maluchhy w ds!prosba o wsparcie str 15.PILNE

[CatAngel]

małe zniknely:(:(:(:( nie mam pojecia co sie stalo ...Milka<matka> przyszla jak zawsze na jedzenie.....mam nadzieje ze gdzies je przeniosla a i ze nic sie nie stalo.....:(

matka przeniosla je na podworko obok..... nie wiem czy sie cieszyc czy tez nie...teraz nie maja dostepu do karmy i swiezej wody....:/

Ona wie co robi możliwe że poczuła zagrożenie dlatego je zabrała-rozejrzyj sie czy nie ma tam jakiejś dziury żebyś mogła miski dać(jakoś musiała tam wejść) kup może serduszka i rzuć jej pare. Czy ona tam jest bezpieczna,

[kasia04051987]

małe zniknely:(:(:(:( nie mam pojecia co sie stalo ...Milka<matka> przyszla jak zawsze na jedzenie.....mam nadzieje ze gdzies je przeniosla a i ze nic sie nie stalo.....:(

matka przeniosla je na podworko obok..... nie wiem czy sie cieszyc czy tez nie...teraz nie maja dostepu do karmy i swiezej wody....:/

Ona wie co robi możliwe że poczuła zagrożenie dlatego je zabrała-rozejrzyj sie czy nie ma tam jakiejś dziury żebyś mogła miski dać(jakoś musiała tam wejść) kup może serduszka i rzuć jej pare. Czy ona tam jest bezpieczna,

dziury nie ma...ona je w pysku pezeniosla po dachu garazy..... ....chyba dzis wieczorem bede lapac albo jutro...... musze oddac je do schronu:(

[Bazyliszkowa]

Pomóc nie mogę, ale chociaż podrzucę - pilne!!!

[Zofia.Sasza]

małe zniknely:(:(:(:( nie mam pojecia co sie stalo ...Milka<matka> przyszla jak zawsze na jedzenie.....mam nadzieje ze gdzies je przeniosla a i ze nic sie nie stalo.....:(

matka przeniosla je na podworko obok..... nie wiem czy sie cieszyc czy tez nie...teraz nie maja dostepu do karmy i swiezej wody....:/

Ona wie co robi możliwe że poczuła zagrożenie dlatego je zabrała-rozejrzyj sie czy nie ma tam jakiejś dziury żebyś mogła miski dać(jakoś musiała tam wejść) kup może serduszka i rzuć jej pare. Czy ona tam jest bezpieczna,

dziury nie ma...ona je w pysku pezeniosla po dachu garazy..... ....chyba dzis wieczorem bede lapac albo jutro...... musze oddac je do schronu:(

Nie znam schronu w Gliwcach, ale w większości przypadków takie maluchy mają większe szanse na wolności, niz w schronisku

[asia2]

też uważam , że lepiej zostaw je tam gdzie są tylko monitoruj gromadkę by w odp. momencie złapać i wysterylizować. Schron, sama pisałaś, że kobietka ze schronu mówiła, że wszystkie koty chore, schron to śmierć dla maluchów w większości przypadków. Stres, choroby i wszystko razem.

lepiej je zostaw

[kasia04051987]

w sumie .....umra w schronisku czy na ulicy....co za roznica:O:O:O:O !!!!jak pojda do schronu maja szanse na adopcji....schron powiedzial ze zaszczepi je.......a jak zaszczepi to przeczekamy ok 2tyg aby sie uodpornily i dopiero do schronu pojda......u nas w centru to ciezko aby przezyly....albo samochod albo czlowiek albo kk.....heh ja mieszkam w dziwnie patologicznej dzielnicy....

[nelka83]

Może zacznij robić im ogłoszenia - papierowe porozwieszać gdzie się da, u wetów, w sklepach + w necie (jeśli były już robione to przepraszam, że nie doczytałam). Jeśli schron ma je zaszczepić i chcecie odczekać 2 tyg. zanim do niego trafią to ten czas można byłoby przeznaczyć na szukanie domków choćby tymczasowych. Jeśli źle myślę to mnie poprawcie

edit. osobiście tez myślę, że lepiej żeby były kotami wolnożyjącymi niż miałyby trafić do schroniska.

[Miraclle]

W schronisku biedne szybko złapią jakieś choróbsko, a domu łatwo nie znajdą. Każde schronisko przepełnione.
Lepiej zrobić ogłoszenie w necie, na forum. Maluszki rozejdą się szybciutko. Kto nie zakocha się w ślicznych maleńkich futerkach

Czy nikt nie może ich zabrać na jakiś czas? Dziewczyna jak je odda to po kotkach

[CatAngel]

w sumie .....umra w schronisku czy na ulicy....co za roznica:O:O:O:O !!!!jak pojda do schronu maja szanse na adopcji....schron powiedzial ze zaszczepi je.......a jak zaszczepi to przeczekamy ok 2tyg aby sie uodpornily i dopiero do schronu pojda......u nas w centru to ciezko aby przezyly....albo samochod albo czlowiek albo kk.....heh ja mieszkam w dziwnie patologicznej dzielnicy....

Wiadomo że i tu i tu jest ryzyko że cos im sie stanie-niestety, tylko po co zapełniać schron kolejnymi malcami(bo nie tylko ty wozisz koty do schronów-ludzie oddają swoje domowe koty -bo wakacje, alergia i inne tego typu bzdury ), wystarczająco dużo kotów czeka na domy w schroniskach i doczekać sie nie mogą. Zrób im juz ogloszenia nawet te papierowe. I daj do weta, na sklepy, słupy itp.

Był taki watek już kiedyś to same albo dt albo schron bo umrą czy coś tam i co koty zostały tam gdzie były zostały pomału oswajane i szybko domy znalazły.

[olciak84]

ja sama "walcze" z 2 kociaków (3ka pierwotna ale tego co juz ma chętnych na adopcje nie licze) i tez mam zastanowienie czy schron czy wolność.... ech.... a czas nie jest sprzymierzeńczą... zreszta Rudzielec tez nie pomaga.. ech

[kasia04051987]

Może zacznij robić im ogłoszenia - papierowe porozwieszać gdzie się da, u wetów, w sklepach + w necie (jeśli były już robione to przepraszam, że nie doczytałam). Jeśli schron ma je zaszczepić i chcecie odczekać 2 tyg. zanim do niego trafią to ten czas można byłoby przeznaczyć na szukanie domków choćby tymczasowych. Jeśli źle myślę to mnie poprawcie

papierowe i netowe maja moje tymczasy juz ok 3 tydzien i nic zero zero nawt jednego telefonu. Odnosnie tego ze jak beda trzymane w klatce kiedy beda nabieraly odpornosci mozna wykozystac na szukanie ds i dt ....ale co jak nie znajdzie sie nikt ??? w tej chwili lepszych fot nawet zrobic nie moge bo nie mam jak tam wejsc....zreszta jakby juz mi sie udalo pewnie by sie pochowaly.........czuje sie bezsilna......

[asia2]

a gdzie one będą po szczepieniu dwa tygodnie a przed schroniskiem? Może pisalaś ale ja nie zanotowałam.
Takie maluchy powinny byc raczej szczepione dwa razy

[kasia04051987]

a gdzie one będą po szczepieniu dwa tygodnie a przed schroniskiem? Może pisalaś ale ja nie zanotowałam.
Takie maluchy powinny byc raczej szczepione dwa razy

zapomnialam napisac....jeli sie uda dzis bede rozmawiac to mogly by trafix max na 2tyg na strych w klatce bytowej

[kasia04051987]

nO nic.....za godzine koncze prace pojde matce dac jesc...dzis pada deszcz....dosc intensywnie.... tam gdzie sa chyba nie beda mialy sie gdzie schowac.... moze matka je przeniesie ponownie do garazu......jak juz wroce zobacze co i jak i dam znac....
tak sobie mysle ze moze ten sasiad cos widzial i byl u kotow??moze dlatego je przeniosla??

[olciak84]

tak sie wtrace: można wieszac ogloszenia papierowe??? bo chciałam u mnie na osiedlu - ech nie wiem cyz dobry pomysł.. no ale cóż, nie wrzuce wszytskich do jednego wora. ale słyszłam, że jest za to kara pienieżna, że mogą podciągnąc do "rozmnażania bezprawnego kotów" - czy jak to sie fachowo nazywa.