Większość czasu w trakcie pobytu na dworze i tak spędza na klanach bądź... ramieniu

Dzisiaj muszę z nim skoczyć do weta, bo jedno oczko ma zaczerwienione, podejrzewam, że drobina piasku mogła mu je podrażnić jak się bawi w kuwecie...

Boculi chyba pomału zaczyna zachowywać sie po staremu, czyli drze sie jak wyjdzie z kuwety, lezy przy miskach. Co prawda Anakin i Filcka dalej mu się przyglądają spode łba i prychają, jak podejdzie za blisko, ale on przynajmniej zaczyna reagować po staremu, czyli miauknie i odchodzi. Dzisiejszą noc jednak spędzi ponownie z nami w pokoju (ach te kuweciane aromaty o 2:00).