tosiula pisze:Danusia pisze:tosiula pisze:i fajnie, jest lato, tylko żeby pamiętało popadać w nocy a będzie super

tu mnie przynajmniej nie zaleje

U nas wczoraj wieczorkiem burza była,ale niewiele popadalo

To mało na tacę dałaś, U nas te dwie noce padało potężnie, drzewa przewracało. A Ratek z Zojką na balkonie siedzieli i patrzyli na błyskawice.

I marzenia się spełniają. W nocy burza gigant. Aż oczy bolały od błysków. A TZ zamknął na balkonie Racia i Pysię.

Zawołał ich, a Pysia ogon w górę i zeszła z półki na dół balkonu. Raciu nawet nie spojrzał na niego, tak był zafascynowany błyskami. Nie powiedział mi, że koty zostały na balkonie

Leżymy sobie i patrzymy na burzę, a nagle słyszę miauczenie kota. ŻAŁOSNE

Dostało się TZ za pomysły cokolwiek nie trafione, a on mówi że go nie słuchają. Tez mi argument.

Jak otworzyłam okno to koty wpadły do domu i się pochowały. Raciu w końcu przyszedł do mnie, ale Pysi do kociego śniadania nie widziałam

A jak coś rano stuknęło za oknem, to wszystkie koty pouciekały pod łóżko

Jaki to był piękny widok. jak pięć ogonów pędziło do kryjówki
