NOWY LOKATOR! Dwie Dziewczyny, Pers i Jamniś. Musia za TM:-(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 25, 2012 21:35 Re: Trzy dziewczyny i On jeden. Pan Pers. Fotki.

To prawda nie ma co się przejmować ludzkim gadaniem. Kto nie ma zwierząt w domu i ich nie kocha nie zrozumie, takich jak My którzy traktują zwierzęta jak członków rodziny itd.

Co do DT to również podziwiam takie osoby, raz w życiu byłam DT dla znajdy piwnicznej znalazłam jej dom w Warszawie (powiedziałam nigdy więcej, bardzo pokochałam tamta kotkę i ciężko mi było ja oddawać).
Jednak wolę być DS i osobą dokarmiającą bidy bezdomne, a swoja drogą choćbym nawet chciała być DT to i tak nie mogę ze względu na dwa białaczkowce w domu i psa który nie przepada za "przybyszami" :roll:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Wto cze 26, 2012 8:41 Re: Trzy dziewczyny i On jeden. Pan Pers. Fotki.

Miraclle pisze:To prawda nie ma co się przejmować ludzkim gadaniem. Kto nie ma zwierząt w domu i ich nie kocha nie zrozumie, takich jak My którzy traktują zwierzęta jak członków rodziny itd.

Co do DT to również podziwiam takie osoby, raz w życiu byłam DT dla znajdy piwnicznej znalazłam jej dom w Warszawie (powiedziałam nigdy więcej, bardzo pokochałam tamta kotkę i ciężko mi było ja oddawać).
Jednak wolę być DS i osobą dokarmiającą bidy bezdomne, a swoja drogą choćbym nawet chciała być DT to i tak nie mogę ze względu na dwa białaczkowce w domu i psa który nie przepada za "przybyszami" :roll:


Masz rację...ja też nie mogłabym oddać...a chętnie bym brała jak leci, niestety, znam siebie na wylot :mrgreen: ...wiem ile by mnie to kosztowało...i jak długo bym to odchorowywała :evil:
A co do Lunki, to myślę, że jeszcze jeden zwierz w domu...i Lunka idzie się rozbić o najbliższe drzewo :ryk:
Podobnie z Muszką...

Fajnie, że podjęłaś sie opieki nad chorymi kiciami...
Pewnie trzeba być dobrym fachowcem by wiedzieć jak opiekować się kotem z taką ciężką chorobą... :ok: :piwa:

W jakim wieku są Twoje kociaki, jak długo są z Tobą?
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Wto cze 26, 2012 9:00 Re: Trzy dziewczyny i On jeden. Pan Pers. Fotki.

Dzisiaj idziemy z Lunką do wet.na umówioną wizytę...

Myślę, że Piękna LU, robi postępy w swoim zachowaniu...widzę pewne zmiany...choć jest jeszcze taka przepraszam, ze żyję.. to jednak zaczęła się troszkę otwierać...zobaczymy...raz już było dobrze...

Wet. ją bardzo dobrze zna :mrgreen: ...więc nam powie...czy jeszcze leczymy, czy bierzemy kija i bijemy co by rozum wypędzić spod ogona przeciwnym kierunku...zazdrośnica jedna :ryk:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Wto cze 26, 2012 11:20 Re: Trzy dziewczyny i On jeden. Pan Pers. Fotki.

Witaj Gapcio!

Na początek się przedstawię
Nazywam Gapcio M. i mieszkam w Redzie
Obrazek Obrazek
Jak to fajnie spotkać swego imiennika.
Lubię też tak jak Ty pospać sobie z brzuszkiem do góry
Obrazek

Gapcio

PS
Podziękuj Dużej za wizytę na moim wątku.
Możesz również powiedzieć że te truskawki to nie ja rozciapciałem.
Wolę bardziej konkretne jedzonko
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6617
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Wto cze 26, 2012 11:41 Re: Trzy dziewczyny i On jeden. Pan Pers. Fotki.

Witaj! Witaj!

Aleś podobny do mnie!
Z charakteru (też nie lubię truskawek)... wyglądu...nawyków i na dokładkę jesteś moim somsiadem czyli (same plusy) :ok:

Moja duża wie że Gapcie to grzeczne chopaki i uwierzyła, że nie Ty bawiłeś się truskawkami :ryk:
Co do konkretnego jedzonka, no cóż...w tym temacie to my chyba bracia som :wink:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Wto cze 26, 2012 12:22 Re: Trzy dziewczyny i On jeden. Pan Pers. Fotki.

Obrazek

Pozdrawiamy sąsiadów
Gapcio, Filip, Filemon, Gucio i Mruczek
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6617
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Wto cze 26, 2012 12:36 Re: Trzy dziewczyny i On jeden. Pan Pers. Fotki.

Serdecznie dziękujemy za pozdrowienia :ok:

U Was jest Piąteczka, u nas tylko trójka futer :cry: ale mamy jeszcze półpiesia lub ćwierćkota, jak kto woli :wink:

Na więcej nie pozwala zdrowy rozsądek czyli małż :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Wto cze 26, 2012 13:54 Re: Trzy dziewczyny i On jeden. Pan Pers. Fotki.

AnnAArczyK pisze:Dzisiaj idziemy z Lunką do wet.na umówioną wizytę...

Myślę, że Piękna LU, robi postępy w swoim zachowaniu...widzę pewne zmiany...choć jest jeszcze taka przepraszam, ze żyję.. to jednak zaczęła się troszkę otwierać...zobaczymy...raz już było dobrze...

Wet. ją bardzo dobrze zna :mrgreen: ...więc nam powie...czy jeszcze leczymy, czy bierzemy kija i bijemy co by rozum wypędzić spod ogona przeciwnym kierunku...zazdrośnica jedna :ryk:


Podobny problem jest z Filipem
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6617
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Wto cze 26, 2012 14:39 Re: Trzy dziewczyny i On jeden. Pan Pers. Fotki.

A ja myślałam, ze tylko nasza Luna jest taka cudaśna :wink:
Czy Filip też aby zazdrośnik?
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Wto cze 26, 2012 15:36 Re: Trzy dziewczyny i On jeden. Pan Pers. Fotki.

AnnAArczyK pisze:
Fajnie, że podjęłaś sie opieki nad chorymi kiciami...
Pewnie trzeba być dobrym fachowcem by wiedzieć jak opiekować się kotem z taką ciężką chorobą... :ok: :piwa:

W jakim wieku są Twoje kociaki, jak długo są z Tobą?



Kubuś był pierwszy we wrześniu skończy 5 lat mam go od 8 tygodniowego kociaka , drugi Toffie przygarnięty z ulicy w sierpniu zeszłego roku (wychudzony, z katarem kocim) wetka określiła jego wiek na ok 4 lata.
Byłam szczęśliwa że Kubuś będzie miał kociego kompana do zabaw... dwa miesiące później Kubuś trafił w ciężkim stanie do weta, diagnoza białaczka, na drugi dzień przywiozłam Toffiego do kliniki test był tylko formalnością :cry: Co miałam zrobić ? Wyrzucić kota po dwóch miesiącach u mnie na dwór tylko dlatego bo ma białaczkę ? NIGDY
Byłam załamana, wetka nie dawała Kubusiowi wielkich szans gdy po drugim tygodniu leczenie było jeszcze gorzej, myślę że miał tak wielką wolę życia że stopniowo zaczęło się poprawiać. Pod koniec roku był stabilny, białaczka w fazie bezobjawowej. We wtorek skończyliśmy terapię z Virbagenu. Toffie od samego początku do dnia dzisiejszego jest bezobjawowy, od 9 lipca również idzie na Virbagen... i tak walczymy z chorobą, oby jak najdłużej i bez objawów.

Kocham swoje koty rujnuje się finansowo bo ważą dość sporo, a Virbagen drogi, ale to nic może uda się schować wirus w szpik, a nawet jeśli nie to choć trochę przedłużę im życie.

To ta smutniejsza strona moich kotów, za to na co dzień dostarczają dużo radości i śmiechu jak na 100% mruczki przystało :mrgreen:




Może Lukna w końcu zrozumie że inny kot w domu i pies nie są tacy straszni :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Wto cze 26, 2012 19:33 Re: Trzy dziewczyny i On jeden. Pan Pers. Fotki.

Miraclle : Jesteś naprawdę dzielna!

To smutne, że koty są poważnie chore, ale w tym wszystkim jest najważniejsze ,że dostały szansę na normalne życie i dom w którym są kochane..
To wszystko dostały od Ciebie: :1luvu:

Z Lunką wróciliśmy w dobrych humorach :D , wujcio-wet powiedział, że chyba idzie ku lepszemu, w piątek ostatnie dwa zastrzyki i robimy przerwę 1 m-c, :ok:
Lunka była grzeczna, po zastrzyku, sama łapką rozchyliła drzwiczki od kontenerka i weszła do środka :D
a wet. pochwalił ją, że jest grzeczną dziewczynką, nawet dała się podrapać pod brodą i za uszkiem :wink:

Mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej...przestała jej tak strasznie wychodzić siersć i zaczyna chętniej podjadać...chociaż cały czas robi to na osobności i tylko ze swoich miseczek... ale co tam, to jest mały problem...może w koncu kocica nie będzie tak przezywać pozostałych gadzinek :mrgreen:

Cały dzien mieliśmy brzydką pogodę, zwierzaki nie za bardzo miały ochotę na wychodzenie z domu,
zresztą ja też, więc fotek nie będzie :oops:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Wto cze 26, 2012 22:55 Re: Trzy dziewczyny i On jeden. Pan Pers. Fotki.

Obiecałam, że nie będzie dzisiaj fotek, ale...

Moje koty się dzisiaj nudziły... Kropcia próbowała zachęcić Gapcia do zabawy.
Gapcio jest bardzo ugodowym, więc łaskawie się zgodził, ale się nie dał zrobić na szaro... :mrgreen:

Bo Kropka najpierw chowa się za drzwiami, potem wabi Gapcia wystawiając łapki w szparze a gdy naiwny podejdzie bliżej, wówczas kocica wyskakuje i obejmuje gapciową szyję.

Tym razem chłopak był górą, :ok: nawet nie drgną :D a Kropka... no cóż...zabawa się nie udała :cry:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kropka obserwująca świat :wink:
Obrazek
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Śro cze 27, 2012 9:30 Re: Trzy dziewczyny i On jeden. Pan Pers. Fotki.

Fajne zdjęcia Kropki i Gapcia. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Śro cze 27, 2012 10:19 Re: Trzy dziewczyny i On jeden. Pan Pers. Fotki.

jasia0245 pisze:Fajne zdjęcia Kropki i Gapcia. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Puśka w Twoim podpisie to ma fajne policzki, jak u napchanego chomika :ok:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Śro cze 27, 2012 11:03 Re: Trzy dziewczyny i On jeden. Pan Pers. Fotki.

Ja się chyba kiedyś rosbtrzaskam o futrynę albo o inne diabelstwo....w pogodni za aparatem :mrgreen:

Takie fajne scenki mi pryskają z przed nosa...zanim polecę po narzędzie tortur jest po ptokach :evil:

Dzisiaj Lunka miała spotkanie ze swoją ropuchą...

Ta ropucha (mam nadzieję, że to ciągle ta sama od 3 lat) :mrgreen: lubi wyłazić na chodnik, wtedy Luna szybko do niej leci...wtedy ropuch siada i patrzy...Lunka dotyka ją delikatnie łapą...Ropucha w tym momencie kładzie sobie przednie łapy na głowę 8O i czeka...Lunka też...obie chwilę tak siedzą, potem idą razem w jedną stronę do momentu gdy kocica próbuje ją łapami zawracać, wtedy wędrują w stronę przeciwną...Śmiejemy się, że Luna uczy żabę kroku defiladowego..
Tak się bawią, :ryk: Luna i ropuszka od czasu przybycia kocicy do naszego domku.. .

Te zabawy czasami trwają długo więc mam nadzieję,że uchwycę te scenki nieobyczajowe 8) po czym znudzona już zabawą Luna pomału odchodzi, zaś żab jeszcze chwilkę siedzi, tak jakby czekała na kota, po czym też rusza z miejsca w stronę...Lunki.

Te zabawy są całkiem fajne i nietypowe...

Zastanawiam się, czy to ropusio to jest ciągle to samo zwierzę :lol: bo 4 zimy wcześniej mój małz zrobił zimowiska dla żab :mrgreen: tzn. w spokojniejszej części ogrodu (czyt.w miejscu gdzie są jego szpargały i goście nie zaglądają :wink: ) wkopał 2 doniczki do połowy w ziemię, wrzucił tam troszkę kory, liści i mchu, oczywiście pościel żabom wymienia co roku :mrgreen: potem wierzch donic obsypał ziemią, na jesien całosć obsypuje liśćmi...więc żab u nas dostatek...
I jeszcze jedno zwierzę u nas mieszkało, to jeż...mieszkał pod altaną dwa lata... w tym roku się nie zameldował :cry: może inny hotel zaoferował lepsze warunki...nie wiem...
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Google Adsense [Bot], Marmotka, zuzia115 i 40 gości