BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

Też bym się martwiła czy ktoś dobrze będzie doglądał kotów, ale też strasznie bym chciała odpocząć i wyjechać :roll:

A ja odpoczywam prawie miesiąc. I dobrze mi z tym... :oops:

sunshine pisze:A ja odpoczywam prawie miesiąc. I dobrze mi z tym...

Szczerze zazdroszczę, bo ja już wysiadam powoli a urlop dopiero w sierpniu i tylko 2 tygodnie :evil:

A tak w ogóle, to karola może przed wyjazdem zrobisz nam małą ucztę dla oczu i ducha i jakieś fotki koteczek zapodasz ?

Zrobiłabyś mi frajdę , naprawdę ....

shalom pisze:Też bym się martwiła czy ktoś dobrze będzie doglądał kotów, ale też strasznie bym chciała odpocząć i wyjechać

No ja też się martwię, choć i tak sądzę, że opieka dochodząca jest lepszym rozwiązaniem niż hotel dla zwierząt, jeszcze by pomyślały, że je porzuciłam.

A sam stres w nowym miejscu, w nowych zapachach, pewnie byłby ogromny, a tak to będą chociaż przez cały czas u siebie.

kwinta pisze:A tak w ogóle, to karola może przed wyjazdem zrobisz nam małą ucztę dla oczu i ducha i jakieś fotki koteczek zapodasz ?

Zrobiłabyś mi frajdę , naprawdę ....

Dobrze, do końca tygodnia jak modelki zechcą współpracować postaram się wkleić jakieś zdjęcia

.

Wedle życzenia będzie trochę fot towarzyszek z wąsami.

2 z 3 zaprezentują również uzębienie

.

Najpierw Pierwokotna w wersji łagodnej-dystyngowanej - wykazała się dużą łaskawością i nie odwróciła się od razu dupiną widząc mierzący w nią aparat, ale prędko ją ta sesja znudziła

:

Uploaded at ImageFra.me

Uploaded at ImageFra.me

Pixi vel Bułeczka vel Pączek

:

Uploaded at ImageFra.me

Uploaded at ImageFra.me

Milena vel Cukiereczek

:

Uploaded at ImageFra.me

Uploaded at ImageFra.me

Paczymy .

Uploaded at ImageFra.me

Cudne Dziewczyny :1luvu:

Jak ja lubię fotki uzębienia :oops:

Śliczne Panienki

I jakie ząbki mają piękne

karola7 pisze:
Uploaded at ImageFra.me

A to? Do zacałowania ten niedomknięty, różowy pysio :1luvu:

Jak zobaczyłam zdjęcia panieniek siedzących w otwartym oknie, to przypomniało mi się, że miałam Cię zapytać o moskitierę. Czy da się zamknąć okno gdy moskitiera jest zamontowana oraz czy tą moskitierę przykłada się do okna jakby od zewnętrznej strony, a od wewnątrz tylko blokuje metalowymi zapadkami? Pytam bo zastanawiam się właśnie czy mój Tż dałby radę sam zrobić taką moskitierę czy muszę ją zamówić u profesjonalistów :roll:

Ale śliczne zdjęcia kotuń. Radość dla oczu. :love:

Dziękujemy za komplementy :1luvu:

.

Beasia - tak oczywiście okno normalnie się zamyka, moskitierę z siatką przykłada się na zewnątrz, a od wewnątrz mocowana jest na uszczelce okiennej. Ja jestem z niej bardzo zadowolona, szkoda tylko, że nie było możliwości zrobienia moskitiery z siatką o większych oczkach.

No i jesteśmy już po wizycie opiekunki, która zajmie się kotusiami na czas wyjazdu. Pixi oczywiście chodząca otwartość od razu złapała kontakt, a jak została jeszcze poczęstowana kabanoskiem to lody zostały na dobre przełamane - przekupna to ona jest :twisted:

. Mila i Lola dystans, ale to było do przewidzenia.
Boszzz zaczynam odczuwać, że się denerwuję, że się martwię i że już za nimi tęsknię !! Aaa.

Cudne te twoje koteczki karola, przecudne

One też będą tęsknić za Tobą, jestem pewna ale cóż, wytrzymają i one i Ty a potem będzie tyle radości po powrocie, albo i nie, jak się poobrażają heheheh :lol:

Mila trzyma dystans w stosunku do obcych ? A myślałam, że ta najmłodsza rozrabiara lgnie do każdego kto się pojawi...

karola a jeśli chodzi o moskitierę, to dlaczego wolałabyś żeby miała większe oczka ?
One chyba mają cm/cm czy mi się wydaje ? Wlatują muchy i komary ?
Ja mam bardzo malutkie oczka i siatka nie jest metalowa tylko jakieś tworzywo i mam oczy wokół głowy, coby się Marcel na niej nie powiesił bo nie mam pewności, czy nie wyleci razem z moskitierą.
Wolałabym taką jak Twoja, ale mam co mam....

Buziaki dla futerek :1luvu:

A z Milą to jest różne, ona ogólnie jest dość odważna, ale jak widzi/czuje kogoś po raz pierwszy to potrzebuje trochę czasu na zapoznanie się, bo Pixi to od razu leci do każdego, a jak jeszcze ktoś pachnie kotami i częstuje przysmakami to już w ogóle - przyjaciel od serca

.
Myślę, że jak zakumają kto karmi to też poczują większą sympatię

.

No tak przez siatkę wlatują wszelkie owady, ale myślę, że jakby oczka były większe to i widoczność przez nie byłaby lepsza. Mimo iż otwory mają cm/cm to i tak wydaje mi się dość gęsta.

A mnie towarzyszą sprzeczne emocje - cieszę się na wyjazd i martwię się o koty, a będę naprawdę daleko, więc nawet gdyby coś to...echh.
No na serio chciałabym czasami mieć charakter np. hmm mojego brata, ten to się naprawdę niczym nie przejmuje. Miał obronę teraz, dzwonię do tego pajaca, myślę pewnie zestresowany, pocieszę, podtrzymam na duchu, a ten co - luzzz siostra, luzzzz. :twisted:

A naprawdę nie należał do najpilniejszych studentów na roku :twisted:

. A mnie czacha paruje, emocje, nerwy, ja wiem, że różnimy się budową mózgu, ale no bez kitu, żeby aż tak!
Musi być dobrze, tej wersji się trzymam!! :ok:

karola, bardzo dobrze Cię rozumiem, bo jestem taka sama ....

Kiedyś miałam miniaturową sznaucerkę i wyjechałam na urlop do Egiptu na 2 tygodnie a ona została w domu mojej przyjaciółki, który znała od szczeniaka.
Boże, co ja się namartwiłam, nadzwoniłam, nagadałam .... :roll:

Tak już mam i się nie zmienię, a na urlop od czasu do czasu trzeba wyjechać, choć ja ten urlop zapamiętałam tak trochę "pod psem" .... :wink:

Najważniejsze, żeby osoba która przyjdzie do koteczek trochę z nimi posiedziała, pogadała, pobawiła się. Będzie im łatwiej znieść tęsknotę za Tobą ...

Trzymaj się, choć wiem jak będzie Ci czasami ciężko bo je po prostu kochasz, a one kochają CIEBIE :1luvu:

Napisz jeszcze co nieco przed wyjazdem OK ?

BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

Kto przegląda forum