Wszystkie Moje Dzieciaki W Swoich domkach .

dzieci za dzieci :roll:

muszę pomyśleć ,po tej koszmarnej nocy wszystko biorę pod uwagę :twisted:

dorcia44 pisze:dzieci za dzieci muszę pomyśleć ,po tej koszmarnej nocy wszystko biorę pod uwagę

Ale ostrzegam , że moje maluchy wcale nie gorsze w tupaniu , bieganiu i baraszkowaniu :mrgreen:

tyle , że w nocy siedzą z mamusią w łazience i ja mam spokój (oczywiście tylko od maluchów , bo dwa roczniaczki hałasują w nocy za siedem :evil:

)

na tę noc przyniosę klatkę :twisted:

w poniedziałek szczepimy się .

a domku odpowiedniego nie ma :cry:

ja też planuję szczepienie na następny tydzień i zaczynam ogłaszać, zobaczymy co z tego będzie w wakacje :roll:

potem będzie okres po wakacyjny ,zakupy szkolne ,brak finansów itp..na święta pójdą :smokin:

wstaw fotki :wink:

w kupie raźniej :mrgreen:

Dorciu, zachwycam się każdym Twoim wątkiem. Wspaniałe koty (jakoś każdy kot u Ciebie jest niesamowicie piękny), cudne fotki i przepełnione matczynym ciepłem opisy.

dziękuję

Zadzwonił pan ,taki baardzo miły ,ale domek wychodzący a ja nie mogę do takiego oddać ,nie mogę i już :oops:

ja wierzę że to dobry domek,tylko jak pomyślę że wylezą i coś im się stanie ...auto ,pies ,dobry sąsiad to serce pęka.
Tyle mojej ciężkiej pracy ,tyle łez ,tyle próśb do stwórcy co by pozwolił mi je wychować...
panikuje przy każdej niejasnej sytuacji ,gnam na łeb na szyje do weta ,wydaje wszystko co mam i czego nie mam,robie długi i cieszę się każda sekundą ich życia ,każdą zmianą ,każdym centymetrem więcej .nie tylko w pasie :mrgreen:

Wchodzę z pracy do domu ,ciemna noc ,psy tańczą z radości a pośród nich maluszki rozdarte ze szczęścia ze w końcu przyszłam...wdrapują się po nogawkach ,byle wyżej ,byle bliżej rąk ,zaraz weźmie ,przytuli ..i mruczą ..nie to musi być domek gdzie będę czuła ich bezpieczeństwo.
a co do wdrapywania to jak jestem bez portek to im to też nie przeszkadza :lol:

Pisze ze mną pani która chciała by adoptować parkę ,oba rude.
nie możemy się jednak porozumieć w kwestii spotkania czy ew. wizyty po adopcyjnej ,nachodzić kogoś itp . :roll:

Domek wydaje się być bardzo fajny ,dlatego tłumaczę ,ale jeżeli nie da rady przekonać,wytłumaczyć to szukamy dalej .
dziękuję ze zaglądacie do moich perełek :1luvu:

zaglądamy bo masz suuuuper kociaki :1luvu:

a oto moi nocni winowajcy Malwina (po lewej) i Filemon - strasznie napracowały się koteczki :evil:

maluchy

a tu męczymy mamusię :mrgreen:

o czym ty mówisz ? toż to aniołki :mrgreen:

z diabłem za skórą :twisted:

ja boję się myśleć jaka będzie kolejna noc.
Smoku ma sranko :cry:

,pewnie po odrobaczaniu i parafinie ,reszta ok.
oczywiście zdjęcia robiłam ,ale dziś już nie wstawię ,padam.

spokojnej nocy

Smoku chory :cry:

wróciłam z pracy nie chciał jeść, leżał .
O 1 w nocy też leżał ,w tym samym miejscu ,głaskałam ,ale tylko postękuje .
Wstałam o 4 bo jak tu spać jak dziecko chore :cry: