Tymczasy u horacy7. wychudzona tri, sama skóra DT/szpitalik?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 28, 2012 21:52 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Alienor pisze:Same dobre mysli, kciuki i wsparcie duchowe dla meksykanki i dla Basi - niech się układa im i ich stadkom :ok: :ok: :ok:


Dokładam i ode mnie :ok: :ok:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Pt cze 29, 2012 8:39 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Maluszki u mnie rozbrykane, że hej- biegają już po całym mieszkaniu (biegają to mało powiedziane, one mają jakieś super dopalacze w tyłkach :mrgreen: ) Zastanawiam się czy dziś jechać je szczepić pierwszy raz czy jeszcze się wstrzymac- od osatniego odrobaczania minęło 11 dni, wet mowil, by przyjechac za tydzien, ale Pinguś co jakiś czas jeszcze kicha- i zwątpilam- bo nie wiem, czy to od kurzu ze zwirku np. czy rzeczywiscie jeszcze cos jest na rzeczy (wyglada zdrowo, ale jak tak lata po mieszkaniu i cos powącha to jest od razu kich.Chciałam poczekac 2 tygodnie po odrobaczaniu, ale w sumie dobrze byloby pierwszy raz je zaszczepic przed wyjazdem.. Moj TŻ teraz twierdzi,że najfajniejsza z calego towarzystwa jest Mała Mi- bo jego ulubienica Mrusia stala się nieprzewidywalna :mrgreen: Mala Mi za to robi się coraz większą slodzinką, Pinguś to w ogole pieszczoch nie z tej ziemi, taki bystrzak i slodziak :1luvu: W kazdym razie zostaja u nas Pinguś i Mrusia, a Mała Mi mogłaby pójsc do swojego domku w Warszawie około 10 lipca (Panstwo się przeprowadzaja do nowego mieszkania, trzeba sprawdzic jeszcze domek itp. ) Z tym, ze Mala Mi bylaby jedynaczką, a ona tak bardzo potrzebuje kociego towarzystwa.. :| Staram się jeszcze namówic Panią na drugiego kotka, ale chyba jest mala szansa..
Na razie jesteśmy w Bydzi, ale dzis mam zakończenie roku w szkole z dzieciakami i w sumie pewnie w niedzielę wrócimy do Szczytna na wakacje (no góra w poniedziałek- dam znać ).

raiya

 
Posty: 377
Od: Pon sty 09, 2012 17:02

Post » Pt cze 29, 2012 9:04 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Mam prośbę do darialekarz czy mogłaby opisać charakter Feliksa.
Dzisiaj albo jutro Feliks trafi do schroniska
joanna3113
 

Post » Pt cze 29, 2012 9:10 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

joanna3113 pisze:Mam prośbę do darialekarz czy mogłaby opisać charakter Feliksa.
Dzisiaj albo jutro Feliks trafi do schroniska

Dziewczyny ja nie doczytałam.Dlaczego on wraca? Bo prawdę powiedziawszy nie widzę sensu w wyciąganiu kota i oddawaniu go na powrót do schronu.To bomba dla niego i może nie przeżyć. Ale może gdzieś mi umkły fakty zwiazane z tym poworotem.
Co by nie było kot jest na straconej pozycji i co bedzie czuł to anwet trudno sobie wyobrazić.To skazanie go.
Wiec dlaczego?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56008
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt cze 29, 2012 9:49 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

ASK@ pisze:
joanna3113 pisze:Mam prośbę do darialekarz czy mogłaby opisać charakter Feliksa.
Dzisiaj albo jutro Feliks trafi do schroniska

Dziewczyny ja nie doczytałam.Dlaczego on wraca? Bo prawdę powiedziawszy nie widzę sensu w wyciąganiu kota i oddawaniu go na powrót do schronu.To bomba dla niego i może nie przeżyć. Ale może gdzieś mi umkły fakty zwiazane z tym poworotem.
Co by nie było kot jest na straconej pozycji i co bedzie czuł to anwet trudno sobie wyobrazić.To skazanie go.
Wiec dlaczego?

Asiu on miał być u darilekarz tylko na czas szczepienia później miałam go wziąć do siebie, a Daria następnego kota, tylko nie wiedziałam że Tofik do mnie trafi bo z nim sprawa ucichła i Wera miała mieć domek, kotów na razie nie możemy brać, więc umówiłam się z Darią że Feliks będzie u niej do czasu znalezienia domu, prześle mi zdjęcia i będę go ogłaszać, ja mam w tej chwili sajgon, w kuchni Tofik, przeraźliwie boi się kotów, przeżywa traumę, w pokoju Tasza z łapką, teraz wróciła Mija i Isia bardzo zestresowane szczególnie Mija. Daria się na mnie obraziła i nie chce trzymać Feliksa i trzeba go zabrać.
To tak pokródce.
joanna3113
 

Post » Pt cze 29, 2012 9:54 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

No dobrze, ja rozumiem. Ale można obrazić się na ludzi ale nie na kota. Też mam karmicieli u siebie z którymi nie zamieniam nawet słowa.Ale jak chodzi o koty...
Jeśli ma miejsce to niech go przetrzyma do czasu domu znalezienia. Mam nadzieję,ze rozumie dlaczego tak się stało a nie inaczej.Los płata figle i czasem plany padają.
Tu o kota chodzi co to już zaznał lepszego losu.To chyba lepiej go położyć spać na wieki już teraz :roll: bo tylko to go czeka w schronie.

A jaki on jest ten Feliksik?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56008
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt cze 29, 2012 10:09 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

ASK@ pisze:No dobrze, ja rozumiem. Ale można obrazić się na ludzi ale nie na kota. Też mam karmicieli u siebie z którymi nie zamieniam nawet słowa.Ale jak chodzi o koty...
Jeśli ma miejsce to niech go przetrzyma do czasu domu znalezienia. Mam nadzieję,ze rozumie dlaczego tak się stało a nie inaczej.Los płata figle i czasem plany padają.
Tu o kota chodzi co to już zaznał lepszego losu.To chyba lepiej go położyć spać na wieki już teraz :roll: bo tylko to go czeka w schronie.

A jaki on jest ten Feliksik?

Ja kota jeden raz widziała w lecznicy, nic nie wiem. Zdjęcia wstawiłam brakuje opisu charakteru kota.

Brakuje mi też nr domu gdzie mieszkała Wenus.
joanna3113
 

Post » Pt cze 29, 2012 10:15 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

No tak, to jak robić ogłoszenia jak nie wiadomo co pisać?Fota marna moze być ale bez tekstu...
Biedny kot.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56008
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt cze 29, 2012 10:45 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Sytuacja jest patowa bo ja nie przewidziałam choroby wioząc Feliksa do Darii inaczej wtedy bym go w ogóle nie zabierała do TDT gdybym przewidziała ,że Asia nie będzie mogła go zabrać i ja też.Niestety nie czuję się dobrze ,nie wiem co dalej czy nie będzie kolejnego szpitala a moje dzieci nie bardzo umieją sobie radzić ze stadem bijących się i sikających kotów.Owszem karmią je i sprzątną kuwety lecz trudno jest ogarnąć stado kotów i dwa psy.Niestety mieszkanie jest zbyt małe na izolacje więc wszystkie są razem.Czuję się okropnie jak tu działam nigdy nie oddawałam kota do schroniska zawsze zabierałam ciężko chore koty i kocięta by otrzymały szansę .Nie wiem co mam robić ?Nawet trudniejsze koty z felv+,fiv+ były jakis czas u mnie i szukałyśmy rozwiązania teraz jest fatalnie nie ma gdzie zabrać Feliksa ,co z Wenus itp. do tego samopoczucie jak u trupa i brak myślenia przy tym wszystkim bo nie umiem myśleć i działać gdy tak fatalnie się czuję.Wiem ,ze to nie usprawiedliwienie bo co są winne te koty,więc czuje się jeszcze gorzej.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pt cze 29, 2012 10:51 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Basiu ja was nie winię.Ja tylko sie dziwię TDT ,że idzie na taki układ. Nie żal jej kota?! Nie wiem jaką sytuację ma ale wiem,zę jakoś można wszystko ułożyć.Mozę jednak zdecydowałą sie nimzaopiekować.Nie zrobione zostało to specjalnie wszak A za dzień,dwa coś się wyklaruje..
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56008
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt cze 29, 2012 10:58 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

ASK@ pisze:Basiu ja was nie winię.Ja tylko sie dziwię TDT ,że idzie na taki układ. Nie żal jej kota?! Nie wiem jaką sytuację ma ale wiem,zę jakoś można wszystko ułożyć.Mozę jednak zdecydowałą sie nimzaopiekować.Nie zrobione zostało to specjalnie wszak A za dzień,dwa coś się wyklaruje..

Przyznam szczerze ,że nie po pw od Darii z pytaniem kiedy będę to jej TZ odda nam kota nie dyskutowałam z nią na ten temat.Uznałam ,ze to moja wina to ja oddając go zobowiązałam się do jego zabrania i nie będę nikogo obwiniać .To ja go zawiozłam i muszę zabrać.Takie są fakty.Wymagać pewnego poświęcenia itp. moge od siebie inni muszą o tym zdecydować sami.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pt cze 29, 2012 14:14 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Wkrótce ruszamy do Olsztyna . :ok: :ok: :ok: :ok:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pt cze 29, 2012 16:10 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

To trzymamy :ok: :ok: :ok:

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Pt cze 29, 2012 16:15 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Dziewczyny ja się na nikogo nie obraziłam, i nie do końca się z Panią Asią zrozumiałąm na to wygląda bo owszem napisała PAni Asia że będzie go ogłaszać i szukać mu domu ale nie mówiła nic o tym że go w krótce nie zabierze a ja niestety wyjechałam i kotem zajmuje się mój TZ, pogadałam z nim i może się nim jeszcze zająć bo mi niestety bardzo żal jest kota i nie chcę żeby trafił do schronu, spróbuję go przekonać żeby był u nas tak długo aż zwolni się miejsce u kogoś chyba że szybciej znajdzie dom. Feliks to wesoły, rozbrykany kot, wszędzie wejdzie, wszystkiego jest ciekawy, bardzo lubi kontakt z człowiekiem jest rozmowny, nie lubi samotności, nie jest agresywny, ani strachliwy to tak w skrócie.

darialekarzyk

 
Posty: 322
Od: Pt paź 28, 2011 18:37

Post » Pt cze 29, 2012 20:32 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

darialekarzyk pisze:Dziewczyny ja się na nikogo nie obraziłam, i nie do końca się z Panią Asią zrozumiałąm na to wygląda bo owszem napisała PAni Asia że będzie go ogłaszać i szukać mu domu ale nie mówiła nic o tym że go w krótce nie zabierze a ja niestety wyjechałam i kotem zajmuje się mój TZ, pogadałam z nim i może się nim jeszcze zająć bo mi niestety bardzo żal jest kota i nie chcę żeby trafił do schronu, spróbuję go przekonać żeby był u nas tak długo aż zwolni się miejsce u kogoś chyba że szybciej znajdzie dom. Feliks to wesoły, rozbrykany kot, wszędzie wejdzie, wszystkiego jest ciekawy, bardzo lubi kontakt z człowiekiem jest rozmowny, nie lubi samotności, nie jest agresywny, ani strachliwy to tak w skrócie.

To super Dario ,dziękuję . :1luvu: Mam nadzieję ,że czas ten pozwoli na znalezienie rozwiązania i miejsca dla kota. :ok: :ok:
Bielinki po zabiegu ,zniosły go dzielnie.Teraz już wybudzone chodzą po mieszkaniu.Doktor wzięła za zabiegi po 80zł czyli potraktowała nas ulgowo.Spotkaliśmy tez doktora który ma ode mnie rudego kocurka z lasu teraz pracuje w Piasecznie był tutaj gościnnie fajnie się gadało. :wink: Maluchy zaszczepione drugi raz ,czują sie dobrze. :P
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 577 gości