MOJA KOCIA PRZYGODA.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 09, 2012 20:43 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. PROSZĘ O DOBRE RADY!!!

jakie masz piękne futra :1luvu:[/quote]

bardzo dziękujemy :D
to są moje kochane skarby, jaki smutny byłby dom bez moich koteCków :1luvu:

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 09, 2012 20:55 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. PROSZĘ O DOBRE RADY!!!

nie wiem, czy pamiętacie, ale kiedyś pisałam, że na naszych działkach został tylko jeden kot. Śliczna, wielkich gabarytów buraczka. To znaczy na działkach graniczących z naszymi są inne koty, ale one do nas nie przychodzą, tam też mają swoje stołówki. Nasza koteczka na wiosnę , z dnia na dzień straciła wzrok. Kotka była całkowicie dzika, nie dała się do siebie zbliżyć. Krysia /już Wam o niej pisałam/ robiła cuda, żeby ją wyłapać. Była nawet samołapka i kamerka, ale to nic nie pomagało, kotka mimo, ze nie widzi nie dała się złapać. Dopiero w maju udało się zarzuć na nią olbrzymią siatkę. Teraz kicia przebywa na działce u Krysi w baaaaaardzo dużej klatce. Oswajanie trwa. Na zimę kicia zamieszka u Krysi w domu.

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 09, 2012 21:08 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. PROSZĘ O DOBRE RADY!!!

Wiolaww pisze:nie wiem, czy pamiętacie, ale kiedyś pisałam, że na naszych działkach został tylko jeden kot. Śliczna, wielkich gabarytów buraczka. To znaczy na działkach graniczących z naszymi są inne koty, ale one do nas nie przychodzą, tam też mają swoje stołówki. Nasza koteczka na wiosnę , z dnia na dzień straciła wzrok. Kotka była całkowicie dzika, nie dała się do siebie zbliżyć. Krysia /już Wam o niej pisałam/ robiła cuda, żeby ją wyłapać. Była nawet samołapka i kamerka, ale to nic nie pomagało, kotka mimo, ze nie widzi nie dała się złapać. Dopiero w maju udało się zarzuć na nią olbrzymią siatkę. Teraz kicia przebywa na działce u Krysi w baaaaaardzo dużej klatce. Oswajanie trwa. Na zimę kicia zamieszka u Krysi w domu.

Ojej :( Szkoda kici,ale przyzwyczai sie :ok: .Nie miała by szans na dłuższa metę.To dobrze,że ma domek :D
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Wto lip 10, 2012 5:27 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. PROSZĘ O DOBRE RADY!!!

Wiola
Twoje stadko imponujące

a mnie wrócił z adopcji Marszałek :-(

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=131294

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 10, 2012 7:15 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. PROSZĘ O DOBRE RADY!!!

Cammi pisze:Wiola
Twoje stadko imponujące

a mnie wrócił z adopcji Marszałek :-(

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=131294

Nigdy, nie zrozumiem, takich ludzi :evil: Jak można mieć pól roku kota w domu i go nie pokochać?
Jak można oddać przyjaciela?
Głupia jakaś jestem...

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 10, 2012 9:19 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. PROSZĘ O DOBRE RADY!!!

Wiolaww pisze:
Cammi pisze:Wiola
Twoje stadko imponujące

a mnie wrócił z adopcji Marszałek :-(

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=131294

Nigdy, nie zrozumiem, takich ludzi :evil: Jak można mieć pól roku kota w domu i go nie pokochać?
Jak można oddać przyjaciela?
Głupia jakaś jestem...


wymieniłam z nią kilka nieprzyjemnych postów jak już Marszałek do mnie trafił
w ostatnim napisała:
"...Poza tym. W umowie adopcyjnej jest też punkt, że jeśli kot nie spełni oczekiwań, nie wyrzucę go, nie oddam osobie trzeciej, nie oddam do schroniska, nie uśpię. Nic z tych rzeczy nie zrobiłam. Wrócił, zgodnie z zapisem, skąd przybył. ..."

to już wiesz
"nie spełnił oczekiwań"

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 10, 2012 21:51 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. PROSZĘ O DOBRE RADY!!!

głupie, bezduszne babsko :evil:
Nasz Kropeczka, w ostatnich miesiącach życia załatwiała się tam gdzie stała. Była już ślepa i głucha, to co powinnam się jej pozbyć?? a może krzyczeć na nią lub bić??? Sprzątaliśmy po niej i dalej bardzo kochaliśmy.

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 10, 2012 21:55 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. PROSZĘ O DOBRE RADY!!!

No nareszcie wróciłaś :piwa:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto lip 10, 2012 22:14 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. PROSZĘ O DOBRE RADY!!!

witaj Jasdorku :piwa:

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 12, 2012 18:17 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. PROSZĘ O DOBRE RADY!!!

Cammi pisze:
Wiolaww pisze:
Cammi pisze:Wiola
Twoje stadko imponujące

a mnie wrócił z adopcji Marszałek :-(

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=131294

Nigdy, nie zrozumiem, takich ludzi :evil: Jak można mieć pól roku kota w domu i go nie pokochać?
Jak można oddać przyjaciela?
Głupia jakaś jestem...


wymieniłam z nią kilka nieprzyjemnych postów jak już Marszałek do mnie trafił
w ostatnim napisała:
"...Poza tym. W umowie adopcyjnej jest też punkt, że jeśli kot nie spełni oczekiwań, nie wyrzucę go, nie oddam osobie trzeciej, nie oddam do schroniska, nie uśpię. Nic z tych rzeczy nie zrobiłam. Wrócił, zgodnie z zapisem, skąd przybył. ..."

to już wiesz
"nie spełnił oczekiwań"

Może ,jakby gotował,prał i sprzątał,to by spełnił oczekiwania :evil: Jacy Ci niektórzy ludzie są debilni :twisted: A najlepsze ,co potrafią zrobic,to podnieśc innym adrenalinę :twisted:
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Czw lip 12, 2012 21:04 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. PROSZĘ O DOBRE RADY!!!

noooooooo, ale oni przecież, tak bardzo "kochają" zwierzęta :evil: .

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 12, 2012 21:24 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. PROSZĘ O DOBRE RADY!!!

Wiolaww pisze:noooooooo, ale oni przecież, tak bardzo "kochają" zwierzęta :evil: .

A najbardziej w telewizji lub na obrazku :evil:
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Czw lip 12, 2012 22:20 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. PROSZĘ O DOBRE RADY!!!

aaaaaa, w telewizji to najgorsza gnida /nie ubliżając gnidom/ jest bardzo przyjazna zwierzętom.

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 12, 2012 22:23 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. PROSZĘ O DOBRE RADY!!!

kurcze chciałam, najnowsze fotki wstawić, tylko amba wcieła kabelek. Nie widziałyście?
Ostatnio wredna małpa Alutka, zasunęła mi bransoletkę. Znalazłam dopiero po tygodniu. Ciekawe, czy kabelek dobrze ja schowałam, czy kochane koteCki :twisted:

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 13, 2012 0:40 Re: MOJA KOCIA PRZYGODA. PROSZĘ O DOBRE RADY!!!

Wiolaww pisze:kurcze chciałam, najnowsze fotki wstawić, tylko amba wcieła kabelek. Nie widziałyście?
Ostatnio wredna małpa Alutka, zasunęła mi bransoletkę. Znalazłam dopiero po tygodniu. Ciekawe, czy kabelek dobrze ja schowałam, czy kochane koteCki :twisted:


pewnie same coś do internetu zgrywają
w końcu skąd się biorą te śmieszne filmy z kotami?

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości