Dramat. Tygrys ma już dom! Burasek kochający dzieci SZUKA!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 28, 2012 21:46 Re: Dramat. Dwa kocurki. Pomocy! :( Burasek kocha dzieci.

Ech, ja wiem, ze Tygrysowi swiat sie zawalil.:( Ale widzialam Wasze schronisko, gdy od Malej odbieralam Maluszka - oby kazde schronisko w Polsce tak wygladalo.
Tygrys chociaz "fizycznie" jest bezpieczny.

Ja nie moge spokojnie spac na mysl o domowych kotach raptem wyrzuconych na ulice. Zagrozenie z kazdej strony, nie ma co jesc, nie ma gdzie spac, zreszta strach zasnac... :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw cze 28, 2012 21:52 Re: Dramat. Dwa kocurki. Pomocy! :( Burasek kocha dzieci.

ryśka pisze:Dorotko, ja go znam sprzed 9 lat, spędził jakiś rok w azylu. Na początku był przerażony, potem znalazł sobie koteczkę, równie płochliwą jak on, z którą się zaprzyjaźnił. Te koty się pokochały - ciągle leżały przytulone, myjąc się. Nie rozstawały się aż do jego adopcji. Z nią Tygrys czuł się pewniej, zaczął nawet ufać bardziej ludziom. Nigdy nie miał kocich wrogów - nie wdawał się w awantury, choć był duży. Był delikatny, wolał się wycofać. Nikt go też nie prześladował - nie był typem ofiary. Teraz jest 9 lat starszy. Rok spędził w azylu, a do niego trafił już jako dorosły. Tak więc ma co najmniej (!) 11 lat, sądzę, że więcej. Przez te 9 lat także mieszkał w kotami.



Jejuuu...

Tak sobie obiecalam, ze zadnego wiecej.
Zwlaszcza mlodego - ze wzgledu na moj podeszly wiek :twisted:

Kocham stare koty :oops:

A obiecalam sobie, ze wezme / uratuje slepego kota...

Za Tygrysia placze do dzis :oops: Nikt mnie nie szczypie w lydki i po ramionach.
Moja Kocia Dama! Wychowala Mru.
Biedne, kochane Kokodupsko - tez.

Nie na temat :evil:

PS Norcia - Larew :D Moze ja odwiedzisz?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw cze 28, 2012 22:11 Re: Dramat. Dwa kocurki. Pomocy! :( Burasek kocha dzieci.

W pawlaczu...
Boję się.
Obrazek

Na rękach...
I jakoś tak lepiej:-)
Obrazek

fajny z niego kot
tylko w schronisku...
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Czw cze 28, 2012 22:21 Re: Dramat. Dwa kocurki. Pomocy! :( Burasek kocha dzieci.

Dorota pisze:
ryśka pisze:Dorotko, ja go znam sprzed 9 lat, spędził jakiś rok w azylu. Na początku był przerażony, potem znalazł sobie koteczkę, równie płochliwą jak on, z którą się zaprzyjaźnił. Te koty się pokochały - ciągle leżały przytulone, myjąc się. Nie rozstawały się aż do jego adopcji. Z nią Tygrys czuł się pewniej, zaczął nawet ufać bardziej ludziom. Nigdy nie miał kocich wrogów - nie wdawał się w awantury, choć był duży. Był delikatny, wolał się wycofać. Nikt go też nie prześladował - nie był typem ofiary. Teraz jest 9 lat starszy. Rok spędził w azylu, a do niego trafił już jako dorosły. Tak więc ma co najmniej (!) 11 lat, sądzę, że więcej. Przez te 9 lat także mieszkał w kotami.



Jejuuu...

Tak sobie obiecalam, ze zadnego wiecej.
Zwlaszcza mlodego - ze wzgledu na moj podeszly wiek :twisted:

Kocham stare koty :oops:

A obiecalam sobie, ze wezme / uratuje slepego kota...

Za Tygrysia placze do dzis :oops: Nikt mnie nie szczypie w lydki i po ramionach.
Moja Kocia Dama! Wychowala Mru.
Biedne, kochane Kokodupsko - tez.

Nie na temat :evil:

PS Norcia - Larew :D Moze ja odwiedzisz?

Szkoda, że Olsztyn trochę za daleko, by wpaść na kawę. :(
Na zdjęciu widać, że Tygrys ma wylew w jednym oczku ;) może nawet ma słaby wzrok, ze względu na starość? :oops:
Przepraszam - wiem, że nie powinnam namawiać Cię :)
Tyle zresztą już tych kocich połamańców życiowych uratowałaś, że masz wyrobione 200 % normy.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw cze 28, 2012 22:29 Re: Dramat. Dwa kocurki. Pomocy! :( Burasek kocha dzieci.

Nie skreslaj mnie, prosze.
Ostatnio edytowano Czw cze 28, 2012 22:34 przez Dorota, łącznie edytowano 1 raz
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw cze 28, 2012 22:32 Re: Dramat. Dwa kocurki. Pomocy! :( Burasek kocha dzieci.

Najgorzej Norcia (Larew :twisted: ) reaguje na nowe koty.

Ta Norka, ktora wszystkiego sie bala.
Nie boi sie nikogo :twisted:
Kocha gosci :D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw cze 28, 2012 22:38 Re: Dramat. Dwa kocurki. Pomocy! :( Burasek kocha dzieci.

ryśka pisze:Na zdjęciu widać, że Tygrys ma wylew w jednym oczku ;) może nawet ma słaby wzrok, ze względu na starość? :oops:


Prawdopodobnie dlatego nie potrafił sprawnie wskoczyć na parapet okienka i potem na ławeczke, żeby schować sie w pawlaczu. Przy mnie spadł dwa razy i bardzo był tym zestresowany.
Ostatnio edytowano Czw cze 28, 2012 22:40 przez Lidka, łącznie edytowano 1 raz

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw cze 28, 2012 22:39 Re: Dramat. Dwa kocurki. Pomocy! :( Burasek kocha dzieci.

Ależ ja Cię nie skreślam, ja tylko powstrzymuję samą siebie przed wciśnięciem Ci Tygrysa przemocą ( :oops: )
W Norcię kochającą gości nie wiem, czy uwierzę, to był bardzo płaski ze strachu kot, zupełnie się nie nadawał do witania gości :ryk:

Dorota... Lidka pisze, że Tygrys ma słaby wzrok :oops:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt cze 29, 2012 5:04 Re: Dramat. Dwa kocurki. Pomocy! :( Burasek kocha dzieci.

jak łapanka?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt cze 29, 2012 5:12 Re: Dramat. Dwa kocurki. Pomocy! :( Burasek kocha dzieci.

Nie mogę pomóc Tygrysowi, ale mi zaraz serce pęknie. Ryśka, masz Ty umowę adopcyjną tych ludzi? Zrób coś z nimi, proszę Cię. Nie miałabym litości :evil: :evil: :evil:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt cze 29, 2012 10:08 Re: Dramat. Dwa kocurki. Pomocy! :( Burasek kocha dzieci.

MałgWrocław-oni juz na stałe za granicą są.

Dzięki za dobre słowa o naszym schronisku, ale to jednak tylko schronisko miejskie.
Mozna się niewiadomo jak starać, ale i tak nie sposób zapewnic tam idealnej opieki wszystkim zwierzakom, za duży ,, przerób,,
I u nas niektóre koty umierają niestety
Zaczęła mnie martwic ta chudość Tygrysa- mam nadzieję ,że to nie np problemy z nerkami-bo wtedy to kanał

Dzis zastałam go najpierw w środku na półce pod sufitem, a potem sam si przemieścił do pawlacza. Czyli porusza sie już jakos tam po kociarni. Czy je - nie wiem, przy mnie nie jadł, ale z miski pod nosem kota zniknęło trochę jedzenia, tyle ,że mógł je zjeśc kazdy inny kot.
W klatce Tygrys zjadł suche, suche jest zawsze w miskach na kociarni. Mam nadzieje ,że sie częstuje

Kciuki za rudzielca i burasia

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 29, 2012 11:24 Re: Dramat. Dwa kocurki. Pomocy! :( Burasek kocha dzieci.

Pisałyście, że Tygrys mieszkał z innymi kotami. Czy one też trafiły do schroniska? Jak sobie radzą?
Jak podwórkowe „przybłędy”?
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 29, 2012 11:29 Re: Dramat. Dwa kocurki. Pomocy! :( Burasek kocha dzieci.

Wydaje mi sie, że tamte dwa koty znalazły dom. Tygrys nie miał szczęścia:(
A jest naprawdę cudownym kotem.
Więc chyba aż tak źle mu w tamtym domu nie było.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 29, 2012 12:22 Re: Dramat. Dwa kocurki. Pomocy! :( Burasek kocha dzieci.

Tak, pozostałym dwóm kotom znaleźli domy, były młodsze i bardziej proludzkie
Tygrysa nikt nie chciał bo stary i mniej przylulaśny
:(

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 29, 2012 13:24 Re: Dramat. Dwa kocurki. Pomocy! :( Burasek kocha dzieci.

Martwi mnie myśl, że może Tygrys wcale nie je. Martwi mnie też, by stres nie skrócił jego życia - zawsze to dla starego kota ryzyko, że nerki nie dadzą rady, że coś się "posypie" ze zdrowiem :(
Umowy adopcyjnej nie mam - nie oddawałam go prywatnie, lecz jako kota azylowego. Zresztą wg umowy powinni go byli zwrócić do azylu, a tam (jeśli nie kłamali w schronisku oddając go) usłyszeli, że nie zostanie przyjęty (sądzę, że ktoś liczył, że po odmowie znajdą mu sami dom, a nie inne schronisko). Trudno mi ocenić, bo nie mam żadnego kontaktu z osobami podejmującymi tam obecnie decyzje.
Tu nawet nie o umowy chodzi - dla mnie szokujące jest, że ktoś oddaje kota po 9 latach!

Burasek już po kastracji, w lecznicy pani technik jest pod wrażeniem tego, jaki to grzeczny kot, przed chwilą z nią rozmawiałam. Nawet przy zastrzyku się nie wyrywał, w klatce siedzi bardzo grzecznie, jakby był zadowolony nawet z takiej formy "posiadania domu".
Kto chce takiego wspaniałego, bardzo proludzkiego kocurka :?: :!:

Za to rudasek chyba odsypia kolejne noce, bo w nocy był, bo słyszałam jak miauczy, ale nad ranem zniknął, do teraz go nie widzę, pewnie po prostu śpi wykończony. Jeszcze dzisiaj spróbuję nastawić klatkę, kiedy tylko wyjdzie, jutro rano także, jeśli dzisiaj się nie uda.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 97 gości