Broszka pisze:Jeśli kocięta na działkach są zdrowe to trzeba ich doglądać, dokarmiać i jak będą gotowe do wczesnej kastracji to powycinać i wypuścić z powrotem na działki - nie każdego kota wolnożyjącego trzeba od razu zabierać i szukać mu domu. Oczywiście pod warunkiem że ktoś te koty będzie dokarmiał, szczególnie w zimie.
A jeśli kociaki są słabe i chore to niestety trzeba je zabrać, leczyć, powycinać i szukać domu.
Jak pojedziesz i się rozejrzysz to koniecznie daj znać jak to wszystko wygląda.
jeden kociak ma chora oko, i chyba kk, a drugi ledwo zipie. To z tych starszych. Facet nie wpuszcza na posesje i nie leczy
Tym małym też nie rokuje, bo jeśli tam panuje już epidemia, to one też się zarażą. Naturalnie nie wpuści gościu na swoją działkę i do altanki.