Broszka & Company cz.3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 02, 2012 12:18 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Zamsz poleży więc sobie nadal w szafie :wink:


Dzisiaj u nas całkiem przyjemna pogoda: raczej pochmurno i temp 23.
Ale ja coś kiepsko się czuję, głowa mi pęka od piątku... Myślałam że to przez upał - dzisiaj zelżał a mi ból głowy nie przechodzi :|

Też mnie dzisiaj boli głowa :( Alenor ma chyba rację, że to przez zmiany ciśnienia :?
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon lip 02, 2012 18:07 Re: Broszka & Company

Ciśnienie straszne. Rano - upał i wysokie, teraz pochmurnie i niziutkie 8O
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pon lip 02, 2012 18:10 Re: Broszka & Company

U nas rano było bardzo pochmurnie po całonocnej ulewie i burzach, a teraz jest znowu gorąco i słonecznie
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon lip 02, 2012 18:11 Re: Broszka & Company

A u nas ciepło i bardzo słonecznie a teraz już pochmurnie.
Ciśnienie straszne - ja jem i śpię na przemian.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pon lip 02, 2012 18:30 Re: Broszka & Company

Jeszcze daje mi w kość codzienne wstawanie o 4 rano - nigdy nie należałam do rannych ptaszków :roll: Lubiłam zawsze siedzieć długo w nocy i późno wstawać - jednak od czasu jak mam kopytne pod domem muszę swój rytm dnia dopasować do nich.
Zawsze rano potrzebuję kilku godzin na rozruch tzn jak np wstaję o siódmej to w miarę przytomna jestem gdzieś tak po drugiej kawie czyli ok 10 - a tu całe lato trzeba wstawać o czwartej i od razu brać się za fizyczną robotę bo potem upał i owady uniemożliwiają...
Chyba się już zestarzałam :? kiedyś jakoś lepiej to znosiłam - teraz mam wrażenie że wciąż jestem nieprzytomna i zmęczona, chodzę jak zombi a wczesnym wieczorem tuż po obrządku zwierzaków padam jak przysłowiowa kafka :|
Oczywiście wpływ na to ma również zamartwianie się stanem naszych chorutków, od dłuższego czasu wciąż dzieje się coś złego... Parę dni temu znalazłam u Inki guza na gruczole mlecznym... :cry:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon lip 02, 2012 18:36 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Oczywiście wpływ na to ma również zamartwianie się stanem naszych chorutków, od dłuższego czasu wciąż dzieje się coś złego... Parę dni temu znalazłam u Inki guza na gruczole mlecznym... :cry:

Coś się znów dzieje ? :(
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pon lip 02, 2012 21:09 Re: Broszka & Company

Broszka, chyba znów coś dla Ciebie

viewtopic.php?f=13&t=143345&p=9009274#p9009274
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Wto lip 03, 2012 7:46 Re: Broszka & Company

olafen pisze:Broszka, chyba znów coś dla Ciebie

viewtopic.php?f=13&t=143345&p=9009274#p9009274

Dzięki za podrzucenie linku. Kolejna koteczka z urazem przepony, biedulka jeszcze do tego przebywa na dworze :(


Cholerna pogoda :evil:
Znów dzisiaj od drugiej w nocy aż do teraz przetaczały się u nas bardzo silne burze...
Wszyscy jesteśmy wymęczeni i padnięci - a TZ po nieprzespanej nocy musiał pojechać do pracy :|
Jeden z psów ze strachu w pewnej chwili dostał jakby ataku padaczki - chyba będzie trzeba podawać mu silniejsze leki uspakajające bo te co dostaje już nie działają :?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Wto lip 03, 2012 20:30 Re: Broszka & Company

:( :( :( :(
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Wto lip 03, 2012 22:01 Re: Broszka & Company

Ojjj Ty to się narobisz przy tym swoim stadku zwierzaków. Jeszcze te choroby ich. :roll:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Śro lip 04, 2012 8:22 Re: Broszka & Company

Broszeczko, jak dzisiaj samopoczucie Twoje i zwierzaczków?
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro lip 04, 2012 9:04 Re: Broszka & Company

Beasia pisze:Broszeczko, jak dzisiaj samopoczucie Twoje i zwierzaczków?

Szczerze powiem że nie jest dobrze :(
Po burzowej nocy wczoraj cały dzień przechodziły kolejne nawałnice - psy i konie są wykończone... Przy takich temperaturach i wilgotności stajnia zamienia się w saunę - jedna z kobyłek (najstarsza seniorka) miewa w takich warunkach krwotoki z nosa i właśnie wczoraj kilka razy jej leciała krew. A ja jak widzę taką krew to jest mi niedobrze, słabo i mdleję - mało się nie wykończyłam kiedy na miękkich nogach i z mroczkami w oczach tamowałam te krwotoki... :|
Po telefonicznej konsultacji z wetem psu podaję czopki luminalu i na szczęście atak padaczkowy więcej się nie powtórzył, ale bardzo martwi mnie jego stan :(
Samochód nadal na warsztacie i nie mam czym pojechać do weta pokazać mu odkrytego u Inki guza na gruczole mlecznym, zresztą w taką pogodę i tak nie mogę stąd wyjechać bo ktoś musi tu być ze zwierzakami w razie burzy...

A zapowiadają jeszcze większy wzrost temperatur i nawałnice Obrazek

A, i jeszcze Broszeńka ma bardzo duże problemy z oddychaniem w taką duszną pogodę, mimo że w domu jest dużo lepiej niż w stajni czy na dworze.
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro lip 04, 2012 9:20 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:
Beasia pisze:Broszeczko, jak dzisiaj samopoczucie Twoje i zwierzaczków?

Szczerze powiem że nie jest dobrze :(
Po burzowej nocy wczoraj cały dzień przechodziły kolejne nawałnice - psy i konie są wykończone... Przy takich temperaturach i wilgotności stajnia zamienia się w saunę - jedna z kobyłek (najstarsza seniorka) miewa w takich warunkach krwotoki z nosa i właśnie wczoraj kilka razy jej leciała krew. A ja jak widzę taką krew to jest mi niedobrze, słabo i mdleję - mało się nie wykończyłam kiedy na miękkich nogach i z mroczkami w oczach tamowałam te krwotoki... :|
Po telefonicznej konsultacji z wetem psu podaję czopki luminalu i na szczęście atak padaczkowy więcej się nie powtórzył, ale bardzo martwi mnie jego stan :(
Samochód nadal na warsztacie i nie mam czym pojechać do weta pokazać mu odkrytego u Inki guza na gruczole mlecznym, zresztą w taką pogodę i tak nie mogę stąd wyjechać bo ktoś musi tu być ze zwierzakami w razie burzy...

A zapowiadają jeszcze większy wzrost temperatur i nawałnice Obrazek

A, i jeszcze Broszeńka ma bardzo duże problemy z oddychaniem w taką duszną pogodę, mimo że w domu jest dużo lepiej niż w stajni czy na dworze.

O kurczę, ale się porobiło 8O Bardzo Ci współczuję i równocześnie podziwiam, że mimo tylu przeciwności dajesz radę to wszystko ogarnąć i zaopiekować :1luvu:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro lip 04, 2012 9:26 Re: Broszka & Company

No właśnie nie daję rady... :?
Za stara już jestem :( musiałabym się kilka razy sklonować żeby wszystko ogarniać tak jak kiedyś :roll:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro lip 04, 2012 10:21 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:No właśnie nie daję rady... :?
Za stara już jestem :( musiałabym się kilka razy sklonować żeby wszystko ogarniać tak jak kiedyś :roll:

Chyba masz dzisiaj niekorzystny biomet, bo nie przypominam sobie żebyś kiedykolwiek wcześniej była taka pesymistyczna :? nawet jak walczyłaś o Brosiaczka i rokowania były kiepskie, to się nie poddawałaś i łapałaś każdy promyk nadziei
A co do wieku, to faktycznie lat nam nie ubywa, ale cały czas radzisz sobie świetnie i tylko niektóre czynności może zabierają więcej czasu niż kiedyś i trzeba potem chwilę odpocząć, ale poza tym to nic się nie zmienia :lol:
Jestem pewna, że jak:
1. miną nawałnice
2. naprawią Ci samochód
3. podreperujesz zdrówko zwierzaków
4. ???
to przygnębienie i złe emocje pójdą precz i wszystko wróci do względnej normy, czego Ci z całego serca życzę :ok:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Tygrysiątko i 32 gości