~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzieje..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 24, 2012 21:06 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Nowe maluchy.
Z braku weny dałam im robocze imiona: Biedronka, Śnieżek, Prążek i Węgielek.
Jak nie będzie protestów, to takie imiona zgłoszę Pani Jance :)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie cze 24, 2012 21:08 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Czy mamy jakieś zdjęcia Tekli? Czas, żeby trafiła na stronę!
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto lip 10, 2012 17:50 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Ja mam, chyba głównie jak je albo z budki nieśmiało wygląda :(
Wyślę mailem ogłoszenie Kornelka. Zdjęć mam niedużo. Może na razie takie, a potem Tajemniczy Wujek Z. podeśle jakieś lepsze. Właśnie próbuję usiąść nad jego wątkiem.

Mam kilka propozycji imion dla 'Buranium' czyli zestawu bure i czarne z izolatki. Tam chyba tylko 2 dziewczynki są, z tego co pamiętam?
dla chłopaków: Turkus, Heban, Koral, Szafir, Jaspis, Agat...
dla dziewczynek: Muszelka, Perełka, Porcelanka, Siena, Umbra...
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto lip 10, 2012 19:34 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro lip 11, 2012 21:25 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Dziś do domku pojechał Punio :)
Domek wychodzący, byłam, widziałam: domek stoi w środku lasu, sąsiadów praktycznie brak, do drogi ponad kilometr, cisza spokój. Pani wydaje się być sympatyczna i rozsądna, wiedzie spokojny tryb życia z dala od zgiełku (jest tłumaczką, więc pracuje w domu), w Puniu ujęła ją niezależność. Myślę, że jest dobrą osobą dla niego: będzie go kochać miłością nienachalną, dając mu dużo swobody w decydowaniu jak kot chce spędzać czas.
Została przeszkolona odnośnie przyzwyczajenia kota do domu, mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze.

Natura oczywiście nie znosi próżni, więc na miejsce Punia trafiła kilkuletnia czarna domowa koteczka, bardzo proludzka, miziasta i cudna. Trochę zbyt okrąglutka, to na pewno. Po starszej pani, która ją chyba mocno przekarmiała. Pani trafiła do szpitala i wygląda na to, że już kicia u nas zostaje na dobre :(

Tekla zamieszkała w małej kociarni. Jutro będę w schronie, zobaczę, jak się towarzystwo dogaduje.

Ustalimy tez z p. Janką imiona dla kociąt i postaram się im porobić zdjęcia, chociaż "poglądowe"
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw lip 12, 2012 18:55 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Ada, pracowicie spisałam Twoje propozycje imion, na karteczce, której następnie zapomniałam :)
Ale pokręciłam tylko jedno: zamiast Jaspisu jest Szafir.

A potem obfotografowałam wszystkie jak w areszcie, bo inaczej byśmy w życiu nie doszli, które jest które!

Tu są opisy z imionami, albo imiona z opisami (przepraszam, że linkuję na fejsa, ale jako sporadyczny forumowicz nie pamiętam, jak tu się zdjęcia wstawia)

http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 700&type=1
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt lip 13, 2012 9:20 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Anuk pisze:A potem obfotografowałam wszystkie jak w areszcie, bo inaczej byśmy w życiu nie doszli, które jest które!


:ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Sob lip 14, 2012 21:31 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Dziś do wspólnego domu pojechały dwa brzdące ze starszego miotu: Prążek i Węgielek. :)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto lip 17, 2012 21:30 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Jeszcze trochę a moglibyśmy wydać wszystkie cztery. Bo w pewnym momencie wszystkie cztery weszły do kontenerka :twisted:
Bardzo fajni ludzie. Przyszli po jednego, ale w końcu stwierdzili, że wezmą dwóch braciszków :ok:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro lip 18, 2012 21:12 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Byłam dziś w schronie. O Kornelku napisałam w jego wątku, tu o reszcie.

- Marcinek wygląda w porządku, oglądała go p. doktor, ale już mu podobno nic nie ciekło z oka. Chyba nie ma potrzeby, żeby dalej siedział w izolatce.

- Tekla zadomowiła się w małej kociarni znakomicie, widać, że wybieg bardzo jej odpowiada, jak byłyśmy kilka godzin to Tekla praktycznie cały czas urzędowała na wybiegu, nawet jak porządnie padało, to się po prostu schowała pod ławeczką i przeczekała. Ale nie jest tak, że ze strachu przed ludźmi bała się wchodzić do środka, wręcz przeciwnie, parę razy zaszła i sobie zajrzała, co się dzieje w kociarni. Reasumując: wygląda na to, że z jej samopoczuciem psychicznym jest o niebo lepiej, to już nie jest ten sparaliżowany strachem kot siedzący murem w budce. Wygląda na to, że stosunki z Farcikiem są poprawne co najmniej - ale o Farciku za moment :)

- Kalafiorek, jak zwykle w budce. W przeciwieństwie do Kornelka jak jesteśmy to nie zmienia pozycji, nie przeniesie się do innej budki. Martwi mnie ten kot. :(

-Ponieważ z okazji deszczu zatrzymałyśmy się w kociarni na herbatkę, wypuściłyśmy Gosię na salony i sobie pozwiedzała, cała szczęśliwa, zaglądając ciekawie we wszystkie kąty, zbierając pajęczyny i zaglądając do innych kotów. Miałyśmy okazję oglądać niezwykłą scenę: Farcik, będący przy "wlocie" z wybiegu zobaczył Gosię i podbiegł do niej entuzjastycznie z ogonem uniesionym w górę, pomiałkując - dłuższą chwilę siedzieli sobie przy drzwiach, jedno po jednej stronie, drugie po drugiej i tak gadali do siebie. Przy czym Farcik znacznie bardziej przyjacielsko. Gosia w końcu zaczęła coś na niego buczeć i speszony sobie poszedł. Potem Gosia poszła pogadać z Marcinkiem.

Przyznam, że Farcik mnie zaskoczył - nie wiedziałam, że on jest takim megatowarzyskim kotem wobec innych kotów. To jest rzadkość, żeby kot do obcego kota biegł z takim entuzjazmem.

Przychodzi mi do głowy, żeby Gosię spróbować z kimś połączyć. W sumie, to ona się wydaje raczej wyluzowana, nie ma jakichś oporów ani przed ludźmi, ani przed kotami. Do innych kocich pomieszczeń podchodziła śmiało i z lokatorami gadała przez kratę. Trochę pobukiwała czasem, ale wygląda mi na kotkę, która jest w stanie zaakceptować inne koty.

I skoro w małej kociarni mieszkają już na stałe 4 koty, to chyba jeszcze jeden dorosły kot to by już było dużo... Wpadło mi do głowy, żeby spróbować ją połączyć z Kornelkiem. Co Wy na to? Ryzykujemy, że biedaczyna znów oberwie po uchu... ale z kolei może przyjazne kocie towarzystwo dobrze by mu zrobiło?

Nie ukrywam też, że dobrze byłoby też Gosię jednak zabrać z tamtej ponurej izolatki, bo boję się, że po paru tygodniach tam i jednak jej się humor popsuje.

Z dzisiejszych wieści chyba tyle.

Ps.: Maluchy brykają jak małe wariaty :)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro lip 18, 2012 21:38 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Ja osobiście nie jestem za łączeniem teraz Kornelka z kotem, dopóki nie pojawi się jakaś wyraźna potrzeba ucieśniania.
Najpierw był przez tydzień z Puniem (i był zdominowany, nawet dostał od Punia). Potem przez tydzień był sam w kociarni po prawej, od soboty jest w kociarni z oknem. Jeśli zafundujemy mu co tydzień jakąś zmianę to ja to kiepsko widzę. On potrzebuje stabilizacji, jak na razie ogólnie miał mało spokoju... :(

A Marcinek już wrócił do towarzystwa? On przy nas sobie to oko umył, dobrze, że nic nowego się nie pojawiło. To musiało być chwilowe. Uff... :ok:

Farcik jest fajnym kotem. Mam wrażenie, że się otwiera nie tylko do kotów ale też do ludzi. Nie ucieka, nie prycha, wąchał mi dłoń. Jeszcze się okaże, że się zupełnie oswoi i znajdzie domek? :D
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro lip 18, 2012 21:47 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

A skąd się w schronisku wzięła Tekla i jaka ona jest?
Bo tu wszyscy o niej piszą, a na stronie Milanówka nie ma choćby zdjęcia :wink:
Mam 3 koty, 2 córki i 1 męża

12.02.2012 Kacperku :(
29.05.2013 Tosiu... 19 lat to piękny wiek... tak żal, że już nigdy nie wyjdziesz na trawkę...
19.10.2013 Wojtusiu...

Obrazek

key_west

 
Posty: 867
Od: Sob sty 22, 2011 2:38
Lokalizacja: Warszawa-Zacisze

Post » Śro lip 18, 2012 22:09 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Zdjęcia są mało wyjściowe :wink: Ciężko jej zrobić coś co porywa, jak ona daje się sfocić albo przy misce, albo w środku budki, albo zwinięta w kłębuszek i śpiąca na wybiegu... No mało współpracująca z obiektywem jest :wink:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro lip 18, 2012 22:27 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Aaa, rozumiem :) Znaczy, trzeba się pofatygować do księżniczki i obejrzeć w realu :mrgreen:
Mam 3 koty, 2 córki i 1 męża

12.02.2012 Kacperku :(
29.05.2013 Tosiu... 19 lat to piękny wiek... tak żal, że już nigdy nie wyjdziesz na trawkę...
19.10.2013 Wojtusiu...

Obrazek

key_west

 
Posty: 867
Od: Sob sty 22, 2011 2:38
Lokalizacja: Warszawa-Zacisze

Post » Śro lip 18, 2012 22:29 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Trzeba, trzeba! Fajnych rąk do głaskania nigdy za wiele :wink:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], puszatek i 87 gości