Marszałek Remik - zwrotka z adopcji - prezent się znudził

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lip 09, 2012 12:30 Re: Marszałek Remik - zwrotka z adopcji - prezent się znudzi

Udało się zweryfikować, czy rzeczywiście "sra i sika" gdzie popadnie? niektórzy to powinni chyba dostawać pozwolenie na posiadanie zwierzęcia...
ObrazekObrazek
Obrazek

neron

 
Posty: 1193
Od: Wto maja 29, 2012 14:06
Lokalizacja: Piła

Post » Pon lip 09, 2012 12:36 Re: Marszałek Remik - czas poszukać domu nim będzie za późno

Cammi pisze:i zaczynamy od początku
Marszałek znów w Rawiczu
znalazł się dom
wydawało, że fajny dom
aż w Toruniu
kota wykastrowanego, zaszczepionego z dostawą do domu dostał
po pół roku kot się:
a) znudził - najmłodsze dziecko dostało zabawkę na święta - zabawka urosła - nuda - został obowiązek
b) Marszałek od początku sika i sra byle gdzie - ale przez pół roku ani słowa o kłopotach, ani słowa
c) Marszałek pojechał raz w podróż autobusem, 2h, no i nasrał do transportera i był kłopot bo śmierdziało
d) wcale nie chodzi o to, że są wakacje

to o co chodzi?

pierwsza noc
Marszał rzucil sie na jeszenie, jest strasznie dluugi i chudy
nie znam się na rocznych kotach
może to normalne
ale mnie wygląda jak by był niedożywiony i głodny
może nie dostawał dobrej karmy jak na malucha i nie dorósł?
mała główka, chuda szyja
Obrazek
Obrazek



jak ma roczek to moze byc tak, ze po prostu taka natura. Milord ma około roku - wielki długi chudy, rzuca sie na zarcie zawsze - wpierw wyjedzac swoje, potem siostry i starszej kolezanki a jeszcze nastepnie patrzy w miski psów. A gdyby mu sie pokazało jedzenie ide o zaklad że rzuciłby sie jak sie patrzy ;)

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Pon lip 09, 2012 14:26 Re: Marszałek Remik - zwrotka z adopcji - prezent się znudzi

Marszał z rana narąbał kulturalnie do kuwety ogólnej
za to śmierdziało masakrycznie
albo chłop ma problem z trzustką albo karma którą był karmiony nie teges

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 09, 2012 14:27 Re: Marszałek Remik - zwrotka z adopcji - prezent się znudzi

nie zdziwiłabym się jakby jechał na whiskasie albo resztkach ze stołu :roll:
ObrazekObrazek
Obrazek

neron

 
Posty: 1193
Od: Wto maja 29, 2012 14:06
Lokalizacja: Piła

Post » Pon lip 09, 2012 18:53 Re: Marszałek Remik - zwrotka z adopcji - prezent się znudzi

Marszałek nie sika gdzie popadnie
Dziś rano kupa w kuwecie
dziś po południu sikał znów do kuwety
wpadek nie ma :-)
a teraz zaczepia Pisankę i bawi się dzwoneczkiem :-)

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 09, 2012 19:39 Re: Marszałek Remik - zwrotka z adopcji - prezent się znudzi

Jako osoba wielce złośliwa zadzwoniłabym do tych ludzi i zapytała, jakim cudem kot cudownie nauczył się załatwiac u mnie do kuwety. I życzyłabym "miłego" wyjazdu....
ObrazekObrazek
Obrazek

neron

 
Posty: 1193
Od: Wto maja 29, 2012 14:06
Lokalizacja: Piła

Post » Wto lip 10, 2012 5:16 Re: Marszałek Remik - zwrotka z adopcji - prezent się znudzi

neron pisze:Jako osoba wielce złośliwa zadzwoniłabym do tych ludzi i zapytała, jakim cudem kot cudownie nauczył się załatwiac u mnie do kuwety. I życzyłabym "miłego" wyjazdu....


mnie się już nie chce być złośliwą
a Marszałek chyba się uwziął na mnie bo kolejny raz pokazał jak to on potrafi korzystać z kuwety
pozostałe koty korzystają zwykle dyskretniej
jeżeli były jakieś kłopoty to może jeszcze chodziło o samą kuwetę albo o żwirek
od samego początku u mnie a potem u Lutry i Noemik miał żwirek drewniany i kilka kuwet do wyboru w tym część zakrywanych

mozna sobie gdybać ale sposobów na wyeliminowanie złych zachowań jest kilka
ostatecznie można sobie zęby zacisnąć i sikacza trzymać w domu - prawda mój śFirku? :ryk:

Marszałek jest kochany, daje się głaskać, mruczy, wywala się na grzbiecik i gania ze śFirkiem

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 10, 2012 7:09 Re: Marszałek Remik - zwrotka z adopcji - prezent się znudzi

hm, ja bym nie dzwoniła :evil: przy następnej rozmowie, prawdopodobnie okaże się, że członek rodziny ma SILNĄ ALERGIĘ, na kota. To takie popularne :evil:

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 11, 2012 12:48 Re: Marszałek Remik - zwrotka z adopcji - prezent się znudzi

Zainteresował mnie ten wątek, gdyż byłam na wizycie przedadopcyjnej wraz z justyną p .
Z tego co wiem, Justyna podzieliła się naszymi obserwacjami odnośnie tego domu.
Pani była b.miła i sympatyczna i zdawało się,że dociera do niej to co mówimy o karmieniu i wogóle.
Jednak to że karmiła swojego kota karmą z tesco to nie była tajemnica i to też przekazałyśmy -jak również inne "drobne" uwagi .Być może były one zbyt słabo wyeksponowane ...choć myślę,że powinny wzbudzić obawy.

Niestety teraz już musztarda po obiedzie bo kot wrócił -choć to i tak dobrze, bo mógł np wylądować w lesie lub się "zgubić"...
No szkoda.
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 11, 2012 14:33 Re: Marszałek Remik - zwrotka z adopcji - prezent się znudzi

becia_73 pisze:Zainteresował mnie ten wątek, gdyż byłam na wizycie przedadopcyjnej wraz z justyną p .
Z tego co wiem, Justyna podzieliła się naszymi obserwacjami odnośnie tego domu.
Pani była b.miła i sympatyczna i zdawało się,że dociera do niej to co mówimy o karmieniu i wogóle.
Jednak to że karmiła swojego kota karmą z tesco to nie była tajemnica i to też przekazałyśmy -jak również inne "drobne" uwagi .Być może były one zbyt słabo wyeksponowane ...choć myślę,że powinny wzbudzić obawy.

Niestety teraz już musztarda po obiedzie bo kot wrócił -choć to i tak dobrze, bo mógł np wylądować w lesie lub się "zgubić"...
No szkoda.


niestety wielu ludzi koty karmi produktami typu tesco - ale to nie jest największy problem jeżeli tylko kochają koty

- tutaj najważniejszy powód oddania było to, że się Marszałek załatwia byle gdzie - u mnie jest zupełnie normalnie - a nawet jakby specjalnie pokazuje, że potrafi zachować czystoś - dziś nawet przy mnie zrobił sio i kuu do kuwety, pozagrzebywał i wyszedł
- drugi to, że najmłodszy syn którego kotem miał być Marszałek - nie zajmował się nim odpowiednio
- trzeci: nerowa atmosfera - dorastajace dzieci, krzyki, awantury
- czwarty: brak pieniędzy - na badania, na utrzymanie kolejnego zwierzaka - ale to nie stało się nagle - w chwili gdy zdecydowali się zaadoptować kota sytuacja była taka sama - z naszej strony były deklaracje pomocy w utrzymaniu w razie kłopotów - Marszałek dostał paczkę na święta, pojechał z wyprawką - tylko w chwili gdy nastały kłopoty już nas nie poproszono o pomoc - jego opiekunce było wstyd prosić
- piąty - że w podróży się do kontenerka załatwił

ja rozumiem, że kogoś mogą takie problemy przerosnąć - albo wydaje mi się, że rozumiem
tylko nie rozumiem, że przez pół roku cisza - a potem z nienacka ciach - bierzcie kota
- inaczej by to wszystko wyglądało gdybyśmy przez te pół roku był jakiś sygnał, że coś nie tak
a nawet teraz zaproponowałam jeszcze, że może dać mu szansę, zrobić badania - może to sikanie to z powodu choroby
ale nie - bo ponoć był i faliway i calm i to nic nie dało

jeszcze trochę odczekam i zabiorę go na badania
będę też wiedziała co z tym załatwianiem się
narazie 3 dni to jeszcze nie jest reprezentatywne :-)

a potem poszukamy domu i oby to już był ten właściwy

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 11, 2012 16:04 Re: Marszałek Remik - zwrotka z adopcji - prezent się znudzi

tak. wszystkie za i przeciw z cammi rozważyłyśmy, napisałam do CN, że w razie potrzeby, choroby, bedziemy wspierać, pojechał z wyprawka, zabawkami, ulubionym legowiskiem. uznałyśmy, że skoro jest chemia, jest dobry dom, świadomy, a jedynie miewający kłopoty finansowe, to się zepniemy i pomożemy, jak będzie potrzeba. tymczasem nie było żadnych sygnałów. były zdjęcia, w których nie było niczego niepokojącego... nagle informacja, że sika, że załatwia się poza kuwetą i wraca...
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Śro lip 11, 2012 17:05 Re: Marszałek Remik - zwrotka z adopcji - prezent się znudzi

Skoro kot załatwia się normalnie to dla mnie te wszystkie powody oddania są wyssane z palca. No i nie spodziewałabym sie niestety wiele po tym, skoro kot należał do dziecka...
ObrazekObrazek
Obrazek

neron

 
Posty: 1193
Od: Wto maja 29, 2012 14:06
Lokalizacja: Piła

Post » Śro lip 11, 2012 20:55 Re: Marszałek Remik - zwrotka z adopcji - prezent się znudzi

Kurcze, nie spodziewałam sie, że to sie tak skończy.. Kobieta młoda, wykształcona, z zacięciem artystycznym, uważnie słuchała tego co mówiłyśmy, zero problemów z siatkowaniem balkonu, sprawiała wrażenie świadomej co i jak i.. I d..pa z tego wyszła :?
W zasadzie jedynym zastrzeżeniem były sprawy finansowe, zwłaszcza w razie choroby kota, wiadomo. że koszty bardzo rosną. Ale przecież to, ze ktoś żyje skromnie nie dyskredytuje go jako wspaniałego opiekuna. Są różne mozliwości ogarnięcia tematu w razie potrzeby..

Jakiś miesiąc temu ni z gruchy ni z piertuchy dostałam przez fb prośbę o pomoc w znalezieniu nowego domu dla Marszałka 8O Próbowałam pytać, doradzać zmiany żwirku, kuwet, oczywiście wizytę u weta, rozmowę z niemałymi już przecież synami, odsyłałam do wątków dla zasikanych i o chorobach układu moczowego, podejść było kilka. Ale CN nie potrzebowała porad, potrzebowała pozbyć się kota. Nasze pisanie skończyło się oschłym "przykro mi, Marszałek musi odejść". Mimo, ze nie znam tego kota, poczułam się jakby mi ktoś przyłożył. Jak można tak powiedzieć o członku rodziny???? O kimś, z kim mieszka sie pół roku??? Zamiast szukać rozwiązania problemu??? Musi odejść??

Porażka..
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 11, 2012 21:24 Re: Marszałek Remik - zwrotka z adopcji - prezent się znudzi

to trochę przerażające
bo jak tu potem zaufać
ludziom, którzy nie mają zwierzaków - nieeee bo a nuż się znudzi
ludziom, którzy mają - nieee bo a nuż nie spełni oczekiwań
no i co kurcze za przykład dla dzieciaków - zero walki o kota - jak problem - to się trzeba pozbyć
boję się nadchodzących pokoleń


a Marszałek z tego sobie nic nie robi
on jest ciężki - fizycznie :-)
ale chudy - znaczy się bardzo nieproporcjonalny - tycia główka, cienka szyja, tułów sznurówki
kupy ma nadal śmierdzące
bez badań się nie obejdzie
mam kolejne teorie:
- albo ja jestem histeryczka i on po prostu tak wyglada - a mże nawet ogólnie roczne koty tak wyglądają
- albo on nie dorósł właściwie przez kiepskie odżywianie
sierść ma ładną to może nie jest chory
to ja już dla jego dobra stawiam na moją histerię

dziś zginął mi!
nie przyszedł do michy
nici z kiciania, szukania
w końcu wpadłam na genialną myśl, że pewnie w wc jest zamknięty :-)

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 11, 2012 21:30 Re: Marszałek Remik - zwrotka z adopcji - prezent się znudzi

z chudoscia sie nie martw ;) on jeszcze rosssnie i strasznie zarcie przepala :-)

Czranula i Milrd byly takimi malymi fajnymi kuleczkami a teraz to taakie dlugie i chude a najchetniej by bylo w jednym jedzeniu ;) niedawno odkrylismy ze Milordzik stoluje sie jeszcze u sasiadow - jakby jego miska, jego starszje koelzanki (siostra juz jetsu mnie wiec odpada :P) i wielak misa psów nie wystarczały ;)

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 12 gości