Boluś ze śmietnika (2) i PRZYJACIELE :)

[miltonia]

Dziś zapowiada się wielki i ważny dzień - Boluś jedzie na drugie szczepienie. Na początku wytoczyłam sobie taką magiczną granicę: od momentu jego drugiego szczepienia zacznę być całkiem spokojna. Jednocześnie, tak się składa, że kończy nam się wąt.
A tymczasem, jak już wspominałam na fejsie: współczuję Wam nadejścia poniedziałku, drodzy rodacy. Właśnie sobie wstałam, kawusię piję, zaraz ogarnę nieco mieszkanie i zabieram się za lekturę świetnego thrillera. A jest mi o - tak błogo:

Aniada jak zywa poznałam po miłym wyrazie.....

I za szczepienie Bolusia

[Aniada]

Trzymajcie mnie w pięciu!!!
Serniku, JA SCHUDŁAM!!!

no więc Bolus jest rasy nadkot sumatrzańsko-jeleniogórski odmiana pieknoucha

O to, to! Dokładnie tak.

Ja też chcę siedzieć w domku przy kawusi!!! (tzn. przy ciapucino, bo zwykłej nie piję). I przy mojej nieznośnej anorektyczce!!! Na moim nowym narożniku!!! I doglądać pomidora i fasolki szparagowej na duuuużym balkonie!!!
A zamiast tego siedzę w pracy

Współczuwam wielce! Na pociechę dodam, że leje, więc ja akurat nie mam możliwości, by doglądać roślinek. I zimno jest, brrr... Czesia dziś rano na miłość wzięło i całym swym niebagatelnie dużym ciałkiem zaczął mnie grzać. Byłoby piknie, gdyby nie fakt, że znów czytałam do 4.30, a grubasek przytuptał o 6.00, gdy pozostawałam w fazie REM. Muszę go zaraz namówić na powtórzenie pieszczotek, chociaż pewnie się nie zgodzi. On toleruje takie miziajstwo tylko w porach dowolnie przez siebie samego wybranych.

Boluś ma uszka większe i ładniejsze od sumatrzańskiego wujaszka, bo przecież musi usłyszeć, że nakładają do misek! W zoo kotowatym podają żarełko pod nos, a taki malutki Boluś, jak chce się dopchać do miseczek przed starszymi kotami, to musi się spieszyć. A nuż mu zjedzą i zostanie o pustym brzusiu...

Boluteńku nasz malutki
rośnij duży, okrąglutki.
Boluś rośnie że aż strach
i Czesiowi zrobi bach!

Prawda? Jaka ta Matka Natura mądra jest!

[Serniczek]

Trzymajcie mnie w pięciu!!!
Serniku, JA SCHUDŁAM!!!

toteż mówię Aniada ....no chyba ,że nie
schudła ,schudła i po co? na co?

[Aniada]

Trzymajcie mnie w pięciu!!!
Serniku, JA SCHUDŁAM!!!

toteż mówię Aniada ....no chyba ,że nie

Że niby po schudnięciu tak wyglądam?? A przed schudnięciem z kolei było tak?? :

[dinzoo]

uwielbiam Stephena Kinga, osobiście polecam "Dallas 63" nie mogłam się oderwać i czekam na recenzję "Misery" na blogu
a Bolunio jest KRÓLEM MIRMIŁOWA

[kotx2]

Zagladam i pozdrawiam

[Aniada]

Moje najukochańsze, duże, zaszczepione, tulące się i mruczące maleństwo...

Kocham Cię, mój dzielny Chłopczyku!

[cytryna]

a to ci kawał kota
no napatrzeć się nie mogę

[Ewik]

Jakie mądre patrzałki, kochany, śliczny Bolutek!

[mziel52]

Te niewinne łapięta są wprost stworzone do psocenia

[Aniada]

Do zjedzenia. Duża podgryza aż miło. A potem, po czasie, wyciumkawszy różowe palusiątka, przypomina sobie jakieś zabobonne wierzenia na temat toksoplazmozy, czy czegośtam...

[bonsai88]

Aniada przy takiej ilości kotów to pewnie już toksoplazmozę przerobiłaś . Z tego co pamiętam to jest groźne tylko dla kobiet w ciąży...

[Aniada]

Aniada przy takiej ilości kotów to pewnie już toksoplazmozę przerobiłaś

Też mi się tak wydaje.

[anka22]

dawno nie odwiedzałam Bolusia , ale z niego piękność wyrosła, Anida dokonałaś cudu

[Aniada]

Dziękuję Aniu.

Ufff, Bolutek bryka po szczepieniu aż się chałupa trzęsie. Wczoraj przez parę chwil pozostawał w nastroju refleksyjnym, co widać na jednym z powyższych zdjęć. Dziś już się "odwiesił" i lata jak szalony.

To co, Kochane Ciotki? Ja myślę, że można odetchnąć. Wespół w zespół naprawilimy kotka ze śmietnika
Dziękuję Wam za porady, ciepłe słowa, zaklinanie, olabogowanie, moc serdecznych myśli i za to, że dosłownie o każdej porze dnia i nocy byłyście ze mną. Mam nadzieję, że pozostaniecie w naszym starym-nowym wątku nt. wszystkich kotów.
Boluś rozpoczął wczoraj 11 tydzień życia, waży 1.20 kg i wiele wskazuje na to, że będziemy mieć z niego moc pociechy.

A tak było. Pamiętacie??



Teraz Duża idzie zrobić coś, na co nigdy nie ma kasy, choć koty mają to robione regularnie Idzie mianowicie zadbać o - zgroza! - SWÓJ uśmiech i SWOJE zęby.