam się nad nim.
To taki słodki kocur (kiedy nie widzi Silvera).
Szkoda mi ich obu. Może Snikers, choć na takiego nie wygląda, też boi się Slvera i stąd te gonitwy :?:
Nie wiem jak długo to jeszcze potrwa, ale nie mam zamiaru patrzeć jak koty się leją, więc z izolowania i spryskiwacza nie zrezygnuję. Jeśli nawet dojdzie do walki ,to czy to będzie Silver, czy Snikers, każdy oberwie wodą.
Jedyne czego się obawiam najbardziej, to że koty nigdy siebie nie zaakceptują :cry:

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Wto lip 17, 2012 12:10 Re: Brytek Snikers już w DS

w tej opisanej sytuacji ja bym ich nie zamykała tylko właśnie wtedy gdy jeden patrzy podeszła najpierw do Silvera i go wygłaskała (pamiętaj, boki pyszczka zawierają feromony a koty lubią głaskanie tych miejsc więc bym pogłaskała też dużo te obki pyszczka) a potem podeszła do Snikersa i wygłaskała (plus boczki) i koniec. Izolowanie sprawia, ze koty mają zdecydowanie mniejsze szanse na dogadanie się. A problem tkwi w człowieku - to my nie m,ożemy na to patrzec i przypisujemy kotok ogromne cierpienie w tej sytuacji. Doskonale Cię rozumiem, ale sama przeszłam walki kotów o swoje terytorium, o jedzenie, po prostu "o zasady" i sie nauczyłam.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lip 17, 2012 12:11 Re: Brytek Snikers już w DS

U mnie odchodzą takie kocie awnatury, z wrzaskiem, gryzieniem się w dupki, gonitwami z napuszonym ogonem, że ho, ho - ale ktos mi to kiedyś wytłumaczył, ze rodzina też się kłóci, spiera, ale trwa to krotko i generalnie jest ok. Potem widzę jak po kilku minutach się wylizują albo zagadują do siebie. A mieszkają razem ze sobą już 3 lata.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości