WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Śliczna kotunia.Mam nadzieję, że znajdzie kochający domek jak najszybciej.

wiora pisze:Śliczna kotunia.Mam nadzieję, że znajdzie kochający domek jak najszybciej.

Wczoraj nie chciałam jej zabierać wiec byłam nawet u kilku osób co maja koty z pytaniem.Ale niestety.

Teraz jednak widzę ze trzeba ją podleczyć porządnie.Nie powinni jej tak wczesnie zabierać od matki.Jest malutka.

Widać chlać się mocno chciało. :roll:

iza71koty pisze:
Angalia pisze:Iza dostałam zdjecia i myslę ze to na poczatek wystarczy. I tak wkleję adres wątku aby kazdy mógł wjść i zobaczyc wiecej. Nie da sie wszystkiego co piszesz opisac w jednym wydarzeniu..Muszę w końcu dzisiaj umyć okna, posprzatać zajać się chorymi kociakami a potem zrobie Twoje wydarzenie

Otóż to.Nie da sie jak również sie nie da w ciagu jednego dnia obfocić wszystkich kotów.Bede robić kolejne zdjęcia w miarę mozliwości i warunków.Dosyłać.Nie wiem ile trwa takie wydarzenie, ale chyba można uzupełniać materiał na bieżąco?

Wydarzenie bedzie trwało tak długo jak to zlecę. Ale myśle że zrobimy miesięczne potem troszke przerwy i następne. Żeby ludzie zobaczyli, że to jest akcja stała :ok:

iza71koty pisze:
iza71koty pisze:Zapraszam na Bazarek.

viewtopic.php?f=20&t=143515

Cuda chyba. Krynia08. Kupiła wszystko.

Przez dwa dni nasz dług za karmę z kwoty 313,50zł zmalał do....103,50.Wspaniale.

A co nie mówiłam że bedzie lepiej :mrgreen:

wielka szkoda tego kociaka.
Łapy niech im poodpadają , a wóda w przełyku zaschnie, za to co zrobili :evil:

Mam fanty od wiory :mrgreen:

Wieczorem wystawie bazarek no i troszke dołożę od siebie

wiora pisze::( wielka szkoda tego kociaka.
Łapy niech im poodpadają , a wóda w przełyku zaschnie, za to co zrobili

Tak.

Najgorsze jest to ze pewnie jeszcze w domu maja cały zapas kociaków.Na kolejne nalewki. :evil:

Jak zobaczyli że tym razem tak dobrze poszło....

Gorzej jak taki kociak żle trafi.

Angalia pisze:Mam fanty od wiory Wieczorem wystawie bazarek no i troszke dołożę od siebie

Wspaniale

i chyba juz lada moment będziemy na bieżąco.

zbierać na suchą karmę z bazarków.Wow! :1luvu:

Dobre Duszki :1luvu:

sie pojawiły.Miałaś rację.

Niestety jeszcze tutaj sytuacja wygląda bardzo żle.

http://koty.sos.pl/str.php?dz=51

Mam nadzieję ze Wydarzenie nam pomoże. :roll:

Modle się żeby karma dojechała.

A więc te dobre Duszki które nam teraz bardzo bardzo pomogły to

Wilhelm170 :1luvu:

i

Key_west.

Wilhelm wpłaciła dla kotków

.....300 zł. :1luvu:

Ustaliłyśmy że z tej kwoty doślę zaraz Ani brakującą kwotę 103.50 zł do całkowitego rozliczenia długu

za suchą karmę za miesiąc czerwiec.Kolejne 150 zł z tej kwoty będzie rozliczeniem długu za rybę w piątek.

Pozostanie 50 zł na bieżace potrzeby czyli jedzonko dla kotów i kropelki dla małej.

Key_west

której nie było z nami bardzo bardzo długo, bo od marca wpłaciła 200 zł jako zaległości wobec Wirtualnych podopiecznych.

Te pieniazki bedę mogła przeznaczyc na biezące potrzeby stada.

Dziękujemy Wam Kochane. :1luvu:

Bardzo bardzo MOCNO. :1luvu:

Wysyłam pieniążki do Ani

i możemy już robić bazarki na aktualna sucha karmę dla stada.

Pozostaje tylko jakoś rozwiązać sprawę sporego debetu na stronie Vivy!

Izo, ale zobacz jak to się zmienia: teraz znowu idzie ku dobremu. Na miau jest tylu wspaniałych ludzi, że wciąż przecieram oczy ze zdumienia. Ja po wypłacie znów coś wpłacę, ale na razie wątło u mnie, więc tylko podpatruję, ale oczywiście pamiętam!

rastanja pisze:Izo, ale zobacz jak to się zmienia: teraz znowu idzie ku dobremu. Na miau jest tylu wspaniałych ludzi, że wciąż przecieram oczy ze zdumienia. Ja po wypłacie znów coś wpłacę, ale na razie wątło u mnie, więc tylko podpatruję, ale oczywiście pamiętam!

Zgadzam się w 1000000000000000 procentach :ok:

Serce się raduje wiedząc, że tacy ludzie istnieją :1luvu:

Tak.

To prawda

Dziewczyny.Wogóle to co ostatnio nam sie przytrafiło w naszej niedoli, te wszystkie expresowe bazarki, :1luvu:

to ze udało sie w ciagu dwóch dni rozliczyc tak duzy dług za karmę :1luvu:

to cos zupełnie Niesamowitego. :1luvu:

Prawie mieliśmy poród przed chwilka.Malutka chyba pierwszy raz zrobiła kupkę.Zaczeła piszczeć to posadziłam ją do kuwetki.Pierwsza partia poszła przeciwbólowo ale druga.Dopingowałam, w końcu przewróciłam i masowałam brzuszek.Jakoś poszło ,ale było bardzo bardzo cieżko.Napłakała sie jak diabli.Kupka zdrowa.

WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Kto przegląda forum