rudy bestyj i minikot... plus Kosmicia i Migotka :D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 27, 2012 0:34 Re: rudy bestyj i minikot (nowe fotki kosmitki s. 36)

Mamy problem. Poważny. Z gatunku "nóż w plecy". Rodzice nie chcą widzieć kosmitki w domu i zgodzili się dostarczyć ją do Łodzi tylko pod warunkiem, że zaraz się wyprowadzi. Według umowy - jutro.

To jest coś, czego zupełnie się nie spodziewałam. Oni nigdy nie zabronili mi przynieść do domu żadnego zwierza - z gromadami szczurów, wściekłym królikiem i dorosłym pająkiem ptasznikiem włącznie. Owszem, nieraz marudzili i narzekali, że tylko słonia brakuje. Ale nigdy nie zabraniali. Trzeciego kota w domu nie chcą. Na razie mała podoba się mamie i na krok nie rusza się z klatki, więc nie rzuca się w oczy i nie prowokuje rozmów o wyprowadzce. Ale muszę się liczyć z tym, że naprawdę trzeba będzie ją ewakuować.

Będę szukać dla niej kącika na jakiś czas, ale nie mam pewności czy się uda i bardzo wdzięczna bym była za pomoc. Kotniczka jest malutka i kochana, FIV i FeLV ujemne, występuje w komplecie z klatką, żwirkiem i wyżywieniem. Tylko uszko wymaga podawania maści jeszcze przez 2-3 tygodnie. Potrzeba więc tylko miejsca i kogoś, kto poda jedzonko i raz dziennie uszkiem się zajmie (nie ma problemu, to grzeczna kotka). Ja się nie zamierzam zrzec odpowiedzialności za nią - tylko w tej dość dramatycznej sytuacji potrzebuję bezpiecznego kącika dla niej, na czas szukania nowego domu (w absolutnie najgorszym razie, gdyby nie znalazł się chętny na nią - od października wzięłabym ją z powrotem do Lublina, gdzie mieszkam w roku akademickim, i szukałabym dalej). Szczepienie i sterylizacja pozostają na mnie. Chodzi tylko o kawałek podłogi i kwadrans czasu dziennie... Zaczynam od znajomych, może ktoś ma miękkie serce.

A w domu fajnie, oczywiście. Werter piękny i marudny jak zwykle, jak zwykle też korzysta z każdej okazji, żeby wymknąć się z mieszkania i ruszyć do koleżanki z góry. Dzisiaj właścicielka koleżanki nam go odniosła, bo niezauważony śmignął nam między nogami przy wnoszeniu bagaży i zaczął śpiewać serenady pod jej drzwiami. Miniczek z kolei Maksiczkiem powinien być zwany, bo urósł tak, że ledwo go poznałam. Łapy grube, karczycho jak Pudzian, ogon grubości szczotki do kurzu. Tylko łepek nie za wielki. Kształt ma śmieszny, ale futrem nadrabia - niesamowite jest, gęste, lśniące i miękkie jak aksamit. Że też Werter nie ma takiego... Obydwaj dobrze zareagowali na kosmitkę. Zainteresowaniem, ale bez cienia agresji i bez nadmiernej ekscytacji. Ot, popatrzyli, powęszyli, pozaglądali do klatki. I już. Ona też jest spokojna, nie denerwuje się ich nosami przytkniętymi do kratek między fałdami koca (który zręcznie sobie odsuwają). Grzecznie zjadła kolację, umyła się i ułożyła do snu. To takie delikatne, pocieszne stworzonko jest...
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Śro cze 27, 2012 8:49 Re: rudy bestyj i minikot (kosmitka PILNIE szuka DT/DS! s. 3

alukah, przede wszystkim super wakacji dla Ciebie :D :ok:

Bardzo mocno wierzę, że z koteczką też wszystko dobrze się poukłada i znajdzie malutka najwspanialszy domek, bo mam wrażnie, że Łódź to miasto fajnych, wrażliwych ludzi :D :1luvu: :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro cze 27, 2012 11:12 Re: rudy bestyj i minikot (kosmitka PILNIE szuka DT/DS! s. 3

Nie pomogę, bo w sobotę wyjeżdżam ze swoimi chlopakami, a za tydzień dojeżdża Potwór mojej mamy.
Ale mam nadzieję, że jak mala trochę pobędzie w domu, to rodzice się zlamią :ok:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 27, 2012 11:37 Re: rudy bestyj i minikot (kosmitka PILNIE szuka DT/DS! s. 3

Na razie mama przebąknęła, że na leczenie może kota zostać. Już nawet została wzięta pod uwagę w planach zakupów żywieniowych... Z klatki kosmitka nie wychodzi, więc naprawdę niekłopotliwa jest. A dała się wziąć na ręce, potem ślicznie się łasiła i mruczała w klatce. I cudną dziewczęcą mordeczkę ma. Dzielnie pracuje na swoją przyszłość.

Miniko mnie zachwyca. :1luvu: Ten kot jest niewiarygodnie piękny. Dziwny trochę, ma te proporcje dość niecodzienne - ale to mu tylko indywidualnego uroku dodaje.

Rudy za to kładzie się na klatce kosmitki i robi taką zdegustowaną minę. Jak próbuję go pogłaskać - spogląda na mnie z pogardą, syczy i pazurzastą łapą odgania. O bogowie, jak przy tym rozkosznie wygląda! :lol: Nacieszyć się nie mogę tą jego niezadowoloną, różową buzią. Strasznie jest prowokujący... ;)
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Śro cze 27, 2012 12:23 Re: rudy bestyj i minikot (kosmitka PILNIE szuka DT/DS! s. 3

Cykaj fotki, dużo foteczek ... :D :D

Werter tak bardzo chciał mieć koleżankę, więc w końcu ją ma i może przestanie biegać do sąsiadki :lol: :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro cze 27, 2012 12:31 Re: rudy bestyj i minikot (kosmitka PILNIE szuka DT/DS! s. 3

teraz ciężko będzie wytłumaczyć Rudziaszkowi jego ewentualne wycieczki. michę na miejscu ma, kuwetę ma, służbę ma, dziewczynka na wyciagnięcie łapy ;) :lol:
tanie książki, ubrania damskie, męskie, dziecięce, małe butki, drobiazgi: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=144206
a tu buty damskie: viewtopic.php?f=27&t=127481 - tanio tanio!

turkusowa

 
Posty: 3484
Od: Wto lip 13, 2010 19:34

Post » Czw cze 28, 2012 11:30 Re: rudy bestyj i minikot (kosmitka PILNIE szuka DT/DS! s. 3

Werter o dziwo wcale nie jest koleżanką zachwycony. Niby podchodzi, węszy, ogląda, ale jak ona obróci się do niego noskiem - syczy i ucieka... :lol: Mini-maksiczek zachowuje się spokojniej. Generalnie nie napastują małej i na pierwszym spacerze obyło się bez awantur i łapoczynów.

Kosmitka niestety nudzi się w klateczce jak mops i w nocy śpiewać zaczyna. Trzy razy obudziła mnie dzisiaj, a ja - zaspana i półprzytomna - Wertera winiłam za te koncerty. Dopiero rano się okazało, że to księżniczka odzyskała głos. Bo jeszcze w Lublinie tak skrzeczała żałośnie, jak głaskałam ją i drapałam za uszkiem. Teraz już miauczy elegancko i donośnie i z premedytacją używa nowej umiejętności do zwracania na siebie uwagi. Źle czyni. Na razie wciąż tu mieszkamy, ale jak zacznie nadwyrężać dobre serce mojego ojca, obydwie za drzwi wylecimy... ;)
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Pt cze 29, 2012 10:33 Re: rudy bestyj i minikot (kosmitka PILNIE szuka DT/DS! s. 3

Miau, miau... MIAU! MRRRRRAU! Miau, mrau, miau... I tak większość nocy. Podejrzewam, że kotka-kosmitka ma ruję. Zachowuje się jak głupek, ociera nawet o dywanik na podłodze, a do tego śpiewa jak artystka operowa. Całe szczęście, że na chłopakach nie robi większego wrażenia. Obydwaj są zainteresowani, prawda, ale bez szaleństwa. Można puścić ją na spacer, obserwować jednym okiem i nie obawiać się, że jakiś trzy razy większy od niej kocur rozszarpie ją na strzępy.

Szukanie domu idzie powoli, jak zwykle. Rozpuszczam wieści, przygotowuję ogłoszenia, zbieram rzeczy do wystawienia bazarka na kosmitkowe potrzeby. Z uszkiem chyba całkiem dobrze, nie dokucza jej już, więc za tydzień czy dwa trzeba będzie zorganizować szczepienie, a jak akcja-rujka minie - sterylizację. Biedna jak mysz kościelna jestem ostatnio, więc od bazarków i Allegro zależy wiele. ;)
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Pt cze 29, 2012 16:33 Re: rudy bestyj i minikot (kosmitka bezpieczna, ale szuka DS

Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Pt cze 29, 2012 21:19 Re: rudy bestyj i minikot (kosmitka bezpieczna, ale szuka DS

Koteczka jeszcze na ugiętych łapkach, nieco niepewna ale bez strachu ... :D
Fajnie się w lustrze przegląda :D

No a chłopaki urosły niesamowicie, Werter jest prześliczny, ma taki okrągły pyszczek :D
Miniczek też kawał chłopa a taki był malutki jeszcze nie tak dawno :D

Koteczka na Twoim barfie alukah, będzie okrąglutka szybciutko ... :kotek: :ok:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob cze 30, 2012 7:47 Re: rudy bestyj i minikot (kosmitka bezpieczna, ale szuka DS

Ładna jest, taka cętkowana, srebrzysta. Bardzo malusia, co widać dopiero przy kocurach. A kocury cudne. Na pewno rujka - takie śpiewy i tarzania się to rujka. Pilnuj, żeby w Minikocie nie obudził się facet. To by dopiero było...

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie lip 08, 2012 13:43 Re: rudy bestyj i minikot (kosmitka bezpieczna, ale szuka DS

Uff, minęło... Kilka dni kocich pieśni, nocnych arii i porannych śpiewów omal nie przyprawiło mnie o nerwicę. ;) I to nie dlatego, że przeszkadzały mi spać - nie przeszkadzały, kilka lat życia ze szczurami nie do takich atrakcji mnie przyzwyczaiło. Chodziło o to, że wycie koleżanki kosmitki było słychać na całym podwórku i musiałam zamykać na noc okno. A ja nienawidzę spać latem przy zamkniętym oknie. :twisted:

Oczywiście obawy o reakcję chłopaków były, od samego początku do samego końca. Na szczęście bezpodstawne. Werterowi przez krótką chwilę jakby zaświtało, o co w tym chodzi. Przyglądał się kosmitce z taką zafrasowaną miną, trącił ją łapką, raz czy dwa ugryzł w kark... Ale mimo jej usilnych starań - olśnienia nie doznał. Miniko z kolei kompletnie nie załapał, co jest grane. Zero reakcji, totalna zlewka. Miałam rację, to gejokoty. ;)

Tymczasem kotka-kosmitka z dnia na dzień coraz lepsza. Z ogromnym apetytem BARFowe mieszanki wcina, żadnego wybrzydzania. Zawsze dolewam do nich sporo wody, żeby dobrze się kota przepłukała - i to też nie problem, mięsne zupki znikają w mig. Korzystanie z kuwety też idzie jej całkiem dobrze (chyba że czegoś nie zauważam ;)), mimo że od kilku dni nie jest już zamykana w klatce, a ostatnio swobodnie wędruje po całym mieszkaniu. To spore mieszkanie, 200 metrów, więc mogłaby nabrać głupiego zwyczaju lania gdzieś po kątach... Na szczęście trzyma się głównie mojego pokoju, więc wpadek jak dotąd nie odnotowano.

Fajna jest ta kota tak w ogóle. Dziwna, ale bardzo urocza. Myślę, że doskonale nadawałaby się do dokocenia (szczególnie jako towarzyszka dla starszego lub po prostu spokojnego kota). Jest całkowicie pozbawiona drapieżności, agresji, skłonności do dominacji. To taka kotka-ciamajda. Delikatna, wrażliwa, trochę nieporadna. Ma swoje ulubione miejsca - śpi na brzegu mojego łóżka, w ciągu dnia lubi wygrzewać się w słońcu na dywanie albo pod biurkiem taty. Czuje się u nas całkiem dobrze, zaczęła już spacerować z wysoko uniesionym ogonem. Nie szaleje po domu i niczego nie niszczy, pozwala wszystko ze sobą zrobić (maści do uszu nie znosi i warczy przy podawaniu, a jednak się nie wyrywa), a przy tym naprawdę lubi głaskanie, sama przyłazi na kolana, ociera się, mruczy, ugniata łapkami. Jest bardzo łatwa w obsłudze, więc byłaby idealna dla osoby starszej, mało sprawnej lub po prostu takiej, która nie lubi ściągania kota siłą z żyrandola, żeby upchnąć go do transportera przed wizytą u weta... ;) Nikt taki na razie się nie znalazł, ale rozpytuję powoli i szukam. I tak wpierw trzeba ją naprawić.

I z tym naprawianiem sprawa się komplikuje, bo do szczepienia i sterylizacji doszły problemy ze skórką (mała drapie się czasem i ma otartą powiekę - podejrzewam pasożyty) i paskudny kamień na trzonowcach. Dziąsła ma nieco zaczerwienione, mogą ją boleć. Nie umiem ocenić stanu tej mordki, to musi obejrzeć dobry wet. Na wizytę wybieramy się jutro, jeśli tylko pogoda pozwoli. Gorąco liczę na to, że nawet jeśli trzeba będzie zęby usunąć, da się to zrobić razem ze sterylką i nie będzie konieczny kolejny zabieg.

Nowe fotki niebawem, jak jakieś zrobię. Stara kamienica to jednak nie akademik, ciemnawo tu trochę i zdjęcia brzydkie wychodzą. :P
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Nie lip 08, 2012 17:02 Re: rudy bestyj i minikot (kosmitka bezpieczna, ale szuka DS

Trzymam kciuki za koteczkę, za jej oczko i za ząbki i za sterylkę of kors :D :ok:

Fajnie, że Werter i Miniczek pozytywnie małą przyjęli i nie ma awantur :D .

Fajne masz koty alukah, bardzo fajne .... :kotek: :kotek: :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw lip 12, 2012 14:56 Re: rudy bestyj i minikot (kosmitka bezpieczna, ale szuka DS

Oj, bardzo-bardzo fajne te koty. BARDZO-BARDZO! :mrgreen: Wczoraj przypadkiem podejrzałam Miniczka w kuwecie. Głupol załatwił się i zamiast ładnie zasypać strategiczne miejsce żwirkiem, drapał łapką powietrze... :lol: Werter za to wyleguje się na szczurzej klatce. Jej mieszkanki, trzy śliczne panienki mojej siostry, już przestały się go bać i zaczęły z intensywnie interesować się rudym futrem wystającym spomiędzy pręcików. Tylko czekać, aż palant z łysym ogonem się obudzi... :lol:

Dzisiaj w końcu byłyśmy z Kosmitką u weterynarza, w znanej i polecanej lecznicy przy Tesco. Sympatyczna pani doktor dała jej raz jeszcze tabletkę na odrobaczanie (co zadecydowało, że dzisiaj odrobaczamy całe stado) i pierwszą dawkę szczepionki. W przyszłym tygodniu musimy się zgłosić na badanie krwi i kału. Po pierwsze w celu lepszego określenia stanu ogólnego pacjentki przed planowanym zabiegiem. Po drugie - żeby spróbować wyśledzić przyczyny ataków padaczkowych. Bo przedwczoraj miała drugi (a w każdym razie drugi, którego byłam świadkiem). Dużo lżejszy, ale jednak. Bardzo miło byłoby dociec, co te ataki powoduje i rozwiązać problem, bo ciężko mi sobie wyobrazić kogoś chętnego do adopcji kosmicznego kota z regularną padaczką... :roll: W każdym razie Kosmitka przybrała nieco na wadze (już praaawie 2 kilo ma) i ogólnie wygląda nieźle. Wieku nie sposób ocenić - ogólna budowa ciała i koszmarny stan trzonowców wskazują na kota dorosłego, wielkość i śliczne kły na kociaka. Na sterylizację jednak z całą pewnością się nadaje i jeśli tylko wyniki badań będą dobre, w przyszłym tygodniu mała będzie miała zabieg: sterylizację i czyszczenie/usuwanie zębów. Kto wie, może jeszcze będzie z niej kot do adopcji. ;)
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Czw lip 19, 2012 19:18 Re: rudy bestyj i minikot (kosmitka bezpieczna, ale szuka DS

Kilka niusów z życia Kosmity:
- badania krwi i kału wypadły lepiej niż dobrze - kota zdrowa jak ryba,
- jutro o 11 odstawiam ją na zabieg, do odebrania ma być w okolicach 18,
- apetyt małej dopisuje, je tyle co chłopaki, choć waży mniej niż połowę tego co oni i znacznie mniej szaleje,
- dnie spędza na kanapie w gabinecie mojej mamy,
- ostatnio ma zwyczaj spania razem z jamnikami w psim koszyku...

Pozwolę sobie jeszcze o finansowych sprawach wspomnieć. Na bazarkach i dzięki Bardzo Hojnemu Sponsorowi (który może się ujawnić! :mrgreen: ) uzbierałam na małą 150 zł. Pierwsza wizyta (odrobaczanie i szczepienie) kosztowała nas 20 zł, druga (badania) 80. Za sterylizację i naprawienie zębisk pani doktor chce 150 zł. Muszę więc znaleźć czas na kolejne bazarki, bo choćby dokończenie szczepień będzie konieczne. No ale radzimy sobie dzielnie, a Kosmitka na zadowoloną z życia kotkę wygląda. I o to chodzi. :P
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google Adsense [Bot] i 670 gości