Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon lip 09, 2012 21:10 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Marzenia11 pisze:Bardzo, bardzo się cieszę z takich wiadomości. A i pewnie Tobie zdecydowanie lżej :) wiem jak to jest jak człowiek widzi ze kot się boi i nijak nie można mu wytłumaczyc, ze nie ma się czego bac....


Niby tak, ale koty "biją się" i latają głównie w pokoju mojej córki, a ja przez to nadciśnienia już dostałam. Neli nie da się "przegonić" w inne miejsce, bo nie mam takiego, pod którym by się mogła schować...

EwaKa

 
Posty: 591
Od: Pt cze 22, 2012 12:15
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Wto lip 10, 2012 5:18 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Spróbuj dopieścić Bartusia.On też musi wiedzieć, że nadal jest dla Was ważny, że jest kochany.On po prostu się boi, że już nie jest najważniejszy i chce przegonić Nelę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56265
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 10, 2012 6:38 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Oj Bartuś jest dopieszczony :ryk:

A Nela dziś w nocy rozwaliła 2 rolety, podniosłam do góry, żeby w nocy mogła patrzeć na parapecie przez okno, a i tak się uwiesiła hehe :twisted:

EwaKa

 
Posty: 591
Od: Pt cze 22, 2012 12:15
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Wto lip 10, 2012 6:44 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

A ona w ogóle wychodzi na balkon?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56265
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 10, 2012 7:06 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Nie wychodzi, bo nie wchodzi do nas do pokoju, bo tu jest Bartuś. Krąży w nocy między pokojem córki, kuchnią, łazienką i wnęką w przedpokoju. Ona tylko przemyka, bo jak on ją dojrzy to "drą koty" :twisted: Rano jak chce iść do łazienki do kuwety to ja trochę odciągam uwagę Bartusia :)

EwaKa

 
Posty: 591
Od: Pt cze 22, 2012 12:15
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Wto lip 10, 2012 19:41 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Widzę, że przez te parę dni sytuacja się troszkę poprawiła :ok: Musicie uzbroić się w cierpliwość i przeczekać, aż koty się "dogadają". U mnie też na początku było ciężko. Nesia, dzikusek żyjący w towarzystwie kotów pchała się do Garfielda, od nas uciekała i chowała się. Garfield, kiedy trafił do nas był maleńkim koteczkiem, potem wypieszczonym jedynakiem. Przez ponad dwa lata nie widział innego zwierzaka, pewnie nie wiedział,że inne czworonogi istnieją. Nesia była dla niego niewytłumaczalny zjawiskiem. I tak z jednej strony kotek bojący się ludzi i szukający towarzystwa innego kota, a z drugiej strony kot, któremu się wydawała, że jest człowiekiem i nie życzy sobie dziwadła w swojej rodzinie. Naprawdę łatwo nie było! Po kilku dniach koty same się "dogadały". Przyjaźni wielkiej nie było, ale agresji też nie. Nie głaskałam Nesi, nie przytulałam na siłę. Patrzyła jak przytulam Garfielda. Po pewnym czasię zaczęła podchodzić do mnie tyłem podstawiając plecki do głaskania, ale w każdej chwili gotowa do ucieczki. Dałam jej czas, to ona decydowała, kiedy można pogłaskać, a kiedy nie. Dodam, że była przyniesiona z podwórka mniej więcej w tym samym czasie, co Nela. Do tej pory nie lubi siedzenia na kolanach, nie toleruje noszenia na rękach (gdyby Garfield umiał mówić, powtarzałby: weź mnie na rączki, ponoś mnie jeszcze :wink: ). Chciaż zaim do mnie trafiła, widziałam zdjęcia, na których Nesia (wcześniej Abi) grzecznie leży na kolanach u ewar. Ale ewar tak ma - ją kochają wszystkie koty i pozwalają jej na wiele. Ja musiałam poczekać na taki stan rzeczy dłużej, dużo dłużej. Naprawdę było warto! Neska dopomina się o głaskanie częściej niż Garfield, bez żadnych oporów wskakuje na łóżko, przymila się, ociera, no pieszczoch jak nic! A przyjaźń kocia? Też jest!!! Ganiają się, bawią, czasami się pobiją, a potem przymilają się i liżą nawzajem po główkach. Kocham oba moje koty i jestem pewna, że one kochają mnie. Myślę, że u was będzie podobnie. Spokojnie i powolutku. Nela musi was pokochać. Przecież jesteście jej rodziną :ok:

psotny kot

 
Posty: 237
Od: Pt sty 13, 2012 20:22
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 10, 2012 20:36 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

psotny kot pisze:Widzę, że przez te parę dni sytuacja się troszkę poprawiła :ok: Musicie uzbroić się w cierpliwość i przeczekać, aż koty się "dogadają". U mnie też na początku było ciężko. Nesia, dzikusek żyjący w towarzystwie kotów pchała się do Garfielda, od nas uciekała i chowała się. Garfield, kiedy trafił do nas był maleńkim koteczkiem, potem wypieszczonym jedynakiem. Przez ponad dwa lata nie widział innego zwierzaka, pewnie nie wiedział,że inne czworonogi istnieją. Nesia była dla niego niewytłumaczalny zjawiskiem. I tak z jednej strony kotek bojący się ludzi i szukający towarzystwa innego kota, a z drugiej strony kot, któremu się wydawała, że jest człowiekiem i nie życzy sobie dziwadła w swojej rodzinie. Naprawdę łatwo nie było! Po kilku dniach koty same się "dogadały". Przyjaźni wielkiej nie było, ale agresji też nie. Nie głaskałam Nesi, nie przytulałam na siłę. Patrzyła jak przytulam Garfielda. Po pewnym czasię zaczęła podchodzić do mnie tyłem podstawiając plecki do głaskania, ale w każdej chwili gotowa do ucieczki. Dałam jej czas, to ona decydowała, kiedy można pogłaskać, a kiedy nie. Dodam, że była przyniesiona z podwórka mniej więcej w tym samym czasie, co Nela. Do tej pory nie lubi siedzenia na kolanach, nie toleruje noszenia na rękach (gdyby Garfield umiał mówić, powtarzałby: weź mnie na rączki, ponoś mnie jeszcze :wink: ). Chciaż zaim do mnie trafiła, widziałam zdjęcia, na których Nesia (wcześniej Abi) grzecznie leży na
kolanach u ewar. Ale ewar tak ma - ją kochają wszystkie koty i pozwalają jej na wiele. Ja musiałam poczekać na taki stan rzeczy dłużej, dużo dłużej. Naprawdę było warto! Neska dopomina się o głaskanie częściej niż Garfield, bez żadnych oporów wskakuje na łóżko, przymila się, ociera, no pieszczoch jak nic! A przyjaźń kocia? Też jest!!! Ganiają się, bawią, czasami się pobiją, a potem przymilają się i liżą nawzajem po główkach. Kocham oba moje koty i jestem pewna, że one kochają mnie. Myślę, że u was będzie podobnie. Spokojnie i powolutku. Nela musi was pokochać. Przecież jesteście jej rodziną :ok:


Lepiej bym tego nie ujela :)
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto lip 10, 2012 20:45 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Nela wieczorem, jak już Andzia śpi włazi na parapet i pyka w tę roletę, w sznureczek no i Bartuś ją dopada i się drą i tak w kółko...... przez całą noc.

EwaKa

 
Posty: 591
Od: Pt cze 22, 2012 12:15
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Wto lip 10, 2012 21:41 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

:( moze w koncu się dotra. Nie jestem specem w dziedzinie dokocenia, bo mialam sama problemy w tej kwestii u mamy, gdzie Luna z Kizia tolerowaly się na odleglosc po miesiacu wspolnego mieszkania dalej Luna wyla i syczala :( kazdy przypadek jest inny
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto lip 10, 2012 21:41 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

psotny kot pisze:Widzę, że przez te parę dni sytuacja się troszkę poprawiła :ok: Musicie uzbroić się w cierpliwość i przeczekać, aż koty się "dogadają". U mnie też na początku było ciężko. Nesia, dzikusek żyjący w towarzystwie kotów pchała się do Garfielda, od nas uciekała i chowała się. Garfield, kiedy trafił do nas był maleńkim koteczkiem, potem wypieszczonym jedynakiem. Przez ponad dwa lata nie widział innego zwierzaka, pewnie nie wiedział,że inne czworonogi istnieją. Nesia była dla niego niewytłumaczalny zjawiskiem. I tak z jednej strony kotek bojący się ludzi i szukający towarzystwa innego kota, a z drugiej strony kot, któremu się wydawała, że jest człowiekiem i nie życzy sobie dziwadła w swojej rodzinie. Naprawdę łatwo nie było! Po kilku dniach koty same się "dogadały". Przyjaźni wielkiej nie było, ale agresji też nie. Nie głaskałam Nesi, nie przytulałam na siłę. Patrzyła jak przytulam Garfielda. Po pewnym czasię zaczęła podchodzić do mnie tyłem podstawiając plecki do głaskania, ale w każdej chwili gotowa do ucieczki. Dałam jej czas, to ona decydowała, kiedy można pogłaskać, a kiedy nie. Dodam, że była przyniesiona z podwórka mniej więcej w tym samym czasie, co Nela. Do tej pory nie lubi siedzenia na kolanach, nie toleruje noszenia na rękach (gdyby Garfield umiał mówić, powtarzałby: weź mnie na rączki, ponoś mnie jeszcze :wink: ). Chciaż zaim do mnie trafiła, widziałam zdjęcia, na których Nesia (wcześniej Abi) grzecznie leży na kolanach u ewar. Ale ewar tak ma - ją kochają wszystkie koty i pozwalają jej na wiele. Ja musiałam poczekać na taki stan rzeczy dłużej, dużo dłużej. Naprawdę było warto! Neska dopomina się o głaskanie częściej niż Garfield, bez żadnych oporów wskakuje na łóżko, przymila się, ociera, no pieszczoch jak nic! A przyjaźń kocia? Też jest!!! Ganiają się, bawią, czasami się pobiją, a potem przymilają się i liżą nawzajem po główkach. Kocham oba moje koty i jestem pewna, że one kochają mnie. Myślę, że u was będzie podobnie. Spokojnie i powolutku. Nela musi was pokochać. Przecież jesteście jej rodziną :ok:


Dodam jeszcze, że Nesię - Abi łapałam razem z ewar i na początku bywałam u niej. Kotka omal mnie nie pogryzła...nie dała mi się dotknąć. Musiałam ją łapać podkładając pudełko, żeby weszła do środka. Myślałam, że to dziki kot i nic się z nią nie da zrobić tylko wypuścić. I jak się się zmieniła :)
:ok: za Nelę :)
Obrazek

Katalina

 
Posty: 1148
Od: Śro cze 22, 2011 10:08
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lip 11, 2012 5:57 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Wydaje mi się, że to nie Nela jest problemem, ale Bartuś.To on ją atakuje, a ona się broni.Tak przynajmniej wynika z opisów.Mylę się?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56265
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lip 11, 2012 6:08 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

I tak i nie... Bartuś owszem, biegnie do niej, jak tylko ona się wysunie, ale jak próbuje się do niej "pokojowo" zbliżyć pod łóżkiem to ona strasznie warczy i syczy. Zreszta jak ucieka do wnęki , to wtedy jest jedyna okazja zeby ją pogłaskać, a ona wtedy syczy na mnie i chce mnie ugryźć, no łatwe to nie jest....
Ale zjada z misek wszystko, co dostaje i do kuwety chodzi często - 3-4 razy na dobe, ale jak nikt nie widzi.

EwaKa

 
Posty: 591
Od: Pt cze 22, 2012 12:15
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Śro lip 11, 2012 6:29 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Bartusiowi musi się jednak znudzić atakowanie jej.Ona to pamięta i nie wie, że teraz to on jest nastawiony pokojowo.To jego teren, a ona jest dla niego intruzem.Sama przecież nie szuka zwady, unika jej, nie prowokuje ataków, tylko się broni.Moje koty są przyzwyczajone do tymczasów i często traktują je jak powietrze, nie ma więc problemów. U Doroty Blanka jest taka spolegliwa, Lonia syczy i warczy.Ile razy byłam u Doroty, tyle razy Lonia mnie traktowała jak wroga, co nawet było zabawne.Nie chowała się, ale broniła Doroty i pozostałych kotów.Nie zwracałam na nią uwagi, a ona i tak podchodziła, aby sobie posyczeć.Wiem, że na początku Nela też była obsykiwana, atakowana właśnie przez Lonię, ale potem już były przyjaciółkami.
Ewa, spróbuj pomajtać Neli przed nosem jakąś wędką, piórkami tak, aby jej nie dotykać.Tak robiłam z Bohunem, dla niego dotyk był traumą, siusiał i robił kupki pod siebie ze strachu.Zaczęło się zdecydowanie poprawiać, kiedy zainteresował się zabawkami.Wtedy już szybko poszło.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56265
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lip 11, 2012 6:36 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Ja jej podrzucam piłeczki, w nocy słychać, ze się nimi bawi, wędką z piórkiem też macham :)

EwaKa

 
Posty: 591
Od: Pt cze 22, 2012 12:15
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Śro lip 11, 2012 6:43 Re: Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

No to już dużo.Biedna mała, chce żyć normalnie, ma potrzebę zabawy ( sznureczki od rolet chociażby).Wiesz, w sumie to trochę bałam się, że Bartuś będzie jej bronił dostępu do kuwety, bo i tak się zdarza.To jednak dominujący kotek i gdyby trafił na kota o podobnym charakterze, krew mogłaby się lać.Nela nie jest dominująca na szczęście i to dobrze wróży na przyszłość.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56265
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 200 gości