

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kinga w. pisze:Tosiula, jakby Ci to powiedziec... 5 lat zwiazku, dziecko i drugie "w drodze", od dawna juz przekonanie ze chcemy byc razem i razem sie zestarzec... NIC NIE POWIEDZIALAM! Zrylam sie jak norka.Noz, kurka, zyjemy jak malzenstwo od paru lat, a on mi tu wyskakuje z oswiadczynami, czyli co? Narzeczenstwo? Uwsteczniamy sie!
Dobrze ze nie zrobil tego "rytualnie" bo dalabym ciala na calego...
kinga w. pisze:Dom kupilismy, juz tylko czekamy na klucze i mam nadzieje ze nas odwiedzicie na naszej wsi, jak sie juz przeprowadzimy.
kinga w. pisze:Budze ja sie rano... Konfiguracja w lozku, od prawej: Rajmund, Karol i ja (wzielam malego w nocy do nas), ale patrze ja sie, a miedzy Karolem, a moimi (w ostatnim momencie przed wstaniem) plecami sterczy bure, pregowane brzuszysko, za ktorym swieca sie dwa bezmozgie guziki. Znaczy sie Parowa Bezmozgi zaparkowal miedzy malego a mnie, w pozycji "do gory kolami" i tak sobie licho wie od kiedy kima.
Ciekawostka - koty zaczely parkowac blisko malego, kiedy ten juz byl na tyle duzy, ze nie grozilo to "uduszeniem przez przywalenie".
kinga w. pisze:Ciagnie. Oczy to nie, ale futro owszem. Wyglada to tak, ze pilnuje lapek dziecka i jak widze ze zaciska piastki na futrze to mu rozgina, paluszki. Na Tysku to nie robi wrazenia zupelnie bo ma krotka siersc, Klaczek w ogole sie nie zbliza (rozsadnie), Hino lazi niemal po Karolu i miauczy,szczegolnie rano, kiedy jest glodna, wiec trzeba pilnowac bo ja lapie za wasy, za uszy i co tam sie pod lapke nawinie. Myuki zlapana za futro lize po raczce, a Futro wali z liscia.
Dzis koty mi sie w nocy pobily o miejscowke w lozeczku.Futro wskoczyla, a Tysiek juz tam byl i zrobila sie afera. Az sie Karol obudzil, na szczescie za chwile zasnal.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, MB&Ofelia i 44 gości