Zabiję Mruczka! Koci Hyde Park (21)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 24, 2012 16:11 Re: Zabiję Mruczka! Koci Hyde Park (21)

MalgWroclaw pisze:Nasza duża, jak nie może nas znaleźć, lata po korytarzu i na wszystkich piętrach przekopuje dziecięce wózki, remontowe klamoty, i wszystkie sąsiedzkie rzeczy. Jak ją kiedyś złapią :roll:
Fasolka



To jest normalne, zdrowe postepowanie.

Mru
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie cze 24, 2012 16:35 Re: Zabiję Mruczka! Koci Hyde Park (21)

MaryLux pisze:
MalgWroclaw pisze:
morelowa pisze:Ale ja mówię o czytaniu, nie o wydawaniu wszystkiego jak leci!
A już Tobie, Dorota, to nie wierzę w to co gadasz :roll: - po co ratujesz te książki wszystkie, no po co? :mrgreen:

A co, ma je uśpić?

A jak się usypia książki?


No, normalnie - przez nieczytanie :( . Zabija się przez spalenie :crying: . Przez zmakulaturowanie przechodzą reinkarnację 8O
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25552
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 24, 2012 17:06 Re: Zabiję Mruczka! Koci Hyde Park (21)

morelowa pisze:
MaryLux pisze:
MalgWroclaw pisze:
morelowa pisze:Ale ja mówię o czytaniu, nie o wydawaniu wszystkiego jak leci!
A już Tobie, Dorota, to nie wierzę w to co gadasz :roll: - po co ratujesz te książki wszystkie, no po co? :mrgreen:

A co, ma je uśpić?

A jak się usypia książki?


No, normalnie - przez nieczytanie :( . Zabija się przez spalenie :crying: . Przez zmakulaturowanie przechodzą reinkarnację 8O


Zmakulatyrzownie to smierc.

Podanie dalej to przedluzenie zycia. I tu moze ksiazka wiele zrobic.
Inne egz. nadal zyja.

Chipi na drabinie.
Na samej gorze.
Wlasnie zeskoczyl.

Czemu moj ukochany Mru jest takim tepym i malo wysportowanym zwierzem? :oops:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie cze 24, 2012 17:41 Re: Zabiję Mruczka! Koci Hyde Park (21)

Zmakulatyrzownie to smierc.

tak - ale do reinkarnacji tylko przez śmierć .

[quote]Podanie dalej to przedluzenie zycia. I tu moze ksiazka wiele zrobic.[/quote]
A kto podaje dalej - ratuje życie.

Czemu moj ukochany Mru jest takim tepym i malo wysportowanym zwierzem?

A jakby był, byłby dalej ukochanym WYJĄTKOWYM Mru?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25552
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 24, 2012 17:45 Re: Zabiję Mruczka! Koci Hyde Park (21)

No chyba Mru jest wyjątkowy :evil:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie cze 24, 2012 18:17 Re: Zabiję Mruczka! Koci Hyde Park (21)

Dorota pisze:
Czemu moj ukochany Mru jest takim tepym i malo wysportowanym zwierzem? :oops:


MRU WCALE NIE JEST TĘPYM ZWIERZEM :evil:a że nie wysportowanym,,no cóż,nie każdy kot musi by zaraz kocim Benem Jonsonem albo innym Kubą Błaszczykowskim :roll:
MRU JEST SOBĄ :ok:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 24, 2012 18:38 Re: Zabiję Mruczka! Koci Hyde Park (21)

Tylko niektóre duże tego nie rozumieją :(
Jak mnie. Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie cze 24, 2012 18:49 Re: Zabiję Mruczka! Koci Hyde Park (21)

Mru, jest wysportowany.
Jest wysportowany, w ramach swoich możliwości, np. z szybkością błyskawicy pochłania jedzonko :mrgreen:
Haker


U mnie w domu mamy "specyficzny" stosunek do książek.
Nie dalej jak dzisiaj mówiłam do mojego (oglądając DDTVN), że ludzie (czyt. celebryci) na pytania na co wydają pieniądze nigdy nie powiedzą na książki.

A "specyficzny" stosunek do książek - jak chcecie to rozwinę :mrgreen:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie cze 24, 2012 18:51 Re: Zabiję Mruczka! Koci Hyde Park (21)

Rozwijaj, rozwijaj :mrgreen:
nudne są. zbierają kurz. zajmują miejsce. i tak dalej :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie cze 24, 2012 19:05 Re: Zabiję Mruczka! Koci Hyde Park (21)

Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie cze 24, 2012 19:16 Re: Zabiję Mruczka! Koci Hyde Park (21)

MalgWroclaw pisze:Rozwijaj, rozwijaj :mrgreen:
nudne są. zbierają kurz. zajmują miejsce. i tak dalej :mrgreen:


Nie to co koty - wprawdzie też zbierają kurz i zajmują miejsce, ale na pewno nie sa nudne !!!
:mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25552
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 24, 2012 19:22 Re: Zabiję Mruczka! Koci Hyde Park (21)

Nie takie dwie historyjki.
Pierwsze z czasów II wojny światowej.
Mój dziadek - poliglota ( władający prefekt 7 językami w tym Niemieckim) z rodziną zostaje wyziewny do Niemiec do obozy z Powstania Warszawskiego. Dzięki znajomości języka udaje mu się załatwić to, że żona z córkami jest w tym samym obozie, po wyzwoleniu przez Amerykanów wyrusza z grupą innych "obozowiczów" i namówiony przez babcię na poszukiwanie odzieży itp. do miasta.
Bardzo długo nie wraca, inni już przyszli i przynieśli buty itp, dziadka nie ma i nie ma, babcia już się zamartwia, że zginął, gdyż co chwilę słychać jakieś strzały. Wreszcie w oddali widać wychudzoną postać dziadka pchającego jakiś duży wózek.
Wózek wyładowany ....książkami nic innego nie przyniósł, po drodze trafił na zniszczony dom gdzie było sporo książek, które leżały na bruku, część spalonych. Pierwsze słowa dziadka do córek i żony, nie mogłem pozwolić aby zostały zniszczone, zobacz Jadziu, tu jest historia sztuki, tu to tu tam, a tu już nadpalone. Oczywiście wracając do kraju zabrali te książki.

A druga historia, moje starsze dziecię Gosia, będąc w liceum w roku 1998 pojechała na wakacyjny kurs Angielskiego do Londynu, dostała trochę kieszonkowego od nas i moich rodziców. Na podobny kurs w tym samym czasie pojechała też córka moich dobrych znajomych. Po powrocie dzieci się spotykamy i nasi znajomi opowiadają jakie to cuchy przywiozła ich córka, ja milczę. Wreszcie mnie się pytają a co Gosia przywoziła sobie z Londynu, to mówię dzieła Szekspira w originale oraz książki w historii teatru, a jaka była dumna wyciągając je z plecaka, jakie miała wypieki na twarzy, mówiąc zobaczcie co kupiłam!!!
Ot i cały stosunek do książek w naszej rodzinie.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie cze 24, 2012 19:23 Re: Zabiję Mruczka! Koci Hyde Park (21)

kotka doroty pisze:
Dorota pisze:
Czemu moj ukochany Mru jest takim tepym i malo wysportowanym zwierzem? :oops:


MRU WCALE NIE JEST TĘPYM ZWIERZEM :evil:a że nie wysportowanym,,no cóż,nie każdy kot musi by zaraz kocim Benem Jonsonem albo innym Kubą Błaszczykowskim :roll:
MRU JEST SOBĄ :ok:


Tiiidittt! :oops:


Mru
Ostatnio edytowano Nie cze 24, 2012 19:23 przez Dorota, łącznie edytowano 1 raz
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie cze 24, 2012 19:23 Re: Zabiję Mruczka! Koci Hyde Park (21)

Dorota pisze:
morelowa pisze:
MaryLux pisze:
MalgWroclaw pisze:
morelowa pisze:Ale ja mówię o czytaniu, nie o wydawaniu wszystkiego jak leci!
A już Tobie, Dorota, to nie wierzę w to co gadasz :roll: - po co ratujesz te książki wszystkie, no po co? :mrgreen:

A co, ma je uśpić?

A jak się usypia książki?


No, normalnie - przez nieczytanie :( . Zabija się przez spalenie :crying: . Przez zmakulaturowanie przechodzą reinkarnację 8O


Zmakulatyrzownie to smierc.

Podanie dalej to przedluzenie zycia. I tu moze ksiazka wiele zrobic.
Inne egz. nadal zyja.

Chipi na drabinie.
Na samej gorze.
Wlasnie zeskoczyl.

Czemu moj ukochany Mru jest takim tepym i malo wysportowanym zwierzem? :oops:
By ocalić Twoje firanki i zasłonki?
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103045
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie cze 24, 2012 19:25 Re: Zabiję Mruczka! Koci Hyde Park (21)

Hannah12 pisze:Nie takie dwie historyjki.
Pierwsze z czasów II wojny światowej.
Mój dziadek - poliglota ( władający prefekt 7 językami w tym Niemieckim) z rodziną zostaje wyziewny do Niemiec do obozy z Powstania Warszawskiego. Dzięki znajomości języka udaje mu się załatwić to, że żona z córkami jest w tym samym obozie, po wyzwoleniu przez Amerykanów wyrusza z grupą innych "obozowiczów" i namówiony przez babcię na poszukiwanie odzieży itp. do miasta.
Bardzo długo nie wraca, inni już przyszli i przynieśli buty itp, dziadka nie ma i nie ma, babcia już się zamartwia, że zginął, gdyż co chwilę słychać jakieś strzały. Wreszcie w oddali widać wychudzoną postać dziadka pchającego jakiś duży wózek.
Wózek wyładowany ....książkami nic innego nie przyniósł, po drodze trafił na zniszczony dom gdzie było sporo książek, które leżały na bruku, część spalonych. Pierwsze słowa dziadka do córek i żony, nie mogłem pozwolić aby zostały zniszczone, zobacz Jadziu, tu jest historia sztuki, tu to tu tam, a tu już nadpalone. Oczywiście wracając do kraju zabrali te książki.

A druga historia, moje starsze dziecię Gosia, będąc w liceum w roku 1998 pojechała na wakacyjny kurs Angielskiego do Londynu, dostała trochę kieszonkowego od nas i moich rodziców. Na podobny kurs w tym samym czasie pojechała też córka moich dobrych znajomych. Po powrocie dzieci się spotykamy i nasi znajomi opowiadają jakie to cuchy przywiozła ich córka, ja milczę. Wreszcie mnie się pytają a co Gosia przywoziła sobie z Londynu, to mówię dzieła Szekspira w originale oraz książki w historii teatru, a jaka była dumna wyciągając je z plecaka, jakie miała wypieki na twarzy, mówiąc zobaczcie co kupiłam!!!
Ot i cały stosunek do książek w naszej rodzinie.


:placz: :placz: :placz:

Hannah,

przywracasz mi wiare w CZLOWIEKA!
Dziekuje!

Duza od Mru
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot], nfd i 32 gości