Kot nerkowy dla początkujących, wydanie 1

Musi! Musi być lepiej!
Zwłaszcza jeśli szczęśliwy

Już nie jest.Wetka powiedziała, że skoro się wtrącam, ona go leczyć nie będzie, ani nawadniać, nic.Co miałam robić? Wycofałam się.Bez nawadniania umrze.Szkoda mi go, bo naprawdę jest w dobrej formie.Nie miał robionego usg, na karmie nerkowej jest od ponad dwóch miesięcy, kreatynina wzrosła, ale nie da się nic zrobić.Nie mam jak go wziąć, jak leczyć.Poprosiłam o pakiet ogłoszeń dla niego, modlę się o cud.Kocham tego kota, nie mogę mu zaszkodzić.

Ewa to koszmar

trudno uwierzyć

zmienić weta?
Co to za wet, który od wtrącania właściciela mówi, że nie będzie leczył, a co ona łaskę robi?
... wkurzyłam się.
Albo jej powiedzieć, że masz prawo pytać o cokolwiek jako, że to Twój kot. Sama nie wiem co powiedzieć, trochę mnie zamurowało.

...

Niestety, to kot bezdomny, przebywa w lecznicy.W Stalowej Woli szans na leczenie nie ma żadnych.Chciałabym, aby ktoś go przygarnął i mógł leczyć.Finansowo pomogłabym, nie za dużo, ale coś zawsze.To cudowny kotek, na pewno choroba nie jest zaawansowana.On tak ładnie już jadł, tak się cieszył, kiedy przychodziłam.

schroniskowy, to zwłaszcza nie powinna nad biedakiem dyskutować tylko leczyć... wrr

Podziwiam Cię za opiekę nad nim i czuwanie.. Więcej takich ludzi.

Co za .... wetka :twisted:

Jej zależy na wyleczeniu? Masz jakiś ogląd sytuacji - mam nadzieję, że nie eksperymentuje.
A ktoś płaci za leczenie tego kotka? Jak to wygląda?
Może mi umknęło - kotuś ma wydarzenie na fb?

A nie można mu tego mięska podawać ukradkiem, jak tamta dziewczyna przychodzi ucząc się kroplówek? :twisted:

jak na razie nie ma takiej opcji-vetka nie pozwoli :cry:

Proszę już nie pisać o Kubusiu, nie chcę skrzywdzić kota.Zamówiłam mu pakiet ogłoszeń, ma FB, liczę na cud.Dzięki za pomoc i przepraszam za zamieszanie.

to ja w takim razie zaktualizuję sytuację, Kosia moja przez tydzień dostawała codziennie od 50ml do 100ml kroplówki, w zależności od szczęścia w domowym podawaniu. Bardzo się buntuje i jak ktoś niesie ją na blat w kuchni to ona już zaczyna uciekać, jeszcze będąc na rękach.
Po tygodniu kreatynina spadła nieznacznie (wyniki te znam już tylko telefonicznie), a mocznik 89.
Teraz dostaje raz na dwa/trzy dni kroplówkę 100ml u wetki, ryczy co prawda w budce w samochodzie, ale może się kiedyś przyzwyczai.. Dostaje jakieś lżejsze niż Furosemid tabletki ziołowe moczopędne, ma apetyt, humor, nie narzeka specjalnie. Dostała od wetki renala mokre i suche, suche do wymieszania z tym co zjada (rc mco...i jakieś różne puriny) bo samej by nie zjadła w życiu, a mokre jeszcze nie wiem czy była próba jakaś.
Wetka powiedziała, że bardzo rzadko udaje się zdiagnozować pnn w 1 stadium, stąd jestem w tej smutnej jednak sytuacji trochę dumna i blada, bo to mój ten jedyny kot i miałam czuja jakiś czas temu, że Kosi robimy krew na nerki.
Dwa miesiące wcześniej nerki były idealne.. tylko miała struwity i pH 9,5 a teraz pH ma 7 i struwitów brak...
Moja Kosia..
Dziękuję Wam za odzew, mam nadzieję, że Kosia długo jeszcze będzie czuła się dobrze. W razie wątpliwości pozwolę sobie znowu napisać do Was

Pomocy mój kot ma 6 lat. I teraz zaczęło się coś z nim dziać ma twardy brzuszek, nie chce jeść i nie reaguje na wszystko co się dzieje w otoczeniu proszę pilnie o radę.

((

Pilnie do weta!

witam, mam pytanie, 3 tyg. temu wysterylizowałam moją roczną kotkę, po sterylizacji jej stan nie był za dobry nie chciała jeść, nie wypróżniała się, kilka razy niekontrolowanie oddała mocz, po badaniu krwi okazało się że poziom mocznika kotki to 224, a kreatyniny 7,4. Po 4 dniach kroplówek mocznik spadł do 147, kreatynina do 1,4. przez jeszcze kilka dni dostawała kroplówki, kolejne badanie ma być zrobione za 2 tyg. na dzień dzisiejszy jest pełna życia wróciła do swoich starych nawyków, a apetyt ma co najmniej wilczy, teoretycznie powinna być na diecie dla nerkowców, ale nie bardzo się na to godzi wiec mieszam jej karmę weterynaryjną z normalną. Ale wracając do mojego pytania czy mam jakieś choćby najmniejsze szanse, żeby po kolejnych badaniach dowiedzieć się, że to nie jest PNN, a jakaś dziwna i nietypowa reakcja na narkozę? Pytam na forum, bo pani weterynarz jedyne co potrafi powiedzieć to, że niekoniecznie musi to być PNN, a na pytanie co innego "nie potrafi odpowiedzieć"

Silny spadek poziomu kreatyniny w tak krótkim czasie sugeruje, ze być może to nie jest pnn

, tylko przytrucie narkozą, Koniecznie poszukaj dobrego weta, zrób badania, zwłaszcza, żeby wykluczyć (albo leczyć), jeśli to infekcja, a nie zatrucie. Co do karmy nerkowej... poczytaj początek tego wątku :mrgreen:

Mało osób z tego wątku jej używa :mrgreen:

Kot nerkowy dla początkujących, wydanie 1

Kto przegląda forum