Młodzież rozrabia prawidłowo

. Mieliśmy dziś wizytę wysoce atrakcyjnego gościa - mężczyzny

. Rysio jest nim ogromnie zafascynowany. Dziś, po kilku próbach nawiązania bliższych stosunków, ułożył się wreszcie na telefonie komórkowym. Kolega, nieco zdegustowanym takim zastosowaniem najnowszej techniki, zadzwonił z drugiego aparatu, sadząc, ze kot spłoszy się i ucieknie. Znając Ryśka bez obaw pozwoliłam na ten eksperyment. Rysio zareagował - podniósł głowę i otworzył oczy. Z minute słuchał tego dziwnego dźwięku, od niechcenia strzygąc jednym uchem

. Masaż wibracyjny łap w niczym mu nie przeszkadzał

Operację usunięcia telefony spod śpiącego kota przeprowadziłam ja, przed wyjściem gościa.
Za to Lubczyk uznał, że przyszła skałka wspinaczkowa i można potrenować wdrapywanie się po dżinsach na stół

. Lubczyk był zachwycony
Smarkacze korzystają z karmniczka i podżerają dorosłym - mam nadzieję, ze summa summarum dostają dość wszystkich potrzebnych składników. Ziutek właśnie opadł jak mały kociak, na drabince, zmęczony obgryzaniem Lukrecji. Lukrecja poszła gryźć brata

Lebiodka posypia sobie w hamaczku.
A Claude przed chwilą był wręcz namolny i ocierał się o nogi
