Nasz podopieczny Generał w poniedziałek został przewieziony do Orzesza, oddział placówki w Mikołowie. Tam kocurek będzie rehabilitowany. W dniu wczorajszym odwiedziliśmy Generała, kot bardzo się ucieszył na nasz widok. Poznał naszych wolontariuszy, łasił się, radośnie miauczał i mruczał. Niestety weterynarza i pracowników placówki traktuje jak zło konieczne. Wczoraj Generał przeszedł pierwsze zabiegi rehabilitacji, walczył jak tylko mógł. To bardzo nie dobrze w jego obecnym stanie. Pierwsze 2 tygodnie po operacji są bardzo ważne dla poprawy jego stanu zdrowia, niestety Generał nie chce współpracować. Boi się zoorehabilitantów, którzy dotykają jego łapek. Wczoraj również rozmawialiśmy z jego weterynarzem prowadzącym, zdecydowaliśmy się na wdrożenie preparatu uspokajającego Kalm Aid, być może dzięki temu rehabilitacja choć po części stanie się możliwa. Załamujemy ręce, jak przekonać Generała, że to wszystko się dzieje tylko i wyłącznie dla jego dobra…
Dwa dni temu pod opiekę naszego azylu trafił kolejny kot potrącony przez samochód. Lulek do tej pory żył na wolności, był kotem dokarmianym przez dobrych ludzi na osiedlu w Tarnowskich Górach – Lasowicach. Niestety chwila nieuwagi i doszło do tragedii. Lulek, podobnie jak Generał, ma niewładne tylne łapki. Wstępna diagnostyka potwierdziła, że kręgosłup nie jest złamany, a rdzeń kręgowy nie został przerwany. Niewładne tylne łapki to prawdopodobnie skutek wypadniętego dysku. Weterynarz zdecydował się na leczenie farmakologiczne, jeżeli w najbliższych dniach stan Lulka się nie poprawi konieczna będzie operacja. Obecnie kocurek znajduje się na obserwacji w szpitaliku Kliniki Weterynaryjnej w Chorzowie. Luluś bardzo potrzebuje opieki wirtualnej! Prosimy pomóżcie!
Prosimy również o pomoc w postaci opieki wirtualnej dla malutkiego kocurka Bartusia!
Nadal trwa przygotowywanie bazarków internetowych, z których dochód zostanie przeznaczony na opiekę nad naszymi najbardziej potrzebującymi pomocy kotami, tzn. rehabilitacja Generała oraz leczenie Lulka. Już niedługo kolejne informacje o naszych podopiecznych. Bądźcie z nami.
Zyta Felicjańska pisze:Zrobiłam przelew na Bartusia

Byłam na waszej stronie i czytałam o adopcji wirtualnej, niestety nie mam pewności czy każdy miesiąc będę mogła przelewć odpowiednią kotę, więc lepiej niech Bartuś znajdzie kogoś kto zapewni mu comiesięczny stały dopływ gotówki

Serdecznie dziękujemy za wpłatę, Bartuś ma szanse na dom tymczasowy, jednakże najpierw musimy go zaszczepić. Problem w tym że on ma dopiero 4-5 tygodni i trzeba jeszcze troszkę odczekać