Kotinowy zwierzyniec 7+2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 17, 2012 18:02 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1

AnnAArczyK pisze:Widac, że kotki tłuścioszki, myślałam,że więcej ważą :mrgreen: moja Kropka waży 7+troszkę a wygląda chudziej :mrgreen:


:P :P
Dla żartu wybrałam takie zdjęcia na których wyglądają wyjątkowo grubo :wink: Bura - waży 5,9, a Biały - 6,1. Ale on jest dużym kotem, a ona kotem normalnej wielkości - dlatego Tinka wygląda na grubą, jest gruba i brzuchol buja jej się na boki, gdy biega :P Cynamon ma trochę nadwagi na pewno, ale on ciągle ma mało ruchu - jak większość męskiego rodzaju woli spać i jeść niż biegać za jakimiś zabawkami.
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 17, 2012 19:46 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1

Kto by tam gdzieś biegał, jak można poleżeć. Wszak pierwsza zasada poszanowania energii obowiązuje! :D

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 22, 2012 23:00 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1

Co porabia szczęśliwa 7 :wink: gdzie mój ulubieniec... Fituś...nooo gdzie :crying:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Sob cze 23, 2012 6:36 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1

:P
Będzie Fituś, będzie i pozostała 7-ka,
ale hrabia Fistaszek (tak tez na niego wołamy) musi się wygrzebać z pościeli, śpi i ani myśli pozować do jakiś pańciowych zdjęć :wink: Spanko i jedzonko - najważniejsze, a cała reszta ? - może poczekać :ryk:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 23, 2012 10:06 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1

mądry chłopak :ok:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Sob cze 23, 2012 12:20 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1

Zaczynamy dzisiaj od Fitusia :D Fistaszek na spacerku :) Fitula w gosciach u Filipa (kocurek córki) oraz Fitus i Dziunia - pilnują pańci klapek :lol:

ObrazekObrazekObrazek

Tinka - ktoś tu mówił, że jest gruba ? bez problemu zmieściła się do pudełeczka :lol: Tysiaczek - też :lol: A Tośka lubi pomiędzy napadami ADHD poleżeć obok ciekawej lektury :lol:
ObrazekObrazekObrazek
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 23, 2012 12:27 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1

Cynamon robi się łazik oraz wielki pieszczoch i namolniak, tylko go głaskać, miziać i drapać za uszkiem lub pod bródką :D
ObrazekObrazek

Tysiaczek w ulubionym koszyku ........................ TiMorka i Tola - okupacja stołu
ObrazekObrazek
Ostatnio edytowano Sob lip 28, 2012 10:32 przez Kotina, łącznie edytowano 1 raz
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 23, 2012 20:09 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1

To żeby pańci obrusa nie zwiało... :mrgreen:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 23, 2012 22:16 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1

Tosia jak moja Lunka... też lubi sobie poczytać :ryk:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Pt cze 29, 2012 12:43 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1

Haaaaaloooooo!!!
co tutaj tak cicho 8O
Czy towarzystwo na wywczasach aby :mrgreen:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Nie lip 01, 2012 11:40 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1

:( tym razem całkowity klops i klapa :( nic nie naknociłam, a komputer odmówił współpracy....
niestety nic nie da się zrobić, pewnie trzeba będzie kupić nowy .... ale narazie forsy brak ...
nic to, jak odłożymy, to kupimy, a jak nie odłożymy.... :roll: grunt to się nie martwic na zapas.....

Mam więc przymusową przerwę ....
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 01, 2012 21:41 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1

Może nie będzie tak żle, trzeba zawsze myśleć pozytywnie...trzymam kciuki za nowy komputer :ok:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Nie lip 15, 2012 14:25 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1

Komputer naprawiony, można znowu chwalić się kocistymi i nie tylko ;)

Mamy nowego członka rodziny. Jest to ok. 3-letnia sunia ON. Dostała u nas imię Azira vel Azi vel Niunieczka :D :P
Adoptowaliśmy ją z fundacji zajmującej się ratowaniem psiaków. Sunia kocha ludzi, przepada za dziećmi, w domu koty traktuje po „kumpelsku” (obce na podwórku goni), inne psy – to koledzy do zabawy, suki zresztą też, ale pod warunkiem, że na nią nie jazgoczą – wtedy poszczekuje i udaje groźną :wink:
Dzięki radom i sugestiom wolontariuszki z fundacji, docieranie się zadziornego yorka z dominującą suką przebiegło bez zasadniczych problemów, „bez ran na ciele i duszy” :wink: Okazuje się, że – jeśli chodzi o zwierzęta i ich wzajemne relacje – można osiągnąć wspaniałe rezultaty. Potrzebna jednak jest wiedza, oparta głównie na doświadczeniu, żelazna konsekwencja w postępowaniu, zrozumienie zachowań zwierzaków i .... bycie samcem (samicą) alfa dla stada.
Azirę zostawili jej właściciele na terenie budowanego domu. Już nigdy po nią nie wrócili (?). Z litości „zajęli się” nią budowlańcy. Ale i oni pozostawili ją na kolejnej budowie na długi majowy weekend :( Została bez wody i jakiegokolwiek jedzenia (!!!!) Na szczęście suni udało się wydostać na zewnątrz. Chodziła od domku do domku (teren wielu domków jednorodzinnych) i miała dużo szczęścia, bo w końcu „zapukała” do domu wolontariuszki i ta już jej nie pozwoliła zginąć :) Gdy week minął budowlańcy powiedzieli wolontariuszce, która się nią zajęła, że też jej nie chcą, bo „zamiast pilnować budowy, to sobie poszła gdzieś” (???!!!!). Smutne było życie tej pięknej suni, ale – dzięki dobrym ludziom z fundacji – już ma to za sobą :P
Mój mąż jest w swoim żywiole. Nareszcie znowu ma owczarka niemieckiego. Może chodzić z nią na długie spacery, uczyć ją i cieszyć się jej ogromnym przywiązaniem. Azira od samego początku faworyzowała mojego męża, gdzie on tam i ona. Śpi koło jego łóżka i dopiero od niedawna przestała "piskolić" pod drzwiami, gdy wychodził z domu. Trzeba ją wiele jeszcze nauczyć, ale jak to owczarki, jest bardzo pojętna i chętna do nauki (najwięcej chęci wykazuje, gdy czuje smakołyki w kieszeni spodni męża 8O - cóż – nie ma się czego dziwić – to naprawdę mądra sucz ;). Dzisiaj już wiemy, że niestety była bita, że z jakiegoś powodu boi się zostawać w aucie – nawet na chwilę, chociaż wskakuje do niego i jeździ bez problemu. Była bardzo chuda, żebra nie tylko wyczuwało się pod ręką, ale było widać „gołym okiem” :( :( Dzisiaj, po ok. miesiącu, jest już znacznie lepiej żeber nie widać. Azira je wszystko, każda karma jest dobra, nawet dietetyczne jedzonko (ryż, marchew, kurczak), gdy miała parę dni kłopoty z żołądkiem, do tego nie gardzi surową marchewką, lubi jabłka, ciasto drożdżowe a nawet sucharki :P Została przez naszego weterynarza wysterylizowana (było to warunkiem adopcji), gdy okazało się, że nikt tego wcześniej nie zrobił (co wykazało USG – miała jakąś tajemniczą szramę na brzuchu). Wszystkie badania wykazały, że sunia jest zdrowa (szczepienia, odrobaczenie, zabezpieczenie p-ko kleszczom – fundacja) tylko za chuda. No, to dla mnie drobiazg, wystarczy poważyć moje koty i ... yorka – tyż :lol:
Od jakiegoś czasu, codziennie skoro świt (6-7 rano) jeździmy z psiakami na Forty Bema. Tam jest dużo miejsca, zieleni, wzniesienia, pagórki i .... patyczki, które Azira uwielbia. Tak z nimi szaleje jak nasz pierwszy ON-ek – Roki. Potem powrót do domu i spanko :)
Azira próbuje bawić się z naszymi kotami, ale one są za leniwe, może przez ten upał, który nawet ciepłolubnym kotom daje się we znaki.
Sunia najchętniej przebywa w przedpokoju, w pokoju męża lub po prostu blisko niego. Nie wchodzi do kuchni, najwyżej leży w drzwiach, nie wchodzi też do mojego pokoju. Od samego początku tak było. Do swojego pokoju mąż ją musiał wołać, w końcu zaczęła tam sama przychodzić, za to w dużym pokoju przebywa chętnie. Sądzę, że nie była wpuszczana do sypialni, ale to akurat żadna wada :wink: teraz wystarczy pokazać jej ręką, aby wyszła i już to robi. Nie wiedziała, co to „siad”, „zostań”, „nie rusz”, „na miejsce” „fe”, do tej pory nie zawsze „łapie” co to „waruj” :o Za to „uciekaj stąd” itp. zwroty z użyciem czasowników były jej znane.
Musimy też cały czas bardzo uważać na nią na spacerach. Je wszystko, co znajdzie, chociaż już głodna nie chodzi (jedzonko 2 x dziennie, już przytyła trochę) :P Ludzie mieszkający na osiedlach, niestety wyrzucają świństwa przez okna ...... OKROPNOŚĆ !!!! Na szczęście szybko zaczęła reagować na „fuj” i nawet gdy sporadycznie złapie coś do mordki, to na „fuj” wypluwa :?
Azi nie jest sunią, która liże - w przeciwieństwie do Santy (*). Liże męża po łysince tylko, gdy budzi go rano, a tak to wcale. Nie łasi się też i nie przytula łebka do człowieka. Nikt jej tego nie nauczył ? 8O Jeszcze trochę, jeszcze musi nas lepiej poznać i będzie z niej pieszczocha :) zasługuje sucz na to :P „Za chwilę” zapomni też o wszystkich złych doświadczeniach ze swego dotychczasowego życia, zapomni co to głód, zapomni, że pasek, smycz służą do bicia, że była zamykana w aucie ... o tym wszystkim zapomni raz na zawsze.... mam nadzieję :) U nas jej nie zabraknie ani miłości ani papu ani właściwej opieki :P :P
Ona ma nas, a my mamy ją – i wszyscy „som happy” :1luvu: :1luvu:
Oto kilka fotek naszej nowej sunieczki :lol: Prawda, że śliczna z niej dziewczynka ? :P

Przez pierwsze dni Azira nie odstępowała mojego męża :D na spacerku, obowiązkowo na smyczy, obok Fituś – jej kumpel :)

ObrazekObrazekObrazek

Po sterylce też wolała leżeć blisko swego pańcia :) Samą sterylkę zniosła bez problemu. Sunia u weta zachowuje się bez zarzutu, wszystko można jej
zaaplikować - zastrzyki, czyszczenie uszy, zdjęcia szwów – żaden problem
ObrazekObrazekObrazek
Ostatnio edytowano Nie lip 15, 2012 16:27 przez Kotina, łącznie edytowano 1 raz
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 15, 2012 14:53 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1

Ooo!!!!
Nareszcie jesteś :D :ok:
Jaka piękna ta Wasza nowa sucz :ok:
I jaki ma piękny charakter!
Teraz napewno psinka będzie już tylko szczęśliwa :1luvu:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Nie lip 15, 2012 15:02 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1+1

Fituś nie może się doczekać na żarełko 8O taki głodny, chudziutki, biedaczek :wink: „Mój kumpel zasnął, a ja muszę pilnować, aby go nikt nie obudził, bo pół nocy nie spał przez burzę” W oczekiwaniu na powrót pana biedaczyska „się wzięły i pospały” :lol:

ObrazekObrazekObrazek

Nagroda :D Na spacerze bez patyczka ani rusz :wink:
ObrazekObrazekObrazek

Azira i Tinusia, która od samego początku zaakceptowała sunię :P , może dlatego, że była bardzo zżyta z Santą (*) Inne kotki też nie wykazywały lęku przed nowym domownikiem. Jedynie Cynamon robił się jak olbrzymi jeż i fukał (okazało się, że potrafi) gdy Azira chodziła, bo gdy leżała, to przechodził obok niej jakby nigdy nic – oto zagadka ? – coś mu się źle kojarzyło. Po paru dniach już było dobrze, Cymuś przestał w ogóle reagować na sunię :D
ObrazekObrazekObrazek
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 394 gości