Dlaczego kot pedałuje?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 26, 2004 13:33

Moje nie ugniatają. Ugniata za to Krófka, właściwie ugniatamy się nawzajem :lol:
Obrazek

wacka

 
Posty: 2028
Od: Pt sie 20, 2004 9:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lis 26, 2004 13:46

wacka pisze:Moje nie ugniatają. Ugniata za to Krófka, właściwie ugniatamy się nawzajem :lol:


:ryk:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lis 26, 2004 13:55

aha,to wlasnie moj kot - adoptowania dorosla Kiciunia,strasznie nieufna,jest u mnie nie caly miesiąc ale jak ja drapie pod bródką lub biore na kolana czasami jak pozwoli - caly czas tak robi :D juz myslalam ze to przejaw wyjatkowej niecheci wobec mojej osoby,a :lol: tu prosze! no oczywiscie robi to bardzo czesto tez wyciagajac pazurki i cale kolana mam w malenkich zadrapaniach :)

MonikaPłock

 
Posty: 51
Od: Śro paź 13, 2004 8:55
Lokalizacja: Płock

Post » Pt lis 26, 2004 13:58

Agusia pisze:Mam jedną kotkę-Stefkę, która oprócz ugniatania ssie i ślini, przymyka oczęta i jest jej bardzo dobrze...Ale tylko moją mamę tak obślinia i ugniata :lol:

Mój Wacek tak ma, normalnie wzrok narkomana, slina mu leci i napiera tymi łapeczkami az do utraty tchu, spotyka to głównie mnie i moje obslinione i podrapane ubrania, no i moich synów, ale ........od niedawna zaszczycił ty obrządkiem TZta 8O
Jasiek tylko deliktanie ugniata, tak jakby sie zapominał, że ma tego nie robić, ale to i tak super, bo jak go wzięłam do odmu, to nawet nie mruczał.
Ale to pedałowanie tylnymi nogami, jak sie mizia po brzuszku, to tez objaw zadowolenia :?:
Ja myślałam, że Wacek ma Łaskotki :oops:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lis 26, 2004 13:59 kot

Moniko Ona Cie uwielbia i dziekuje za domek!!! :D

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Pt lis 26, 2004 14:02

Anda pisze: ........od niedawna zaszczycił ty obrządkiem TZta 8O

tyle tylko, że ugniótł mu to czego sam nie ma od kilku lat i podniósł się krzyk na cały dom 8) a Wacuś musiał zmienić lokal, tzn wlazł na moje kolana :wink:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lis 26, 2004 14:03

Moja kiciulińska ma 10 lat i jak ją najdzie to nie patrzy, czy to brzuch, plecy, ręka, cokolwiek, byle było miękkie, najczęściej jest to ręka mojego TŻ-a. Odlotowo to wygląda, TŻ siedzi na kanapie z założonymi rękoma, ona wskakuje na owąż rękę, kuper wypina centralnie na twarz TŻ (widoki godne pozazdroszczenia) i z dziką rozkoszą udeptuje starając się usadowić jak najwyżej. A gdy znajdujdzie pozostawiony na wierzchu swetr, koszulę flanelową itp. najpierw namiętnie gniecie, później łapie w zęby i wlecze za sobą między nogami, wydając przy tym dziwne odgłosy. Ubaw mamy po pachy.
http://upload.miau.pl/34947.jpg
Obrazek

ku_ma

 
Posty: 188
Od: Czw paź 14, 2004 12:59
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post » Pt lis 26, 2004 15:32

Dymek miziany i głaskany ugniata nawet powietrze. Przebiera łapkami i zapamietale mruczy. Nie widziałam jeszcze żeby ugniatał coś lub kogoś. Ale wszystko jeszcze przed nami, jesteśmy razem od 1,5 m-ca :P .
Obrazek

Dymcio

 
Posty: 398
Od: Czw lis 25, 2004 16:09
Lokalizacja: Podkowa Leśna/okolice Warszawy

Post » Pt lis 26, 2004 15:45

Crosta ugniata koc podczas ssania, na kolankach nie ugniata nigdy, ona wlasciwei nigdy nie mruczy, tylko podczas ssania kocyka...chociaz dzis troszke zle sie czuje i jak zaczelam ja glaskac, to na chwile wlaczyla motorek :) z tym pedalowaniem to myslalam, ze chodzi o cos innego, a mianowicie...jak moj kot mnie gryzie w reke (jak jest wczepiony) to tez pedaluje tylnymi lapami (tak kopie), jakby mi chcial cos z reki wyrwac...
Obrazek
Obrazek

ranocchia

 
Posty: 622
Od: Śro wrz 29, 2004 6:49
Lokalizacja: Bolonia

Post » Pt lis 26, 2004 15:48

Ponczus i ugniata i ciamka 8) Robi sie "przelewajacy przez rece", mruczy jak traktorek, ugniata rozcapierzonymi przednimi lapkami i slini sie zapamietale 8) Kiedy byl maly, przychodzil do mnie "na ciamkanie", potem do mojego brata, a odkad on sie wyprowadzil, to do mojego taty. Stwierdzil pewnie, ze jesli sie kogos zaniedbywalo przez 5 lat zycia, to trzeba mu zapewnic troche atrakcji w postaci 6 kg zywego kota lezacego na szyi i ciamkajacego okolo polnocy :mrgreen:
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lis 26, 2004 15:51

Kiara pisze:Ponczus i ugniata i ciamka 8) Robi sie "przelewajacy przez rece", mruczy jak traktorek, ugniata rozcapierzonymi przednimi lapkami i slini sie zapamietale 8) Kiedy byl maly, przychodzil do mnie "na ciamkanie", potem do mojego brata, a odkad on sie wyprowadzil, to do mojego taty. Stwierdzil pewnie, ze jesli sie kogos zaniedbywalo przez 5 lat zycia, to trzeba mu zapewnic troche atrakcji w postaci 6 kg zywego kota lezacego na szyi i ciamkajacego okolo polnocy :mrgreen:


no tak biedaczek...jakies zadoscuczynienie sie nalezy :ryk:
Obrazek
Obrazek

ranocchia

 
Posty: 622
Od: Śro wrz 29, 2004 6:49
Lokalizacja: Bolonia

Post » Pt lis 26, 2004 15:53

8)
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lis 26, 2004 16:39

ranocchia pisze: z tym pedalowaniem to myslalam, ze chodzi o cos innego, a mianowicie...jak moj kot mnie gryzie w reke (jak jest wczepiony) to tez pedaluje tylnymi lapami (tak kopie), jakby mi chcial cos z reki wyrwac...

bo on wtedy "proboje" cos z reki wyrwac :) lwy np tak poluja chwytaja pyskiem i rozrywaja wnetrznosci tylnymi lapami :)
ObrazekObrazekObrazek

eSqr

 
Posty: 144
Od: Śro wrz 29, 2004 9:59
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 26, 2004 16:58 znam to, oj znam... :)

Devon od czasu do czasu, kiedy ma nastrój "figlarno-drapieżny" robi to samo - rzuca się na rękę (albo na stopę), wbija kły i pedałuje wszystkimi łapkami. MOże mu sie wydaje,że jest strasznym drapieżca i właśnie cos upolował... :)


ranocchia pisze:Crosta ugniata koc podczas ssania, na kolankach nie ugniata nigdy, ona wlasciwei nigdy nie mruczy, tylko podczas ssania kocyka...chociaz dzis troszke zle sie czuje i jak zaczelam ja glaskac, to na chwile wlaczyla motorek :) z tym pedalowaniem to myslalam, ze chodzi o cos innego, a mianowicie...jak moj kot mnie gryzie w reke (jak jest wczepiony) to tez pedaluje tylnymi lapami (tak kopie), jakby mi chcial cos z reki wyrwac...

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt lis 26, 2004 16:59 Re: znam to, oj znam... :)

Jowita pisze:Devon od czasu do czasu, kiedy ma nastrój "figlarno-drapieżny" robi to samo - rzuca się na rękę (albo na stopę), wbija kły i pedałuje wszystkimi łapkami. MOże mu sie wydaje,że jest strasznym drapieżca i właśnie cos upolował... :)
:D :D :D
Aga
Obrazeki Mruczek

aga_a

 
Posty: 45
Od: Czw lis 25, 2004 20:14
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, szalucpol1970 i 76 gości