KOCIA CHATKA Sosnowiec

[wiesiak]

Pumcia ze schroniska szuka pilnei DT, DS
Pumcia to malutka,wysuszona,drobniutka czarna stareńka koteczka.Do schroniska trafiła 06.07,prawdopodobnie po śmierci właściciela.Człowiek odchodzi zwierzęta zostają i nie wiedzą dlaczego nie ma pana ,dlaczego nie ma ich kocyka ,znajomych zapachów ,ludzkich kolan.
Nie wiedzą dlaczego teraz siedzą za kratami.
Umierają ze strachu i tęsknoty.
STARE ,ZAPOMNIANE,NIECHCIANE
Niestety takie staruszki często nie dają rady żyć w rzeczywistości schroniskowej,odchodzą w boksie po cichutku,nie protestując,nie walcząc o życie.Popadają w depresję i poddają się
Czy Pumkę czeka też ten los?Pomóż jej pokochaj słodką babcię.

Pumcia...biedactwo
Oby jej się jeszcze poszczęściło

Wiem że mamy w chatce full kotów ,ale moze w chatce by czuła się lepiej ,moze ktoś z odwiedzających by ją pokochał. Postaram się zrobić dla niej papierowe ogłoszenia .Czy ona ma ogłoszenia w internecie ?

[Mara S]

Kotka z Kalinowej już umówiona na jutro w Lupusie. Mara mozesz ją tam rano dostarczyc, do godz. 10-tej?

No jak trzeba to postaram się - a może się zgodzą by już ją dziś przywieźć przed 20 - razem z Ziutkiem?

[The Szops]

Zapytaj, pewnie się zgodzą.

[Mara S]

Się zgodzili

[Kasiekkasiek]

Kotka z Kalinowej w boksie , przykryłam jasnym "obrusem" bo mało towarzyska jest
Pysiola zamknęłam do boksu, skończyly się krople do oczu dla Pysiola i Fuksa.
Fuks bardzo kicha
Maluszki od Elenki już nie mają tak pozaklejanych oczek jak wcześniej ale bez rewelacji.

Na zdrowej dałam suche, jak zjadły zabrałam miseczki bo Ziutek ma być na czczo do lekarza. Ogólnie nie bardzo chciał jeść, bezdomniaczki miały cały kocyk brudny ( chyba dopiero ogarniają temat kuwety). Wymieniłam im na czysty i suchy( chyba wcześniej wylały cała wodę) a ten brudny położyłam w przedsionku (nie bardzo wiedziałam co z nim zrobić bo cały mokry był to rozłożyłam na kaloryferze).

[Mara S]

Fuks ma miec kontrolę w środę - na razie nie zgłosił się nikt, kto z nim pojedzie. Poza tym ma mieć test na białaczkę i chyba badanie krwi - nie wiem czy Marzena to pokryje czy nie, ale mam nadzieję, że ten kot jest do uratowania

[Dorota Wojciechowska]

Wymieniłam im na czysty i suchy( chyba wcześniej wylały cała wodę) a ten brudny położyłam w przedsionku (nie bardzo wiedziałam co z nim zrobić bo cały mokry był to rozłożyłam na kaloryferze).

Kasiu takie brudne bardzo to wyrzucamy.
I dzikuskom dajemy takie gorsze szmatki - jako jednorazowe posłanka (przeważnie takie są w wąskiej szafce przy boksach na kwarantannie )

[Kasiekkasiek]

Kasiu takie brudne bardzo to wyrzucamy.
I dzikuskom dajemy takie gorsze szmatki - jako jednorazowe posłanka (przeważnie takie są w wąskiej szafce przy boksach na kwarantannie )

Ok ok, na następny raz będę pamiętać
A co do Fuksa to też mam nadzieję że wyzdrowieje, mój chłopak się w nim wczoraj zakochał

[Cookie1706]

Kasiu takie brudne bardzo to wyrzucamy.
I dzikuskom dajemy takie gorsze szmatki - jako jednorazowe posłanka (przeważnie takie są w wąskiej szafce przy boksach na kwarantannie )

Ok ok, na następny raz będę pamiętać
A co do Fuksa to też mam nadzieję że wyzdrowieje, mój chłopak się w nim wczoraj zakochał

Nooo jakby Fuks trafił do Adriana to by miał raj na ziemi
Byle tylko Kaśka (ta z futerkiem, jego kocica) nie miała nic przeciwko
No i trzy psy
I mama oczywiscie
Trochę jest tego towarzystwa do przekonania...

[terenia1]

Dorotko tak a propo rozmów z ludźmi właśnie przed chwilą dostałam zjebkę od Pani przez telefon która dzwoniła w sprawie kotki ze stacji benzynowej - powiedziałam Pani ,że nie mamy miejsca i może zawieźć kotkę do schroniska, albo zadzwonić do schroniska i pracownik pojedzie na interwencję, Pani się nie tego spodziewała i z przekasem mówi, że to my mamy po nią przyjechać, i że widzi że los kotów nie leży mi na sercu, i że jej nie chcę pomóc , i może w takim razie powinnam się zająć czymś innym niż pomaganie kotom bo i tak nic nie robię

[MarKotek]

Dorotko tak a propo rozmów z ludźmi właśnie przed chwilą dostałam zjebkę od Pani przez telefon która dzwoniła w sprawie kotki ze stacji benzynowej - powiedziałam Pani ,że nie mamy miejsca i może zawieźć kotkę do schroniska, albo zadzwonić do schroniska i pracownik pojedzie na interwencję, Pani się nie tego spodziewała i z przekasem mówi, że to my mamy po nią przyjechać, i że widzi że los kotów nie leży mi na sercu, i że jej nie chcę pomóc , i może w takim razie powinnam się zająć czymś innym niż pomaganie kotom bo i tak nic nie robię

terenia chyba sie juz przyzwyczailas do takich ludzi

[MarKotek]

zajrzyjcie

viewtopic.php?f=13&t=143899

[terenia1]

A czy są jakieś wieści o tej kotce Milce? Jak ona się czuję?

Dziś rozmawiałam z Panią od Milki. Kotka dochodzi do siebie po tym co się stało. Zaczęła jeść i pić, ale dalej jest wystraszona.
Pani powiedziała, że kotki już raczej nigdzie nie wyda, na wszelki wypadek powiedział ze gdyby się coś zmieniło niech po wakacjach zadzwoni i możemy pomóc poszukać jej nowego domku.

[Mara S]

A czy są jakieś wieści o tej kotce Milce? Jak ona się czuję?

Dziś rozmawiałam z Panią od Milki. Kotka dochodzi do siebie po tym co się stało. Zaczęła jeść i pić, ale dalej jest wystraszona.
Pani powiedziała, że kotki już raczej nigdzie nie wyda, na wszelki wypadek powiedział ze gdyby się coś zmieniło niech po wakacjach zadzwoni i możemy pomóc poszukać jej nowego domku.

A co z jej alergią?

[wiesiak]

Czy Pumce ktos robi ogloszenia interrnetowe i papierowe?Czy zrobic?