Moja bezdomna kociarnia... zapraszam na nowy wątek :)

[Karena]

Mam nadzieję, że niedługo pojawią się wieści z DT, czekam z niecierpliwością. Szczęśliwej podróży koteczko!

U mnie też zero telefonów w sprawie adopcji, a Figa z każdym miesiącem się "starzeje". Zaczynam pozbywać się złudzeń, skoro u Ciebie Kingo maluszki nawet nie idą.

[Karena]

Kinga, masz jakieś wieści o staruszce? Jak zniosła podróż?

[Cudak1]

Kinga, mam kogoś chętnego na dużego, zdrowego kocura, który miałby mieszkać na podwórku.
Masz jakiś kandydatów?

[kinia098]

Karena, info o staruszcze jest na jej wątku Polecam wejść, bo wieści są super

Cudak1, obecnie nie kojarzę, żebym miała takiego kocurka do adopcji... jedynie maluchy. Chyba, że Wojtuś, ale on jest raczej drobny...

Wojtuś ma około 10 miesięcy.
Został przygarnięty z ulicy, gdzie zupełnie sobie nie radził.
Wojtuś jest zdrowy, odrobaczony, zaszczepiony i wykastrowany.
Kot szuka miejsca, gdzie będzie mógł bezpiecznie żyć na wolności. Wystarczy mu ogród z kawałkiem ciepłej szopy lub nawet gospodarstwo, gdzie będzie bezpieczny, karmiony i leczony w razie potrzeby.
Dlaczego szukamy mu takiego miejsca ? Ponieważ kot wyrządza duże szkody w domu. Niszczy wszystko, strąca, zdrapuje, tłucze. To może jeszcze ktoś dałby radę znieść, ale najgorsze jest to, że kot jest agresywny. Czasami potrafi ugryźć i udrapać bez skrupułów. Prawdopodobnie kiedyś ktoś musiał się nad nim znęcać, bo wygląda to tak, jakby chciał się bronić.

Kot mega pilnie poszukuje nowego lokum, ponieważ w domu, w którym obecnie przebywa, nie może już długo zostać.... Musi go opuścić jak najszybciej, w trybie natychmiastowym.

Kot przebywa w Białogardzie, ale możliwy jest dowóz do innych miejscowości, województw.
W sprawie adopcji:

E-mail: sylwus16166@wp.pl
Tel: 510 538 560



Ogólnie to adopcje nadal stoją. Jestem załamana. Może dzisiaj uda mi się wysterylizować ostatnią już kotkę z miejsca, gdzie Niunia i Chmurka. Na piątek planuję sobie polowanie na ostatnią kotkę ze stada mojej Stópki. Byłam w Darłówku- nie widać żadnych maluchów. Jeden dorosły kot, sterylizowana kotka, była w tragicznym stanie... Cała wypłowiała, wyrudziała ze wzdętym brzuchem... Jedzenie to jakieś resztki, nad którymi fruwało pełno much...

Obiecałam Pani Wiesi, że zabiorę dwa maluchy, które dusi kocur, już w czwartek, a niestety... nic nie udało mi się znaleźć, tragedia.

[kinia098]

Byłam dziś u kotów. Nakarmiłam, zostawiłam jedzonko w miskach, bo wyszło mało kociastych.

Na razie jest całkiem spokojnie ( tfu tfu tfu ). Nie ma mega ciężarówek, ale kotka do sterylki, której polowanie zaplanowałam na piątek, ma już nieduży brzuszek. Dochodzi tam jeszcze jedna kotka, ale nie pojawia się często. W ciąży na pewno była, bo widziałam ją z wielkim brzuchem już jakiś czas temu. Nie wiem, czy nadal ma maluchy, ale wydaje mi się, że znowu jest kotna. Nie wiem też, czy to czyjaś kotka, chociaż jest taka wypłoszona, czujna, jakby zestresowana i bardzo płochliwa.. ale nie będę jej łapać, bo nie mam pewności, skąd przychodzi.

Dziś na własne oczy widziałam, jak jeden z maluchów ( ten z białymi dodatkami ) wspinał się po ścianie, dosłownie po ścianie! I udało mu się to Kociak ogólnie jest odważniejszy od marmurka i może być z niego w przyszłości ciekawa bestyjka Ich matka trochę się poprawiła. Futro jej już coś odrosło, bo była bardzo wyłysiała. Im szybciej uda się znaleźć jakiś tymczas dla maluchów, to szybciej będę mogła znowu na nią zapolować, może w końcu ze skutkiem..

[kinia098]

W czwartek wysterylizowałam ostatnią kotkę z domu Niuni i Chmurki.
Właścicielka dołożyła 50zł, tak więc zapłaciłam za zabieg 70zł.

Będzie kolejna kotka do wycięcia, ale na razie małe muszą przestać ją ssać. Są jeszcze 3 maluchy na działce, jednego zabrała na tymczas znajoma karmicielka.

Za bilety z ostatniego karmienia i z dziś wyszło 11,50zł. 10zł wydałam na doładowanie do tel. Było mi bardzo, bardzo potrzebne w sprawach kocich oczywiście.

Wczoraj nie udało mi się jechać na polowanie, bo była fatalna pogoda. Może jeszcze dziś późniejszym popołudniem spróbuję podjechać do miasta i zastawić klatkę, bo z rana zdążyłam tylko nakarmić kocie towarzystwo. A kotce brzuszek rośnie z dnia na dzień, więc trzeba się spieszyć.

Adopcje nadal stoją. Dwa maluszki nadal bez DT. Niunia i Chmurka bez domów. Kotki od koleżanki również nie mają jeszcze swojego miejsca.

[Dyktatura]

Kiniu wiem, ze adopcje stoją ale gdyby ktoś dzwonił i chciał parkę dorosłych już kotów to tu jest potrzebująca dwójka: viewtopic.php?f=13&t=144345

[kinia098]

Mam bardzo mało czasu... jest kilka spraw:
- potrzebny jest transport do Warszaw, bo jeden lub może dwa kociaki mają szansę na DT. Jest opcja, że 1 sierpnia maluchy może pojadą do Łodzi, ale czy znacie kogoś, kto dowiózł by je potem do Warszawy ?,
- potrzebna jest wizyta PA w Kołobrzegu dla czarnej koteczki ze strzałką na nosie, Dykatatura, wydaje mi się, że chyba masz tam jakieś znajome ? Dałoby radę coś załatwić ? ,
- pilnie potrzebny jest DT dla malutkiego kociaka, którego ktoś podrzucił na klatce,

Zaginął Wojtuś pod nieobecność właścicielki. Szukali go, ale niestety nie udało się

[Karena]

Kinga, na miau ogłasza się:

Łódź - Warszawa - Poznań MartaK (średnio 2 razy w miesiącu)

Warszawa - Łódź - Warszawa Wisienki (średnio raz w miesiącu)

Łódź - Warszawa - okolice weekendu - PKP/czasem samochód (mam transporter) kom. 0502470745 Agalenora

Łódź - Warszawa - Łódź Atja (co jakiś czas)

Warszawa - Łódź - Warszawa Gu (co jakiś czas)

[kinia098]

Monika, dzięki wielkie za pomoc. Niestety nie udało się, bo dziewczyna nie mogła zabrać kotków od nas do Łodzi.

Wizyta w Kołobrzegu tez już nie potrzebna. Ludzie znaleźli sobie innego kotka. No cóż.

Dodatkowo, czasami dochodząca kotka, sprowadziła mi 2 lub 3 maluchy. Super.

Transport do Wawy nadal poszukiwany, bo jest DT dla dwóch kociaków. Może chociaż coś z tego wyjdzie.

Najnowsze zdjęcia Niuni i Chmurki:

[kinia098]

Dziś kolejne podejście do ciężarówki. Oby się udało.

Maluszek ze złamanym ogonkiem zaginął. Zagryzł go kocur, pies, a może ludzie coś mu zrobili ?... Jego siostra/brat ma szansę na DT, ale potrzebny jest transport do Warszawy albo za tydzień do Sopotu.

W Darłówku nie ma maluchów, ale kotka ponoć znowu jest w ciąży.

Wpłaty:
-30zł- Anna Sz., Warszawa,
-30zł- Szalony Kot,

Wydatki uzupełnię po powrocie z Darłowa.

[Szalony Kot]

Kinia, może za wycieraczki samochodów z warszawską rejestracją w Darłówku powkładaj karteczkę "proszę o kontakt - szukam transportu do Warszawy dla małego kotka" ?
Serio, w końcu jacyś warszawiacy na pewno są na wakacjach u Ciebie.

Pojechałabym sama, ale ja teraz mam wszystkie weekendy obstawione...

[kasumi]

Kinia, zajrzyj tutaj viewtopic.php?f=13&t=144883
Dom raczej wychodzący, ale nie wiadomo jaka okolica jeszcze

[kinia098]

Kinia, może za wycieraczki samochodów z warszawską rejestracją w Darłówku powkładaj karteczkę "proszę o kontakt - szukam transportu do Warszawy dla małego kotka" ?
Serio, w końcu jacyś warszawiacy na pewno są na wakacjach u Ciebie.

Pojechałabym sama, ale ja teraz mam wszystkie weekendy obstawione...

Ja już myślałam, żeby na słupach powywieszać takie ogłoszenia, ale z drugiej strony, nie wiadomo na kogo się trafi... ja już mam obsesję po całej akcji z kotką staruszką...

Ogólnie, to do mojego mini zoo dołączył nowy okaz:


Ktoś chyba pozbył się przeszkody w wyjechaniu na wakacje.

Niunia i Chmurka rosną jak szalone. Znowu zasiedzą się jak Misia i Zozol, ale mam nadzieję, że nie na stałe.

Nowe zdjęcia kotek od koleżanki, których też nikt nie chce adoptować:

[kinia098]

Cały dzień robię dzisiaj ogłoszenia... Jak nie będzie odzewu, to...