Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
karishma pisze:Koteczka już po sterylizacji, ale w piątek wyjeżdżam i wracam we wtorek. Czy ktoś z Wrocławia nie mógłby przez ten czas zająć się kotką? Jest oswojona, załatwia się do kuwetki.
karishma pisze:Szczerze mówiąc to jestem całą sytuacją przerażona, pierwszy raz robię coś takiego i mam wrażenie, że błądzę po omacku.
O pomoc w opiece nad kotką chcę poprosić sąsiadkę, mam nadzieję, że zgodzi się do niej zajrzeć. Tylko, czy kotce po operacji nic nie grozi jeśli zostanie tyle czasu sama? Boję się, że będzie majstrowała przy szwach. Może zrobić jej jakiś fartuszek?
I co później? Koteczka jest przemiła i młodziutka. Chętnie poszukałabym jej domu, ale nie mieszkam sama i nie tylko ja podejmuję decyzje. I tak bez uprzedzenia przyniosłam kotkę do domu...
Zastanawiam się, czy kotka nie ma przypadkiem właściciela, pomijając ciążę była raczej zadbana.
A, co do samopoczucia kici to wydaje mi się, że wszystko w porzadku. Na noc zamknęliśmy ją w transporterku, żeby nie zrobiła sobie krzywdy, ale teraz już ładnie chodzi, je, załatwia się do kuwety. Sterylizacja była dosłownie w ostatniej chwili, podobno pierwszy z piątki kociaków już praktycznie zaczynał wychodzić. Oczywiście mam też wyrzuty sumienia podsycane przez rodzinę, ale mam nadzieję, że zrobiłam dobrze
Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot], label3, Marmotka i 87 gości