Morris i Rico w jednym stali domu...zapraszamy na nowy wątek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 22, 2012 21:16 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - odchudzamy się?

meksykanka pisze:O to to :ok:
Morris by się z Reniferem dogadał (jak wiadomo i widomo zresztą, dogadali się a właściwie dojedli)
Renifer często straszy panie w sklepie spożywczym jak nam proponują jakiś smakołyk
- Nie, nie... wie pani, jesteśmy na diecie
Po czym ja dodaję
- Tak, tak wysokowęglowodanowo-białkowo-tłuszczowej...

Tak trzymać panie Morris :mrgreen:


:ryk:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Nie cze 24, 2012 9:34 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - odchudzamy się?

niedzielna porcja najnowszych fotek Kota Morrisa

na początek przegląd ulubionych zabawek :D

czerwona piłeczka
Obrazek

i mysia :1luvu:
Obrazek
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Nie cze 24, 2012 9:35 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - odchudzamy się?

buzi ciotunie :1luvu:
Obrazek
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Nie cze 24, 2012 9:39 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - odchudzamy się?

nie podskakuj, bo mam kijek i nie zawaham się go użyć :twisted:
Obrazek

mlem, mlem, mlem....
Obrazek

poobiednia siesta :D
Obrazek
Ostatnio edytowano Nie cze 24, 2012 10:02 przez ewexoxo, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Nie cze 24, 2012 9:46 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - odchudzamy się?

Hmmmmm....... czy koszyk zrobił się jakiś mniejszy?

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 24, 2012 10:02 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - odchudzamy się?

Carmen201 pisze:Hmmmmm....... czy koszyk zrobił się jakiś mniejszy?

No, wiesz... kamera i aparat dodaja ponoć parę kilogramów :wink:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Nie cze 24, 2012 10:23 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - odchudzamy się?

Cudny jest. I tak mu dobrze, że nie sposób się tym nie ponapawać i znów i znów i znów...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie cze 24, 2012 10:33 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - odchudzamy się?

Wczoraj Morris zrobił niezły numer...

Szykowaliśmy się do wyjścia na imieniny teścia. TZ stał przy umywalce i upiększał się :wink: a Morris jak to zwykle wszedł w tym momencie do kuwety stojącej pod umywalką.
Z reguły jak ktoś tam stoi to jemu chce się co najmniej sikać :roll: chyba że robię poranne malunki - wówczas obowiązkowo CODZIENNIE musi zrobić kupala akuart wtedy kiedy tuszuję rzęsy :evil: (podkreślam codziennie!)
TZ nie zwracał uwagi na Morrisa, który ze skupieniem siurał, po czym zakopał wszystko i... w jednej sekundzie wystrzelił z kuwety w taki sposób, że przewróciła się na bok a zawartość znalazła się na nogach TZa :ryk:

Usłyszałam zamieszanie w łazience, patrzę... a TZ stoi bez ruchu w milczeniu zasypany żwirkiem po kostki z taką miną => 8O
Myślałam że padnę :ryk:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Nie cze 24, 2012 12:07 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - odchudzamy się?

:ryk:

To pewnie odwet za mniejsze porcje karmy :mrgreen:

aleksandrowa

 
Posty: 355
Od: Czw sty 19, 2012 19:37
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 24, 2012 14:32 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - odchudzamy się?

Bo koteczek nie chciał żebyście wychodzili z domu i go zostawiali :) :) :)



A to to chyba sobie na tapetę wrzucę :D
ewexoxo pisze:
poobiednia siesta :D
Obrazek
po_prostu_kaska
 

Post » Nie cze 24, 2012 16:33 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - odchudzamy się?

To zdjęcie jest niesamowite :D

A Morris wychodzi z tego koszyka czasami? :mrgreen:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Nie cze 24, 2012 18:55 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - odchudzamy się?

ksb pisze:To zdjęcie jest niesamowite :D

A Morris wychodzi z tego koszyka czasami? :mrgreen:


To się nazywa przywłaszczenie przez zasiedzenie :mrgreen: Koszyk przeleżał ponad rok w szafie i cały czas myślałam po co ja go kupiłam? A to kota trzeba było wziąć i koszyk znalazł zastosowanie :wink:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pon cze 25, 2012 12:07 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - odchudzamy się?

ewexoxo pisze: Koszyk przeleżał ponad rok w szafie i cały czas myślałam po co ja go kupiłam? A to kota trzeba było wziąć i koszyk znalazł zastosowanie :wink:


No proszę - do tej pory słyszałam, że ludzie kupują koty pasujące do wystroju wnętrz, a Ty wzięłaś kota do koszyka :ryk: :ryk:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Pon cze 25, 2012 15:22 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - odchudzamy się?

Dużo miałam Morrisowych zaległości. Z ogromna przyjemnością nadrobiłam. Zdjęcia cudne, kocie pomysły bezbłędne. Szkoda, że brzusio przeszedł najazd obcych, ale dobrze, że to nic poważnego. Koszyk faktycznie ze zdjęcia na zdjęcie się kurczy. :P My mamy sunię na odchudzaniu. Ale, że nie jest jedynaczką, to zawsze z tym kłopoty, bo ktoś się z nią podzieli. Życzę powodzeniu w Morrisowym dietowaniu.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pon cze 25, 2012 16:05 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - odchudzamy się?

ewexoxo pisze:nie podskakuj, bo mam kijek i nie zawaham się go użyć :twisted:
Obrazek

mlem, mlem, mlem....
Obrazek

poobiednia siesta :D
Obrazek

Wymięklam :ryk:
Niech TZ zrobi stojaczek ze stosownymi zaczepami i będziesz mieć prawdziwą "kocią kolyskę" :wink:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości