Broszka & Company cz.3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 29, 2012 18:29 Re: Broszka & Company

Będziemy na pewno trzymały kciuki :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pt cze 29, 2012 19:02 Re: Broszka & Company

O, Beasia :1luvu:
A ja myślałam że może już jesteś w szpitalu...
Oczywiście bedziemy trzymać kciuki :ok: :ok: :ok:
A jak znosisz wyprowadzkę córy? :wink:

Wyobraźcie sobie że miałam chyba jakąś zaćmę i tyle dodałam soli do ciasta na chleb że nie daje się zjeść :? Dawno nie miałam takiej wpadki 8O
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt cze 29, 2012 19:06 Re: Broszka & Company

No to będziesz miała kaca :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pt cze 29, 2012 19:12 Re: Broszka & Company

No właśnie mam - zjadłam pół kromeczki i mnie suszy :mrgreen:

Rany, jutro we Wro zapowiadają 34 stopnie :roll:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt cze 29, 2012 19:13 Re: Broszka & Company

Nareszcie trochę ciepła :mrgreen:
Lato się zaczęło :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pt cze 29, 2012 19:21 Re: Broszka & Company

Ja przy takich temperaturach nie potrafię funkcjonować :|
I te burze... :(
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt cze 29, 2012 19:23 Re: Broszka & Company

Dziś rano był chłodek, o 10 wrzątek - obecnie już burzowo. A ja takiej równości potrzebuję :mrgreen:
Ostatnio edytowano Pt cze 29, 2012 19:47 przez olafen, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pt cze 29, 2012 19:46 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:A jak znosisz wyprowadzkę córy? :wink:

Na razie cały tydzień był jak zwariowany, albo my u niej, albo ona u nas, ciągłe przewożenie rzeczy, jeszcze do mnie nie dociera, że to na stałe. Tylko gdy wchodzę do jej pokoju...zostało tylko kilka porozrzucanych rzeczy.... Podobno taka kolej rzeczy, wychowyjemy dzieci, potem one dorastają i odchodzą....a my musimy uczyć się żyć na nowo :roll:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt cze 29, 2012 19:46 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:No właśnie mam - zjadłam pół kromeczki i mnie suszy :mrgreen:

Rany, jutro we Wro zapowiadają 34 stopnie :roll:

Po poludniu updatejtowali do 35.

Jezu, jak mi się nie chce pakować :twisted: :twisted:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 30, 2012 10:08 Re: Broszka & Company

TZ kupił mi drylownicę. Właśnie ją wypróbowałam i stwierdziłam że wolę swój spinacz :roll:

Alienor pisze:W pracy mam szaleństwo a w domu drugie (szykowanie rzeczy na wyjazd pod Grunwald) więc zwykle wpadam i wypadam, ledwo przeczytawszy co u znajomych słychać :oops: .

Co robicie na Grunwaldzie? Bierzesz udział w bitwie?

Beasia pisze:Podobno taka kolej rzeczy, wychowyjemy dzieci, potem one dorastają i odchodzą....a my musimy uczyć się żyć na nowo :roll:

Kiedyś rodziny wielopokoleniowo żyły razem, teraz dzieci szybko dążą do samodzielności.
Nie będzie tak źle, przecież będziecie w kontakcie z córą :ok:


felin pisze:
Broszka pisze:Rany, jutro we Wro zapowiadają 34 stopnie :roll:

Po poludniu updatejtowali do 35.

Jezu, jak mi się nie chce pakować :twisted: :twisted:

U nas jest strasznie duszno, parno i gorąco :|
Ale na razie burze jeszcze daleko...
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Sob cze 30, 2012 10:26 Re: Broszka & Company

Jak co roku - wychodzę jako łucznik z Nadreńską (po stronie Krzyżaków). Tyle że Ala chce w tym roku chodzić na manewry z jasiami (Chorągiew Św. Jana - lekka piechota) więc muszę jej na już uszyć komplet odzienia męskiego. A okazało się, że jedne z nogawiczek odeszły do wieczności i 2 pary się "rozparowały" - tak że w drodze do pracy szyję brajki, koszulę etc.
Miny ludzi - bezcenne. Tak samo jak plotę na palcach sznureczki (bo czymś się wiązać trzeba).
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lip 02, 2012 9:53 Re: Broszka & Company

Alienor pisze:Jak co roku - wychodzę jako łucznik z Nadreńską (po stronie Krzyżaków). Tyle że Ala chce w tym roku chodzić na manewry z jasiami (Chorągiew Św. Jana - lekka piechota) więc muszę jej na już uszyć komplet odzienia męskiego. A okazało się, że jedne z nogawiczek odeszły do wieczności i 2 pary się "rozparowały" - tak że w drodze do pracy szyję brajki, koszulę etc.
Miny ludzi - bezcenne. Tak samo jak plotę na palcach sznureczki (bo czymś się wiązać trzeba).

Podziwiam szczerze :P
A nie przydałyby Ci się spore kawały zamszu (dość grubej nielicowanej skóry) ?
Kupiłam daaawno, w czasach kiedy nie można było u nas dostać bryczesów ze skórzanym lejem i miałam sobie szyć, ale zanim się za to zabrałam to już można było kupić fajne bryczesy :wink: Potem chciałam wykorzystać do renowacji siodła ale zanim się moje siodło zużyło to przestałam już jeździć konno ze względu na chorą stopę...
No i tak sobie leży ten zamsz - zupełnie nie mam dla niego żadnego pomysłu :roll:
Jak byś była zainteresowana przygarnięciem to go wyciągnę z czeluści szafy, pomierzę i obfocę :)
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon lip 02, 2012 10:40 Re: Broszka & Company

Dziękuję, ale raczej się mi nie przyda - nosimy wełnę i len, a na buty skóra musi być dość gruba - zwłaszcza na podeszwy. Szycie czegoś takiego jest na tyle ciężkie, że wolę kupować gotowe niż sama szyć.
Ale dzięki za pamięć :1luvu:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lip 02, 2012 12:06 Re: Broszka & Company

Zamsz poleży więc sobie nadal w szafie :wink:


Dzisiaj u nas całkiem przyjemna pogoda: raczej pochmurno i temp 23.
Ale ja coś kiepsko się czuję, głowa mi pęka od piątku... Myślałam że to przez upał - dzisiaj zelżał a mi ból głowy nie przechodzi :|
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon lip 02, 2012 12:08 Re: Broszka & Company

Burze idą - zmiany ciśnienia często tak na ludzi wpływają. Niestety :( .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 44 gości

cron