POMOCY !!! Ranny jeżyk...[*].

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Nie cze 24, 2012 18:29 Re: POMOCY !!! Ranny jeżyk, otwarte stare złamanie !

Potrzymam za jeżyka :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 24, 2012 19:06 Re: POMOCY !!! Ranny jeżyk, otwarte stare złamanie !

Dziewczyny, dzięki, że tu zaglądacie :D .
Oporządziłam stworzonko, jak umiałam...ale przy wyciąganiu tych wstrętnych larw zauważyłam, że i druga łapeczka nie jest zdrowa :( . Jest sztywna i jeżyk wlecze ją za sobą. Czyli obie tylne łapinki są do niczego :( .
I co teraz? Czekam na telefon od pana Jerzego, obiecał dziś zadzwonić, najpóźniej jutro rano...
Ten jeżyk jest...no nie wiem, taki żwawy, chodzi sobie, obwąchuje, za rada Kasi zmieniłam mu pudełko na większe, teraz ma prawdziwe salony, pudło jest od telewizora.
No ale co z tego, jak tylne nóżki obie " nie działają "? :(
Mnie to wygląda tak, jakby mu coś te łapinki przytrzasnęło, coś na tyle mocnego i twardego, że jedna poraniona, a druga połamana :( . Jakieś sidła?
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Nie cze 24, 2012 19:09 Re: POMOCY !!! Ranny jeżyk, otwarte stare złamanie !

Odseparuj go od zwierzyńca, na pewno ma mnóstwo pcheł.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie cze 24, 2012 19:38 Re: POMOCY !!! Ranny jeżyk, otwarte stare złamanie !

Małgosiu, jest odseparowany, od początku, nawet zamknięty na klucz.
Pan Jerzy przed chwilą zadzwonił. Nie miał dobrych wieści. Nikogo nie ma w tych okolicach :( .
Dał mi cenne rady, obiecał dostarczyć leki, jeśli jakieś specjalne będą potrzebne, ale nijak nie może go zgarnąć do siebie.
Mam wybór, albo uśpić, albo do weta :( .
Jeśli amputowane zostaną obie łapki, to jeżyk nigdy nie będzie mógł żyć na wolności, najwyżej na jakimś ograniczonym wybiegu w ogrodzie.
Jak mi wytłumaczył, sądząc po opisie ran, niemal na pewno to sprawa lisa, bo one specyficznie na jeże polują.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Nie cze 24, 2012 19:46 Re: POMOCY !!! Ranny jeżyk, otwarte stare złamanie !

Małgosia, to ja jutro rano dzwonię do dr Różańskiej i jak się podejmie, to zabieramy jeżyka do niej ... I najwyżej Michaśka odstąpi mu swój kojec ... :wink:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5628
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie cze 24, 2012 19:48 Re: POMOCY !!! Ranny jeżyk, otwarte stare złamanie !

faktycznie na wolności nie da sobie rady bez tylnych łapek, ktoś musiałby go przygarnąć a i tak mu wtedy będzie ciężko
smutno
ale jest nadzieja :ok:
"Mimo że zgubiłem się, mimo że zabrnąłem w mrok,
wymieszałem z błotem krew, ocaleję mimo to,
trzeba uprzytomnić sobie, że nawet kiedy wszystko straci sens,
znajdziesz przestrzeń, gdzie wielka wiara tłumi lęk"

cytryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 2793
Od: Pt paź 14, 2011 10:24
Lokalizacja: Ostróda

Post » Nie cze 24, 2012 19:53 Re: POMOCY !!! Ranny jeżyk, otwarte stare złamanie !

katarzyna1207 pisze:Małgosia, to ja jutro rano dzwonię do dr Różańskiej i jak się podejmie, to zabieramy jeżyka do niej ... I najwyżej Michaśka odstąpi mu swój kojec ... :wink:

Kasia, naprawdę?
Dziękuję Ci, dziękuję bardzo...wzruszyłam się, psia mać :cry: :cry: :cry: .
Ja bym go nie umiała uśpić...
Jeszcze jakby tak leżał jakoś, słabiutki...ale on sie gramoli, wystawia tego nochala, wcale się nie boi, taki ciekawski.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Nie cze 24, 2012 19:57 Re: POMOCY !!! Ranny jeżyk, otwarte stare złamanie !

U mnie jeżyki żywia sie tym co koty. Wyjadają kocie jedzenie i suche i takie, które gotuje i z mielonym mięsem daję.

Moze w jakims ogrodzie dałby radę żyć. Musiałby tylko mieć domek swój. Nie pamiętam ale chyba z dużej doniczki w kupie lisci jest najlepszy. Bo jeże na zime sie zakopuja w liściach np.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie cze 24, 2012 20:02 Re: POMOCY !!! Ranny jeżyk, otwarte stare złamanie !

cytryna pisze:faktycznie na wolności nie da sobie rady bez tylnych łapek, ktoś musiałby go przygarnąć a i tak mu wtedy będzie ciężko
smutno
ale jest nadzieja :ok:


Gosiu, nawet nie myśl o uśpieniu kurdupla :ok: Życie, to życie, poradzimy sobie. W razie potrzeby, coś się wykombinuje :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie cze 24, 2012 20:07 Re: POMOCY !!! Ranny jeżyk, otwarte stare złamanie !

Lidzia, pan Jerzy mówił, żeby mu nawet teraz do tego pudła po telewizorze jakies mniejsze pudełko wstawić, z otworem, i nałożyć do środka pocietych gazet, bo wtedy bezpeiczniej sie poczuje :ok: . Zaraz będę montować domeczek.

Marysia, jeszcze nawet przez chwilę nie pomyślałam...
Zresztą zobaczę, co powie pani doktor.
Ta jedna łapeczka to na bank będzie do amputacji, bo ona sobie tak tylko wisi na kawałku skóry.
A ta druga sztywna jak deska...
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Nie cze 24, 2012 20:12 Re: POMOCY !!! Ranny jeżyk, otwarte stare złamanie !

Jeśli jeż ma pchły to nie mozna go kocimi spotami traktowac. Tak mi sie cos placze po głowie.

Jeże, które do mnie przychodza najpierw za to mokre sie biorą. Ja kupuję takie mielone dla kotów i widizałam ostatnio, że to właśnie ciamkał. Tylko im trzeba niziutkie miseczki dawać bo inaczej staja na krawędzi i wywalaja wszystko.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie cze 24, 2012 20:29 Re: POMOCY !!! Ranny jeżyk, otwarte stare złamanie !

Lidka pisze:Jeśli jeż ma pchły to nie mozna go kocimi spotami traktowac. Tak mi sie cos placze po głowie.

Jeże, które do mnie przychodza najpierw za to mokre sie biorą. Ja kupuję takie mielone dla kotów i widizałam ostatnio, że to właśnie ciamkał. Tylko im trzeba niziutkie miseczki dawać bo inaczej staja na krawędzi i wywalaja wszystko.

Dziś przez telefon usłyszałam, że pchły, które żyją na jeżu, są tylko jeżowe, i nie przeżyją ani na człowieku, ani na innym zwierzaku. Ale na wszelki wypadek izoluję Tupcia.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Nie cze 24, 2012 20:33 Re: POMOCY !!! Ranny jeżyk, otwarte stare złamanie !

Lidka pisze:Jeśli jeż ma pchły to nie mozna go kocimi spotami traktowac. Tak mi sie cos placze po głowie.

Jeże, które do mnie przychodza najpierw za to mokre sie biorą. Ja kupuję takie mielone dla kotów i widizałam ostatnio, że to właśnie ciamkał. Tylko im trzeba niziutkie miseczki dawać bo inaczej staja na krawędzi i wywalaja wszystko.

preparatami na pchły dla kotów można jeża zabić...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie cze 24, 2012 20:35 Re: POMOCY !!! Ranny jeżyk, otwarte stare złamanie !

CoToMa pisze:
Lidka pisze:Jeśli jeż ma pchły to nie mozna go kocimi spotami traktowac. Tak mi sie cos placze po głowie.

Jeże, które do mnie przychodza najpierw za to mokre sie biorą. Ja kupuję takie mielone dla kotów i widizałam ostatnio, że to właśnie ciamkał. Tylko im trzeba niziutkie miseczki dawać bo inaczej staja na krawędzi i wywalaja wszystko.

preparatami na pchły dla kotów można jeża zabić...

A boże broń, ja nie mam nawet zamiaru robić czegoś na własną rękę 8O .
Nawet bym się nie odważyła!
Nie wiem, czym mu mogę zaszkodzić, dlatego nękam pana Jerzego.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Nie cze 24, 2012 20:45 Re: POMOCY !!! Ranny jeżyk, otwarte stare złamanie !

Ja tylko tak na wszelki wypadek piszę
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości