
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
wacka pisze:Moje nie ugniatają. Ugniata za to Krófka, właściwie ugniatamy się nawzajem
Agusia pisze:Mam jedną kotkę-Stefkę, która oprócz ugniatania ssie i ślini, przymyka oczęta i jest jej bardzo dobrze...Ale tylko moją mamę tak obślinia i ugniata
Anda pisze: ........od niedawna zaszczycił ty obrządkiem TZta![]()
Kiara pisze:Ponczus i ugniata i ciamkaRobi sie "przelewajacy przez rece", mruczy jak traktorek, ugniata rozcapierzonymi przednimi lapkami i slini sie zapamietale
Kiedy byl maly, przychodzil do mnie "na ciamkanie", potem do mojego brata, a odkad on sie wyprowadzil, to do mojego taty. Stwierdzil pewnie, ze jesli sie kogos zaniedbywalo przez 5 lat zycia, to trzeba mu zapewnic troche atrakcji w postaci 6 kg zywego kota lezacego na szyi i ciamkajacego okolo polnocy
ranocchia pisze: z tym pedalowaniem to myslalam, ze chodzi o cos innego, a mianowicie...jak moj kot mnie gryzie w reke (jak jest wczepiony) to tez pedaluje tylnymi lapami (tak kopie), jakby mi chcial cos z reki wyrwac...
ranocchia pisze:Crosta ugniata koc podczas ssania, na kolankach nie ugniata nigdy, ona wlasciwei nigdy nie mruczy, tylko podczas ssania kocyka...chociaz dzis troszke zle sie czuje i jak zaczelam ja glaskac, to na chwile wlaczyla motorekz tym pedalowaniem to myslalam, ze chodzi o cos innego, a mianowicie...jak moj kot mnie gryzie w reke (jak jest wczepiony) to tez pedaluje tylnymi lapami (tak kopie), jakby mi chcial cos z reki wyrwac...
Jowita pisze:Devon od czasu do czasu, kiedy ma nastrój "figlarno-drapieżny" robi to samo - rzuca się na rękę (albo na stopę), wbija kły i pedałuje wszystkimi łapkami. MOże mu sie wydaje,że jest strasznym drapieżca i właśnie cos upolował...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 73 gości