Estian i Xiana cz.VII

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 02, 2012 13:56 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Witamy się z pracy. My tzn: ja z pracy, a szlachta z domku :evil:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro lip 04, 2012 18:39 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

8) 8)
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lip 05, 2012 10:18 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Obrazek
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Czw lip 05, 2012 12:15 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Hej hej! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lip 07, 2012 23:21 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Cześć kochane :1luvu:

Piszę znad morza :) Wyjazd i wszystko w wielkim pośpiechu bo 29 czerwca czyli w dzień imienin i ojca i dziadka (he he) - bo obaj Piotry - zostałam babcią (he he) :D Fajny prezent mieli :)
Już we wtorek będę w domu to pokaże Wam fotę maleńkiej. :1luvu: Imię: Weronika Dagmara. Waga 2300.
Mała jest jeszcze w szpitalu bo ma zapalenie płuc, to znaczy urodziła się z zapaleniem płuc ale dzielna jest, zdrowieje i może w piątek wyjdzie już do domu.
Jest bardzo maleńka ale nie wygląda mizernie :)
Jest fajniutka i ma burzę czarnych (?) w każdym razie ciemnych włosów :lol: Ja wiem, że one się wytrą chyba (?) i wyrosną nowe, jasne najpewniej ale wygląda świetnie z tą czuprynką :D
Nie widziałam jej na żywo bo nie wpuszczali do dzieci, tylko rodziców i Piotrek robił kilka fotek (bo on zawsze oszczędnie co do ilości :lol: no i są jakie są :) wczoraj Magda to trochę lepiej wyszły. Niewiele ich ale mała jakoś tam jest utrwalona :)
Muszę powiedzieć, że młody tata jak na razie to bardzo mi się podoba, muszę go pochwalić. Tak odpowiedzialnie i mądrze w tym wszystkim się zachowywał i zachowuje. Na ile oczywiście wie co i jak ale naprawę się stara.
Wyjechaliśmy na tydzień (Magdę jeszcze przywieżliśmy do domu,miała cesarskie cięcie, taka biedulka tak wystraszona tym wszystkim, że w szoku w sumie była takim kilkudniowym. Podobno jest lepiej)

To tak na szybko tyle :)
Nie wiem czy poznajduję wasze wątki bo nie mam poczty, ale Kothkę muszę odszukać, bo może już też? :)
Pozdrawiam Was bardzo ciepło.

estian

 
Posty: 8
Od: Nie sie 17, 2008 15:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 08, 2012 6:28 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Gratuluję Babciu :1luvu:

My jeszcze w dwupaku :) Tylko upał koszmarny i moje ciśnienie nie wyrabia, na dodatek prawie nie mam dostępu do internetu, więc wieści na bieżąco nie ma ;) Ale jak się rozpakuję to komuś sms-ka wyślę, więc na pewno u mnie ktoś wpisze :lol:

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 08, 2012 13:42 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Gratulacje Babciu! :D

... a widziałaś, ze mam niebieskookie cudo na wydaniu? :twisted:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Nie lip 08, 2012 13:46 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Gratulacje :piwa: :piwa: :piwa:
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Nie lip 08, 2012 17:53 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Gratulacje Aluś! :D :ok: :ok:
Witanko, i widzę, że zmieniony nick! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon lip 09, 2012 11:59 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Cześć babuniu :1luvu: :1luvu: :1luvu: I przeszłaś kolejny etap w życiu kobiety :piwa: :piwa: Powodzenia w nowej roli. I radości wiecej niz smutku :piwa: :piwa:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon lip 09, 2012 15:23 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Gratuluję babciu :piwa: :piwa:
Miłego odpoczynku :1luvu: ,zbieraj siły :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lip 09, 2012 19:05 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Witam w gronie babć.
Gratulacje, dużo zdrowia dla malutkiej.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob lip 14, 2012 23:57 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Cześć kochane :1luvu:
Bardzo Wam dziękuję za miłe słowa :)
Wróciłam z nad morza chora. Doprawiłam się chyba w zimnej wodzie gdzie bez rozumnie za długo przebywałam oczywiście rozgrzana do oporu najpierw. Tak w każdym razie podejrzewam. W każdym razie - byłam nawet u lekarza :lol: tak źle się czułam i antybiotyk był konieczny. Temperaturę miałam wysoką i normalnie nie żyłam, spałam i spałam dzień i noc. Ale już jest mniej więcej ok i wracam do żywych.

No to obiecane fotki. Mała ma tu trzy dni :)
Nowych fot nie robił niestety ale dużo pewnie się nie zmieniła, choć włoski jej podobno wychodzą co było do przewidzenia jak pisałam :)
Nie bardzo umiem sobie ją wyobrazić mimo zdjęć. Zdjęcia mi nic nie dają prawie :)
Włosy wychodzą nie tylko małej, mi też :( . Duuużo. Ze stresu, wiem.
Najpierw mnie poinformował, po kilku dniach, że mała ma prawdopodobie lekkie porażenie mózgowe. Po dwóch dniach mojego niewyobrażalnego stresu pt. "i co teraz?" (ja kilkanaście lat chowałam chore dziecko, na następne nie mam sił ani środków, a w takim przypadku to worek bez dna i pieniędzy i czasu i poświęcenia i cierpliwości i wszystkiego a najgłówniej zdrowia jeszcze, którego już nie mam, bo synuś zszargał mi zdrowie dokumentnie) napisał, że nie, nie ma porażenia. Że noworodki tak nieraz mają (?), że lekarz jednak powiedział, że nie. Potem powiedział, że mała ma wadę serca i będą badania. Od ich wyniku zależy co dalej, czy będzie przewieziona do innego szpitala na zabieg (?) leczenie czy nie. Po dwóch dniach powiedział, że to nie wada, że ma dziurkę i że nieraz tak noworodki mają i dostaje leki na zarośnięcie tej dziurki. Ja osiwieję w końcu :( Byłam do tego tak chora, że nie mogłam iść z nim do szpitala dowiedzieć się czegoś konkretnego.
Do tego dochodzi cały problem pt "co dalej?". No nic. Zobaczymy. W każdym razie jak na razie to do pracy to on nie ma zamiaru iść.
Jak wszystko w poniedziałek będzie dobrze - wyniki - to we wtorek mała ma wyjść ze szpitala.


Obrazek
Obrazek
Obrazek

Mały słodziaczek, prawda? :D

Jakieś fotki z nad morza jutro dam :)

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 15, 2012 8:29 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Śliczna panienka :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
:ok: za zdrówko
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Nie lip 15, 2012 9:37 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

O jaka śliczna kruszynka :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Takiemu maluszkowi to często trudno postawic jakąkolwiek diagnozę ,ale to z dnia na dzień potrafi sie zmienić . Bądzmy dobrej myśli ,że malutka całkowicie zdrowa będzie :ok: :ok: :ok:
No i Ty tez :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 40 gości